odp:
"Niestabilność mechaniczna powstaje, gdy jedno lub dwa więzadła (w przypadku kostki bocznej) są
uszkodzone i niewydolne. Biomechaniczne czynniki, takie jak: szpotawe golenie, szpotawe tyłostopie lub koślawe przodostopie - wpływają na niestabilność mechaniczną. Funkcjonalna niestabilność opisywana jako nawracające skręcenia stawu skokowego i/lub uczucie „uciekania” stawu wynika z uszkodzenia mechanoreceptorów w więzadłach lub mięśniach kontrolujących zwartość stawu odpowiedzialnych za upośledzenie aferentnej (wstępującej) drogi odruchu proprioceptywnego."
zdrowemiasto.pl
Za przewlekłą niestabilność odpowiedzialne są czynniki związane z budową anatomiczną oraz uszkodzenie proprioceptorów więzadeł i upośledzenie informacji proprioceptywnej z mięśni głównie dzięki ich unieruchomieniu.
Ludzie bardzo często jako rehabilitację traktują rozchodzenie i rozbieganie a niezakładanie gipsu kojarzą z tym, że jak przestanie bolec to hulaj dusza.
W czasopiśmie thelancet opublikowano badanie, gdzie ciężkie skręcenia leczone były 4 sposobami (3 mechaniczne w tym 10 dniowy opatrunek unieruchamiające i bandaż elastyczny)
Wyniki były takie, że po 3 miesiącach najlepiej wypadali ci z 10 dniowym unieruchomieniem a słabiej ci z bandażem.
Po 9 miesiącach nie było znaczącej różnicy a Tobie chyba o nią chodzi?
Jak widzisz nie ładowali gipsów 2-3 tygodniowych jak to się robi często dzisiaj w Polsce.
Podejście do leczenia takich urazów zmieniło się od lat 90tych.
Skoro upierasz się przy swoim to podaj mi jakąś zagraniczną literaturę z lat 2005-2010 gdzie 2-3 tygodniwe unieruchomienie jest najlepszym sposobem leczenia skręceń stawu skokowego.
Zmieniony przez - CannonBall w dniu 2010-09-09 20:45:37