ja patrze na smak i skłąd, przy czym smak ma dla mnie znaczenie - bo JEDZENIE = MIĘDZY INNYMI PRZYJEMNOŚĆ.
wiele produktów obecnych na rynku - jest w jakiś sposób wałkowanych. O wielue kwestiach po prostu się nie mówi. Przykład:
- ostatnio brałem udział w ciekawym spotkaniu na temat leczenia pozajelitowego osób chorych w warunkach domowych. Co się okazało: nawet farmaceutycznej jakości preparaty aminokwasówe są zanieczyszczone metalami, między innymi manganem (z resztą dotyczy top nieraz niektórych leków), przy żywieniu tą metodą trwającym przez dłuższy czas - zdarzają się nieraz objawy "przedawkowania" niektórych metali. Mówiła mi to lekarz, specjalista od dietetyki klinicznej.
Teraz nalezy sobie pomysleć iż suplementy obecne w sklepach sportowych z pewnością lepsze nie są, co znamienne - nie koniecznie mają rownie wysokie co farmaceutyki standardy, a jesli chodzi o
aminokwasy - np BCAA - to przecież ostatnio modne jest wielokrotne przekraczanie zalecanych dawek...
Co kolwiek by nie było - sam muszę poszukać jeszcze jakiś danych na ten temat, bo wypowiedz pani doktor mi nie wystarcza. Ale stanowi trop. Przed zawierzaniem jednak sprzedwcy supli który zdradza sekrety przesypywania takich czy innych produktów - raczej bym przestrzegał. Znam ten temat od drugiej strony lady i wiem co nieraz koledzy "po fachu" potrafili wymyslic na temat suplementów...
Jesli chodzi o myofusion, to zapoznawałem się z trzema wynikami badan, wg kazdego białka było mniej niż na etykiecie, wg pierwszego 5%, wg drugiego 15%, a wg trzeciego białka było poniżej 40%. Trudno jednak cos powiedzieć na temat wiarygodnosci.
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2010-09-26 17:07:44