...
Napisał(a)
Nie trzeba być znawcą żeby zobaczyć, że mirko jest dziś 100 razy wolniejszy niż w Pride. Zastanów się co mówisz, Crocop dał piekną walke z Fedorem. Z Mirem prawie w ogóle nie walczył. Nie wiem czy to kwestia wypalenia czy większej kontroli antydopingowej w UFC, ale Mirko to 20% dawnego Mirka.
...
Napisał(a)
Ale walka wieczoru tak nudna że ominełem to kolano.
Pomogłem? Nie chce SOGa pomóż im
www.dkms.pl/index.php?id=314
...
Napisał(a)
Jeszcze jedna sprawa.
Co powiecie o zachowaniu publicznosci? Mialem wrazenie, ze oni nikogo nie lubia. Nie dalo sie tego sluchac. Wychodza do walki i slysze buczenie, zapowiedzi buczenie, walcza buczenie, werdykt buczenie. Juz dawno tak nie bylo.
Jedynie przy walce Mitrione wyjatek i wywiadzie Dunhama.
Co powiecie o zachowaniu publicznosci? Mialem wrazenie, ze oni nikogo nie lubia. Nie dalo sie tego sluchac. Wychodza do walki i slysze buczenie, zapowiedzi buczenie, walcza buczenie, werdykt buczenie. Juz dawno tak nie bylo.
Jedynie przy walce Mitrione wyjatek i wywiadzie Dunhama.
...
Napisał(a)
Mitrione akurat jest miejscowym zawodnikiem i Lytle. Dunham wygral walke, a zostalo mu to zabrane, wiec buczeli.
Amerykanski kibic to denny kibic. Zero wiedzy, zero szacunku i tyle. Nie kazda walka musi byc piekna, ale z szacunku mozna sie powstrzymac od gwizdania bez przerwy.
Zreszta, czy to nasz problem? :)
Amerykanski kibic to denny kibic. Zero wiedzy, zero szacunku i tyle. Nie kazda walka musi byc piekna, ale z szacunku mozna sie powstrzymac od gwizdania bez przerwy.
Zreszta, czy to nasz problem? :)
...
Napisał(a)
To samo chce napisać co wy. Amerykanie to tępaki jakich mało. Gwizdy tu gwizdy tam. Nie dziwię się trochę bo gala nudna, fatalna. W****iłem się tylko bo walka Melvina Guilarda z tym Stephensem zayebista! Ciekawiła mnie, te typki mają większą parę w łapie niż nie jeden z middlweight... A ludzie gwizdali co najmniej jakby oni stali w miejscu cały czas.. Cro Cop bez komentarza, co to miało być - stanie w miejscu jakby mu się nogi kleiły do podłoża. Dwóch moich ulubionych ciężkich w UFC zawiodło mnie na całej linii.
UFC 120 zapowiada się jeszcze gorzej...
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2010-09-27 13:12:19
UFC 120 zapowiada się jeszcze gorzej...
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2010-09-27 13:12:19
...
Napisał(a)
RICKO, po Twojej wypowiedzi nie wiem czy się śmiać czy płakać :D ;( Może tak napiszę, zobacz walkę jak już Crocop był wypalony, czyli jak przychodził do UFC. Angry face, sama mina, pewność siebie, w 2 walce olał przeciwnika i KO. Zaczęły się problemy, między innymi słaba dyspozycja. Wygrał OWGP i się wypalił. Nokaut ( nokauty), które ciężko znosił odbijały się na psychice. Obicie ostre od Overeema, kolejno od Santosa, a w walce z Mirem on przyszedł po wypłatę a nie walczyć. Jest za stary, wypalony, ma wiele kontuzji, jest to chodzący wrak. Pamiętam, w wywiadzie po wygraniu GP Pride, jak mówił że czuje się zmęczony, i że jak by nie wygrał turnieju, to by już wtedy odszedł na emeryturę. Było to 4 lata temu. Nawet wtedy waga HW w UFC była słaba, mistrzem był Tim Sylvia. Dla Mirka walki w UFC miały być sparingami, miał wrócić na ostatnią walkę do Japonii i zrewanżować się Fedorowi. Jak wyszło, każdy widzi dziś. Myślałem, po walce z Barrym, że odzyskał wiarę w siebie, że Mirko chociaż w 50% powróci. Ostatniego weekendu jednak zrozumiałem, że mu się po prostu nie chce. Że przychodzi tylko do oktagonu po kasę. Inaczej się tego opisać nie da. Szkoda jednak, że traci się w jakimś stopniu ten szacunek do fightera. Kiedyś, był świetnym sportowcem, dzisiaj nie da się go oglądać. Szkoda że nie odejdzie już i nie zajmie się młodymi talentami, być może tacy są w Chorwacji, tylko opowiada co chwilę w wywiadach, że to czy tamto, a robi co innego. Wielka szkoda.
...
Napisał(a)
Do ostatniej walki jeszcze milaem chec ogladac Crocopa, ciagle zywiac nadzieje, ze w koncu bedzie w formie i bedzie rozwalal. Po ostatniej walce, w ktorej mu kibicowalem ciesze sie, ze zaliczyl KO i najchetniej chcialbym, zeby go w UFC nie bylo, ale niestety bedzie, bo ostatnia walka byla przysluga, ze wystapil.
W UFC jednak jest za wysoki poziom dla Crocopa, ktos moze mowic, ze to nie jego czasy, ale prawda jest taka, ze moze troche jest gorszy i mysle, ze to przez psyche, ale jak w Japoni wystepowal w przerwie miedzy UFC to dalej rozwalal gosci, z prostego powodu: tam nie ma takich mocarzy jak UFC. W UFC widac, ze sie tych gosci boi.
