ból barku brak ślizgu jaka rehabilitacja....

Witam mam pytanie od prawie 7-8 miesięcy walczę z chorym barkiem. Pierwsze miałem zrobione 2 zastrzyki z tak zwanej blokady że by zlikwidować stan zapalny w pewien sposób to mogło.Bark nie boli ale nadal nie mogę robić pompek czy wyciskania odczuwa duży ból nawet przy mały obciążeniu. Wybrałem się do poradni rehabilitacyjnej gdzie została postawiona diagnoza że "brak ślizgu i zakresu ruchu w barku" a raczej w całej tej lewej obręczy. Lekarz porównał to do amortyzatora. Z tego co lekarz pokazał na mnie to faktycznie bark prawy jest sprężysty pod naciskiem i nic nie boli a niestety lewy sztywny i występuje podobny ból jak przy wyciskaniu. Lekarz zalecił rozwiązanie siłowe czyli 30 minut ćwiczeń które dodał że są bardzo bolesne ale uda się to wszystko naciągnąć itd.
Tu właśnie ma do was pytanie czy rozwiązania siłowe są oby na pewno dobrym rozwiązaniem ? Czy nie można by było zastosować rożnego rodzaju zabiegów fizjoterapeutycznych ? które są tańsze niż taki ćwiczenie gdzie usłyszałem cenę 100zł za 30 minut i 2 razy w tygodniu czyli 200zł tygodniowo. Jak dla mnie jest to cena zaporowa po prostu mnie na to nie stać mam skierowanie na NFZ ale niestety termin dopiero na wiosnę. Czy może ktoś z was zna jakąś tańszą poradnie rehabilitacyjną z Warszawy ? Pozdrawiam i dziękuje za pomoc.

Tańszy jest np. Ortoreh, 80 zł. Taniej będzie trudno już. Może jeszcze CKiR zobacz.
Rozwiązanie siłowe nie są dobrym rozwiązaniem, bardzo rzadko poprawne ćwiczenia i zabiegi dają ból. Do opisywanego lekarza proponuję mieć dystans.

Dzięki za odpowiedz a masz może jakieś doświadczenia z rehabilitacją?

Jak słyszę brak ślizgu to od razu nasuwa mi sie stwierdzenie: terapia manualna. W takim przypadku polecałbym metodę Kaltenborna.
Rozwiązanie siłowe nie jest dobrym sposobem bo pracuje się na ruchach kątowych gdzie dochodzi do kompresji na odpowiednim fragmencie powierzchni stawowych. Dzięki terapii manualnej można tego uniknąć.
Generalnie seans mógłby wyglądać tak: najpierw badanie, później rozluźnienie tkanek miękkich np masażem, terapia manualna, stretching i w końcu zlecenie pacjentowi odpowiednich ćwiczeń.
Poszukaj kogoś, kto się tym zajmuje.

Właśnie muszę odwiedzić innego specjalistę. Zastanawiam się tylko jak to się stało że po pierwszym zastrzyku który miał zlikwidować stan zapalny było wszystko ok. Po 2 miesiącach ćwiczeń pewnego dnia przy gwałtownym ruchu samym gryfem ból powrócił. Znów był zastrzyk no ale niestety już nie pomógł.Generalnie mnie nie boli ale wykonywanie ćwiczeń takich jak wyciskanie czy pompki jest praktycznie nie możliwe. Czuje takie duże napięcie w tej całej części barku. Czy ten 2 zastrzyk mógł wprowadzić ten brak sprawności czy może nadal jest stan zapalny?

Kiedyś spotkałem się z opinią, że sposób działania iniekcji sterydowych nie jest wcale oczywisty. Często są one skuteczne, tam gdzie stanu zapalnego wcale być nie musi. Także nie wiadomo, ale nie ma się co zastanawiać. "Blokady" to leczenie na skróty i jak nie pomogą to trzeba wrócić do drogi bardziej właściwej.

Witam jestem już po zabiegach Fizykoterapi w CKR miałem przepisane 20 zabiegów 10 - Magnetronik i 10 - Krio wydałem 300zl. Poprawa zerowa! Te zabiegi nie działają nic a nic. Zapomniałem policzyć jeszcze 100zł wizyta u pani doktor która tak naprawdę sama nie wiedziała co mi przepisać. Czy w Polsce już nie ma specjalistów? dobrych lekarzy ? Jestem pewien że to co mi dolega to nic poważnego bo nic nie wykazało na RTG ani USG. Jedynie na USG pokazało że "obrys stawu poszerzone z cechami podwichnięcia. Macie może jakiś pomysł co z tym zrobić? Może kolejny zastrzyk z blokady by coś pomógł ? Czy może ktoś się orientuje jak wygląda terapia manualna? czy to trzeba chodzić przynajmniej 2 razy w tygodniu ? po jakim czasie pomaga? bo wydać 800zł miesięcznie na terapie manualną jest nie wykonalne.
Pozdrawiam

Proponuję abyś się zdecydował czy oszczędzasz czy się leczysz, bo to się często nawzajem wyklucza. Przez "oszczędzanie" wyrzuciłeś w błoto 400 zł.




Zmieniony przez - kradam w dniu 2011-02-15 10:43:53

jak bym oszczędzał to bym czekał na wizytę państwo!. Twój odpowiedz wniosła naprawdę wiele do mojego pytania. Podejrzewam że jesteś jednym z tych co nie wiedzą ile to jest 800zł dla przeciętnego zjadacza chleba.

Może trochę szacunku. W słowie "oszczędzanie", zawarłem kpinę. Nie czytając co Ci doradzano, zdecydowałeś się na jakieś bezsensowne zabiegi fizykoterapii.
Za 400 zł mógłbyś 5x zobaczyć się z terapeutą. Mogłoby to doprowadzić do poprawy.
Jak wygląda terapia manualna napisano powyżej, w poście który zignorowałeś.