Troszkę sobie poczytałem i domyślam się, że mój pomysł zostanie skrytykowany. Jednak spróbuję.
Zawsze bardzo podobał mi się Muay Thai, chodziłem kiedyś przez 3 miesiące na treningi. Przerwałem z powodu ukończenia studiów i braku możliwości chodzenia dalej na treningi. Obecnie mam już trochę lat - 28 prawie ukończone... i potrzebę dbania o kondycję.
Chciałbym do treningu siłowego - 2x w tyg, i do basenu, dołożyć worek bokserski.
Nie powiem, że wówczas będę ćwiczył Muay Thai, bo wiem, że tego się bez trenera nie nauczę, ale chciałbym chociaż próbować naśladować tą technikę. Wiem, że błędów nie uniknę - jednak nie będę nigdy trenował w klubie i nie będę brał udziału w żadnych zawodach.
Liczę na takie cele:
- zdobycie kondycji, za czym idzie spalenie tłuszczu.
- nie ukrywam, że liczę, że nauczę się trochę "bić" i że nie zaskoczy mnie jakiś przypadkowy gość na ulicy...i będę umiał skutecznie obronić żonę i siebie, gdy ucieczka nie będzie możliwa a negocjacje nic nie pomogą. Miałem rok temu taką sytuację, nic się nie stało, gość na ziemi skończył, ale nie zachowałem się tak, jakbym tego wymagał od siebie...
Czy myślicie, że warto próbować ćwiczyć z workiem w tej sytuacji, czy dać sobie spokój i skupić się na szybkim bieganiu jednak?
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/7.gif)
Pzdr
P.S. Ale się rozpisałem
![](https://bundles.sfd.pl/Content/buziaki/12.gif)