Najgorsze jest to, ze on jest posrany o przegrana i do KAZDEJ walki wychodzi z nastawieniem zeby sie nie dac ubic i walczy asekuracynie, nie ma zadnego planu na walke, zaslania sie i odpycha i tyle, boi sie nawet kopac! ma slaba szczeke, jedyne co ma dobre to obrona przez obaleniami. Po prostu szok, goscie w UFC dominuja Crocopa w jego plaszczyznie, ciezko tu mowic, ze nie jest zawodnikiem kompletnym, bo nikt nwet nie probowal obnazyc jego slabych stron, KAZDY (Junior Dos Santos, Frank Mir, czy nawet Pat Barry) traktuje go jako sprawdzian dla samego siebie i probuje z 'mistrzem stojki' walczyc w jego plaszczyznie, a co ciekawe wszystkim im sie to udalo, kazdy z wyzej wymienionych zgasil go w jego najmocniejszej stronie - STOJCE. SZOK.
A co do Franka Mira, jednak widac, ze fizycznie on jest slaby, nie mogl wywalic Crocopa, ktory co prawda ma mocna obrone przed obaleniami, ale wazy z wkoncu 100 kg, a Frank duuuzo wiecej. Tak w ogole janie wiem jak on ponad 20 kg chce zrzucic jesli mialby walczyc w LHW, dla mnie szok. Napewno Frank Mirr widac, ze jest duzo lepszy w stojce niz byl, wygrana w Kongo to jednak nie byl przypadek.
W UFC jednak jest za wysoki poziom dla Crocopa, ktos moze mowic, ze to nie jego czasy, ale prawda jest taka, ze moze troche jest gorszy i mysle, ze to przez psyche, ale jak w Japoni wystepowal w przerwie miedzy UFC to dalej rozwalal gosci, z prostego powodu: tam nie ma takich mocarzy jak UFC. W UFC widac, ze sie tych gosci boi.
Najgorsze jest to, ze on jest posrany o przegrana i do KAZDEJ walki wychodzi z nastawieniem zeby sie nie dac ubic i walczy asekuracynie, nie ma zadnego planu na walke, zaslania sie i odpycha i tyle, boi sie nawet kopac! ma slaba szczeke, jedyne co ma dobre to obrona przez obaleniami. Po prostu szok, goscie w UFC dominuja Crocopa w jego plaszczyznie, ciezko tu mowic, ze nie jest zawodnikiem kompletnym, bo nikt nwet nie probowal obnazyc jego slabych stron, KAZDY (Junior Dos Santos, Frank Mir, czy nawet Pat Barry) traktuje go jako sprawdzian dla samego siebie i probuje z 'mistrzem stojki' walczyc w jego plaszczyznie, a co ciekawe wszystkim im sie to udalo, kazdy z wyzej wymienionych zgasil go w jego najmocniejszej stronie - STOJCE. SZOK.
A co do Franka Mira, jednak widac, ze fizycznie on jest slaby, nie mogl wywalic Crocopa, ktory co prawda ma mocna obrone przed obaleniami, ale wazy z wkoncu 100 kg, a Frank duuuzo wiecej. Tak w ogole janie wiem jak on ponad 20 kg chce zrzucic jesli mialby walczyc w LHW, dla mnie szok. Napewno Frank Mirr widac, ze jest duzo lepszy w stojce niz byl, wygrana w Kongo to jednak nie byl przypadek.
Astutus
...
Napisał(a)
adam 100% racji Ricko 50 % racji. Astutus też dobrze prawisz.
Podsumowując MMA poszło do przodu, a Mirko trochę stanął w miejscu, oraz dochodzi do tego jego zyebana psychika. Jak ja go widzę w oktagonie to mi się zdaje, że on się boi nawet swojego cienia.
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2010-09-27 13:32:27
Podsumowując MMA poszło do przodu, a Mirko trochę stanął w miejscu, oraz dochodzi do tego jego zyebana psychika. Jak ja go widzę w oktagonie to mi się zdaje, że on się boi nawet swojego cienia.
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2010-09-27 13:32:27
...
Napisał(a)
Nie wiem jedynym ratunkiem wg mnie dla Crocopa to isc do LHW, on sie po prostu tych chlopow z HW boi, to widac.
Crocop wazy 102kg, Frank Mir 113kg i pomimo tego Frank MIr mowi, ze moze spokojnie zejsc do 93 kg, ma zamiar zrzucic 20 kg! przy tak za***stym wygladzie jak ostatnio, dla mnie szok.
To co to jest dla Crocopa zrzucic 9kg, to jest nic. Chyba nawet Tito Ortiz od niego wiecej wazy dzien po wazeniu, z tego co pamietam, to cos chyba 107 kg wazyl na wadze w dniu walki!byl film na necie jak wpierdziela makaron i pozniej sie wazy.
Crocopa przerazaja ci goscie z HW po prostu, jego ostatnia szansa to byc w LHW, a jak nie to juz go nie chce ogladac w ogole.
Crocop wazy 102kg, Frank Mir 113kg i pomimo tego Frank MIr mowi, ze moze spokojnie zejsc do 93 kg, ma zamiar zrzucic 20 kg! przy tak za***stym wygladzie jak ostatnio, dla mnie szok.
To co to jest dla Crocopa zrzucic 9kg, to jest nic. Chyba nawet Tito Ortiz od niego wiecej wazy dzien po wazeniu, z tego co pamietam, to cos chyba 107 kg wazyl na wadze w dniu walki!byl film na necie jak wpierdziela makaron i pozniej sie wazy.
Crocopa przerazaja ci goscie z HW po prostu, jego ostatnia szansa to byc w LHW, a jak nie to juz go nie chce ogladac w ogole.
Astutus
Polecane artykuły