Szacuny
0
Napisanych postów
15
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
128
Witam serdecznie.
Ok. 3 lat temu po raz pierwszy "wypadł" mi lewy bark. Jest to niestety rodzaj kontuzji powtarzającej się. Od roku trenuję kickboxing a od miesiąca wreszcie zacząłem treningi MMA. Niestety już dwa, trzy razy bark nie tyle "wypadał" co przeskakiwał, po czym mogłem trenować dalej. Czy ktoś z użytkowników SFD boryka się z tym samym problemem? Jakieś rady? Czy tego typu kontuzja bardzo mocno może przeszkadzać na róznego typu zawodach np. SHOOTO ?
Szacuny
400
Napisanych postów
15594
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
91830
Przeszkadzają bo panewka sie wyrabia i nawet po dobrym zamachowym może ci wypaść, ale to jak z kolanami, dobry lekarz rechabilitacja, wzmocnić okolice barku i trenować dalej,
wypadnie, nastawisz i lecisz dalej.
Szacuny
400
Napisanych postów
15594
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
91830
Zainwestuj w te 2-3 wizyty u dobrego ortopedy sportowego, najlepiej od kończyn górnych(jakieś okolice AWF'u, lub lekarzy kręcących się wokół siatkówki/ koszykówki), potem dobrego rehabilitanta, najlepiej młodego z otwartą głową, poukładaj sobie to wszystko i rehabilituj, cudów nie ma ale poprawić ruchomość barku i wzmocnić go bez usztywniania(patrz tylko ćwiczenia silowe) i coś z tego powinno wyjść Ci na dobre.
Zmieniony przez - OBELX w dniu 2010-10-30 17:20:50
Szacuny
2
Napisanych postów
3680
Wiek
37 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
13048
Ja sie borykam z nawykowym zwichnięciem barku więc chętnie pomoge.
Po 1 idz do lekarza najlepiej sportowego, on wyśle Cie na usg i pewnie rezonans magnetyczny. Przy wypadaniu barku bardzo często dochodzi do uszkodzenia panewki bądź obrąbka stawowego. Wtedy rehabilitacja nie wystarczy.
Natomiast jeśli nic nie masz jeszcze uszkodzonego to dobra intensywna rehabilitacja, wzmocnienie mięśni powinny utrzymać staw w miejscu.
Szacuny
0
Napisanych postów
107
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
268
Nie bagatelizuj, ale ćwicz z rozsądkiem i konsultuj się co jakiś czas z ortopedą. Ktoś wyżej miał rację, bark może Ci wypaść po mocnym sierpie nawet na worek, a co dopiero jak Ci ktoś, nawet na treningu, założy dźwignię na tą rękę.
Szacuny
111
Napisanych postów
16087
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
79876
może i za każdym razem Gdy Ci wyskoczy , robi się coraz większa szczelina i później już z byle pierdoły wyskakuje. Wiem to po sobie bo miałem też niezłe przejścia w tym temacie.
Szacuny
1
Napisanych postów
23
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
582
Ja w lutym na treningu podwichnelem sobie bark. Szczescie w nieszczesciu, ze tylko podwichniety, a nie calkowicie zwichniety. Pech chcial, ze bylo to 2 tygodnie przed zawodami. Gips 6 tyg. Bez operacji. Zdjeli mi gips w kwietniu. Od kwietnia do czerwca bardzo delikatne treningi. BJJ z lzejszymi partnerami, albo z bardzo ogarnietymi i luzno walczacymi. Na boksie technika i kondycja. Zero sparingow. Przez lato nie cwiczylem, z powodu pracy. Od wrzesnia znowu cwicze intensywnie. za 3 tyg zawody w ktorych chcialbyum wziasc udzial. Bark czasami pobolewa. Tragedi nie ma. Jak czuje, ze mnie boli. Robie sobie przerwe i tylko biegam. Lekarz powiedzial mi w maju ze jedyne sporty jakie moge uprawiac to bierki albo szachy, a z druzynowych to brydz ;/ Tyle, ze we mnie jest dusza wojownika.
Pozdrawia i zycze zdrowka.