Wladimir Kliczko - Derek Chisora OFICJALNIE! 11 grudnia

I jak mi ktoś napiszę ,że bardzo dobrze ,że Adamek nie wychodzi na Kliczke bo jest "dobrze prowadzony" bo nie jest gotowy a później zobaczę jak pisze ,że Haye to tchórz a nie ,że Haye też jest "dobrze prowadzony" bo nie jest gotowy to normalnie wale ku*wami i h*jami na prawo i lewo. Bo to typowy objaw rozdwojenia jaźni lub totalny subiektywizm. !!!

A czym się będzie różniła walka Kliczki z Povetkinem od walki z Chisorą?
Dupa jest nie dlatego że pretendenci nie chcą walczyć , tylko dlatego że są słabi.
Przynajmniej w porównaniu do Kliczków.
I nie ma co tu narzekać, bo nikt nie wyciągnie teraz z kapelusza pięściarza dużego kalibru.
Jedyną ciekawszą walkę to mógłby któryś z Wałujewem zrobić... Ale na zasadzie raczej ciekawostki, jak będą z Nim walczyć...
Jedyna szansa na walkę wielkiego kalibru, która przeszłaby nawet do historii boksu, to Kliczko vs Kliczko.
Tylko taka na serio, bez taryfy ulgowej
Ale żaden z braci chyba nie zaryzykuje pozbawienia drugiego pasa, dochodów i respektu...
Vito na sto procent będzie chciał aby Władkowi żyło się jak najlepiej...
Chyba że Władek poszedłby na ambicję...
Ale chyba jednak więzi rodzinne będa silniejsze niż chęć dominacji absolutnej
Niestety
Adamek i Haye to bynajmniej nie jest subiektywizm .
Adamek haruje cały czas, i się poprawia,rozwija, kombinuje, sprawdza a Haye praktycznie stoi w miejscu.
Widać ze Adamek ma jakiś cel, celu Naszego wesołka nie podejmuję się odgadnąć


Zmieniony przez - tygrum w dniu 2010-10-12 23:28:09

Tygrum będzie się różniła tym, że za 10 lat na forum sfd; będzie dyskusja na temat Kliczki i zapytają z kim on walczył i będzie tam taki serious który powie to***** z kim on walczył ? Derek Chisiora który nie wiadomo kim jest i nie bardzo wiadomo jak mógł walczyć o pas mimo ,że był tam mistrz olimpijski Povetkin. Chodzi o to ,że pozwalając bokserom na takie zabiegi, pas mistrzowski traci prestiż , popatrz w tv jak się taki anasołeb wypowiada i mówi ,że ten czy tamten walczył ze słabymi przeciwnikami [ to zabieg medialny oczywiście ,żeby z nim walczył ] ale ludzie biorą sobie to do serca.
Bo gdyby nie brali to kto by przychodził oglądać walkę takiego Povetkina tchórza czy Hay'a ? Tam trzeba zrobić porządek, a trzeba zacząć od przywrócenia prestiżu pasom mistrzowskim eliminując takich ludzi jak Haye !! Niech zasrany bokser jeden z 2 wie ,że walka o mistrzostwo świata to prestiż!!!!! I ma się jedną czy dwie szanse w życiu ! Żeby nie było tak ,że taki Povetkin może sobie odmówić walki i poczekać na termin który mu pasuje bo na razie to on nie ma czasu bądź nie jest gotowy albo ma coś innego na głowie. A wracając jeszcze to Chisiora jest na pewno dużo słabszy od tego kurczaka Povetkina. A ludzie chcą oglądać najlepszych skoro wygrywać będą non - stop bracia Kliczko z najlepszymi to znaczy ,że są najlepsi i zapiszą się na kartach historii, żeby potem taki Serious za 10 lat nie gadał ,że obijali bumow :) Bo za 10 lat czytając ranking walk nie będzie tam dopisane ,że cała czołówka czekała na emeryturę kliczków i tchórzyła .. Będą tylko nazwiska słabych bokserów.

