George Foreman-Momenty...

Mercer PRIME z Holmesem

Mercer PAST (4 lat ile koksu i narkotyków jak twarz sie postarzała)...

Mercer nie był finezyjny nigdy...

Nie muszę wspominać jak to kiedys mieli gorszy sprzęt w rekordach,a tyle zostało...

Foreman o ciężkiej...

Foreman o Kliczkach

- Bracia Kliczko to bez wątpienia dobrzy pięściarze - twierdzi 61-letni dziś "Big" George. - Chodzili do najlepszych szkół, zdobyli wykształcenie, ponadto są duzi, ciężcy i biją bardzo mocno. Ale gdzie są ich przeciwnicy? Od czasów Lennoxa Lewisa nie podjęli walki z nikim poważnym. Byliśmy świadkami kompletnego braku jakiejkolwiek presji na mistrzach. Bracia wszystkich pokonali gładko. Ich ostatnie porażki są sprzed wielu lat. To wszystko dlatego, że żaden z nich nie walczył z nikim mocnym od dobrych pięciu lat. W starciach z takimi kolosami "lucky punch" nie dojdzie celu, więc nie ma się co dziwić, że nikt nie może ich pokonać.

O kryzysie w HW w USA

- Prawdopodobnie jest na to sto powodów. Boks to cierpienie, trwa długo, do kiedy może. A nie masz gwarancji na wielkie pieniądze. Silni chłopcy grają także w kosza i football amerykański. Niektórzy idą do wrestlingu. Bądzmy szczerzy. Jest przecież tysiąc powodów aby się nie dręczyć. - odpowiedział Foreman zapytany przez dziennikarza dlaczego w Ameryce obecnie jest tak mało wybitnych pięściarzy wagi ciężkiej



Wiadomym jest,że kiedyś byli sami wybitni...

Taki Povetkin jak on może być dobry jak jest terror Kliczków i walczy na czas i walczy z bokserami klasy c,c,c,c

Holmes walczył z S,S,A,A,A

Jak povetkin moze rozwinąć się z takim bumami jak Holmes walczył z Topem ?


Kiedyś wiecej było takich...






Żadnie tam sztuczniaki...Co nie tak jest z Loisem z lat 30-50 ?










Roach o Louise...





Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-10-25 17:02:29

Dalej jak bracia Kliczko mają blokować ciosy twarzą jak nie ma bokserów nie koniecznie o ich warunkach,ale też poziomie...


Bokser na Kliczów musi jak oni deptać Chambersów...

Gdy poziom jest warunki nie muszą decydować...Mały Holy i ta wyrównana walka z Lewisem,bo Holy to półka wyzej niz ktokolwiek w dzisiejszej HW...

Można walczyć na dystans,ale gdy pojawia sie nagle bokser A i S nagle ciosy mimo to wchodzą..Holy był lekko past zmienił styl do drugiej walki...

Ale Holy mimo wszystko przegrał, piszesz to wszystko co wczesniej w dyskusji, tylko w zmienionej formie. Nie będe na to odpowiadał bo praktycznie bym przepisywał to co wczesniej napisałem, a mi się nie chce, zmeczył mnie troche ten temat. Ale wiem, że jeszcze nie raz wróci hehe:d Podziwiam Cezi że zawsze tak wnikliwie odpisujesz, mi by się nie chciało, wałkować swoich racji po raz nty.:d Dobra wy tu gadajcie, ja spadam na trening dwuboistow, trzeba troche porzucac zelastwem, jak coś mądrego wymysle to napisze:d

Więc tak chodzi tylko,o przykład boksera z lat 70...

Holmesa...Który dawał szkołe gdy był Past...

Holy to przegrał,ale był na pewnym poziomie i Lewis został poobijany...

Jaki morał...W walkach wybitnych nikt nikogo by wcale nie zmiótł(pomijam pare aspektów ala Tyson vs Holmes itp.Style itd.).

Myślę,że dużo osób gada jak,to by nowi zlali starych albo sport się zmienił,ale nie widzi połączenia starych czasów z nowymi...

I zwykle stare czasy mocno dawały w kość nowym...

PS. Bob my się zgadzamy,Tygrum też...Zgadzam się,bo ty napisałeś,że starzy by dali naprawdę twarde walki...Serious1 głupoty pisał...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-10-25 17:34:08

Przypomnijmy sobie jak się "dziadkowie" bawili
Najlepiej przełączyć na YouTube i oglądać na pełnym ekranie.
Muzyka na full !!!!

gralem kiedys w noge i nawet nie porownuje tego sportu z boksem bo boks to jest dla mnie jak sztuka a noga jak zabawa pilkarzy dobrych XXX i jeszcze wiecej i mozna sie sprzeczac ktory lepszy wiadomo ten ktory ma wiekszy talent i poswieca temu wiecej bedzie lepszy w boksie jest tak samo ale tutaj liczy sie cos wiecej i nie chce mi sie tego walkowac cezi i tak pisze wszystko co mozna i moim zdaniem gdyby bokserzy pokroju aliego foremana fraziera tysona wkroczyli w dzisiejsza ere hw to o takim wladymirze kliczko nie bylo by slychac bylby rozpoznawany tak jak teraz arreola czy chambers ^^

Cezi, ja napisałem ,że dali by mocne walki i efektowne ale na mistrzostwo marne szanse i Bob się ze mną zgodził :)
Teraz piszesz ,że z nim się zgadzasz z Tygrumem też a ja głupoty piszę :) A to było sedno sprawy heheh...
A co do powielania schematu w zmienionej formie przez Cezika zauważyłem to już kilka konfrontacji temu, dlatego przestałem odpisywać bo musiałbym pisać to samo :) I tak zostawiłem tematy Kliczko vs Briggs itd. :)
Ale i tak pogadać jest z wami o czym :)