muay thai

Witam! Jestem napalony na muay thai, ale najbliższy klub MT jest w Rzeszowie, 1,5 godziny autobusem. Problem w tym, że pasuje mi tylko 1 trening. Reszta treningów jest zbyt późno, nie zdążyłbym na autobus do domu ostatni. Czy jest sens ćwiczyć MT raz w tygodniu? Nie będą mnie omijały jakieś ważne lekcje? Czy może trener podejdzie do mnie indywidualnie? U mnie w małym miasteczku jest tylko karate i boks (na boks też się zapisuje, ale karate nie pociąga mnie, tylko MT). Czy po takich treningach raz w tygodniu, będę mógł kiedyś występować na jakiś AMATORSKICH turniejach? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam!

znam ten temat spokojnie, ja pisze jak jest na ta chwile ;] ja sie staram 4 ale roznie to bywa bo pracuje na 2 zmiany ;] zazwyczaj zrywam sie z pracy zeby mimo 2 zmiany na treningu byc. w zasadzie to jest bardzo duzo ludzi ktorzy chodza na 2 treningi, Rzeszow to miasto kibicow pilki noznej a treningi sa w 2 innych miejscach i niektorzy po prostu nie maja wyjscia i moga chodzic tylko na miodowa lub kaminskiego z powodu swojej przynaleznosci klubowej. Co do wynikow to znam takich chlopakow ktorzy chodza 2 razy i po roku potrafili pojechac na turniej i wygrac ;]

Raz w tygodniu to nie za wiele ale lepsze to niż nic. Jeśli mówisz że na boks jeszcze będziesz chodzić to powinno być dobrze. Co do MT to pewnie do Rafała Antończaka chcesz iść? Jak tak to myślę że się dogadacie

Tak, do niego, dobry jest jako trener??

Niew iem nie trenowałem z nim ale widziałem jego zawodników na zawodach i dobrze śmigają. Wydaje mi się że będziesz zadowolony

a nie wiesz czy są jakieś walki w rzeszowie żeby można było popatrzeć, albo w krakowie, i kiedy

20 listopada w Krakowie były Śledź forum to się dowiesz kiedy będą kolejne

A nie lepiej sprawdzić to karate + boks? jak byś miał pełnokontaktowe karate i połączył z boksem to byś chyba lepiej wyszedł na tym niż raz w tygodniu MT + boks.

no tak, ale tu nie chodzi o to, że chcę ćwiczyć JAKĄŚ sztukę walki, tylko chcę ćwiczyć MUAY THAI. Wiem, że lepiej by było, ale tak stanowczo mi odradzasz, czy po prostu lepiej by było?

Czy jest sens ćwiczyć MT raz w tygodniu?

Jak dorzucisz ten boks będzie spoko. A ile razy tygodniowo na ten boks planujesz chodzić?

jak byś miał pełnokontaktowe karate i połączył z boksem to byś chyba lepiej wyszedł

Nie sądzę chociaż zależy jakie karate ale zapewne to kyokushin albo shotokan.

Ja Cię rozumiem że chcesz akurat to, tyle że 1,5h w jedną, trening 1,5h w drugą, to praktycznie cały dzień stracony, plus dużo Cie to będzie kosztować. Ćwicząc raz w tygodniu MT nauczysz się coś... ale to jest bardzo mało, jak dołączysz boks to niby lepiej, ale kopać raz w tygodniu i to nie koniecznie bo może coś innego trener sobie wymyśli to trochę mało. Łącząc KK, albo oyama z boksem byś robił dużo rzeczy takich samych jak na MT. Albo poszukaj jakiegoś KB low kick, k1 bliżej.

Wiem, że lepiej by było, ale tak stanowczo mi odradzasz, czy po prostu lepiej by było
Nie odradzam stanowczo, po prostu ja bym tak zrobił. 4rScorpion się chyba lepiej zna ode mnie więc jak on w tym widzi sens to nie będę Cię jakoś mocno przekonywał

jest oyama karate treningi 2 razy w tygodniu. boks też 2 razy w tygodniu. Sam już nie wiem co robić. To już chyba setny raz, kiedy żałuję że się na takim zadupiu urodziłem.

Lepiej by było na pewno karate + boks, ale nie dość że sztuki walki to na pewno ciężki trening, to jeszcze dojdzie do tego fakt, że mnie nie interesuje ten trening i ćwiczyłbym na siłę. To podwójna trudność.

A jeśli chodzi o zapisy, to zapisać się teraz, czy czekać do następnego naboru początkujących? bo czytałem na tym forum, że MOŻNA się zapisać w trakcie, ale będzie sporo do nadrobienia. Zazwyczaj we wrześniu zaczynają się nabory, ale nie wiem jak z MT w Rzeszowie