Za 10 lat nikt nie wymieni P. jako sensownego rywala dla Kliczki..
Jakby było jak chcesz... Nagle by się okazało że bokserzy na tych treningach jakoś strasznie łatwo łapią kontuzje... albo chorują...
Sam powiem ze Kliczkowie obijają, obijali i będą obijac bumów. Bo dla Nich bumami jest cała obecna ciężka.
W ciężkiej jest tylko dwóch dobrych teraz.
Ciężka się w szwach rozłazi, nikt na to nie pójdzie..
Jaki zaszczyt? Walka z Kliczkami to egzekucja i zgarnięcie za Nią czeku.
Dzisiejsi zwyczajnie nie dają rady, i wiedzą o tym. Nikt nie lubi obrywać.
Sosnowski przynajmniej z motywacją wyszedł.
Chisora też.
Briggs szaleje :P
Dla Nich to szansa zeby znów zaistnieć.
Wiedzą że polecą, ale się starają.
A P....
Cóż widac jaką On ma motywację

Zgadzam się tygrum
Walka z Kliczkami to tak jakby na chwilę zaistnieć w świecie boksu. Wiadomo, że Albert z Vitkiem walczył o pietruszkę, bo nawet jakby jakimś cudem wygrał to nikt nie dałby mu mistrza świata HW. Pomyślcie jakby wtedy boks upadł. I tak oglądalność HW drastycznie spadła przez Kliczków,a jakby taki Albert bronił pasa? Od razu miałby kolejkę pretendentów i nie obroniłby go nawet raz. Ale fama już by poszła na cały świat, że w boksie nie ma godnego mistrza tylko był Albert.
Druga sprawa, walka z Kliczką ciągnie za sobą kolejne walki. Walczysz z Kliczko, jesteś na fali, przegrywasz, ktoś cię zauważa i chce z Tobą walczyć. I kręci się kasa.

Fajny filmik znalazłemz fajną muzyczką

Oto wypowiedź Dereka z bokser.org

- Powiem wam tak. Weźmy trochę Mike Tysona, Muhammada Alego, Larry'ego Holmesa, Franka Bruno i Lennoxa Lewisa, zmieszajmy to wszystko razem i człowieku, oto masz mnie, Derecka Chisorę! Od Tysona mam ten świetny balans głową, od Holmesa wspaniały lewy prosty, od Lewisa wziąłem tę niesamowitą kombinację raz-dwa. O Boże, ależ to była śmiercionośna broń! Od Alego mam cudowną pracę nóg, a od Bruno mocną psychikę - kończy pewny siebie Dereck.

Ja tego skomentuje

Ideał jak jasnym c***em strzelił, no to narodził się nowy król wagi ciężkiej!

A co do filmiku, może rzeczywiście jednak Władimir ma mocniejszy cios od brata? Podpisuje się w każdym razie pod tym, co pisał jeden z użytkowników w temacie o walce Witka z Briggsem, że Witalij jest silniejszy fizycznie i ciosy wyprowadzane przez niego np. w klinczu, gdzie nie ma możliwości uderzyć z całą tą dynamiką, gdzie nie da się przygotować ciosu, to bedą to napewno silniejsze uderzenia, ale znowu, kiedy jest szansa wyprowadzić, dobry technicznie, czysty cios, to Władimir dysponując lepszą techniką oraz dynamiką jest w stanie wykonać mocniejszy "strzał". Co nie zmienia faktu, że dalej twierdzę, iż Witek jest lepszy i znacznie trudniejszy do pokonania.

On chyba ćpa to samo co Danny Williams

Bujna wyobraźnia nic więcej. Nie wiem co osiągają ludzie takim wmawianiem sobie, że są najlepsi. Wychodzą do ringu, a później okazuje się co innego. To nie pomaga, niejeden tak mówił i się o tym przekonał, ale widać niektórzy w to wierzą.