Skręcony staw skokowy :(

Witam mam mały porblem.
Diagnoza lekarza : skręcenia prawego stawu skokowego z uszkodzeniem wiązadeł kostki bocznej. Kości całe. Wszystkie wiązadła naderwane. Lekarz powiedział, ze 2 tygodnie w gipsie , 4 tyg. w ortezie i powinno być dobrze.
Wizyte do sciągnięcia gipsu mam na za 3 tygodnie ehh taka Polska. I tu moje pytanie czy po dwóch tygodniach będę mógł ściagnąc samemu ten gips? Jest on w ogóle potrzebny? I jak dlugo bedzie ten sstaw dochodził do siebie? Kiedy bede mógł robić przysiady na siłowni itp. Dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam

Mam jeszcze małe pytanie, bo mogę iść do innego lekarza niż w szpitalu, 4 dni wcześniej ( zawsze coś), ale nie mam zdjęć ze szpitala, bo są one wysyłane drogą elektroniczną. Jest możliwość zgrania na płytę czy pendrive'a tych zdjęć w szpitalu? Orientuje się ktoś może?

pwoiem tak ja mialem wiele razy skrecane stawy skokowe.
I na poczatku dawalem wkladac sobie w gips ale teraz zauwazylem ze lepiej zainwestowac w stabilizator i porostu polezec kilka dni nie obciazajac nogi niz wkaldac w gips.
a kiedy bedziesz mogl robic przysiady zalezy wylacznie od tempa regeneracji.
Sam musisz wyczuc odpowidni moment

gips, gips i jeszcze raz gips!!!! Zakaz obciążania przez okres jaki zaleca lekarz!!!!

Dlaczego? Więzadła przedziału bocznego kostki są dobrze ukrwione i w przypadku naderwania same się zrastają. Jeżli nadmiernie ruszamy wtedy nogą - robi się wiuększa blizna i są dłuższe!!! Pio czasie kręcimy kostkę jeszcze raz. Zbyt krótki unieruchomienie i powtórka z rozrywki.

Myślicie, że wasze "wydaje mi się to niepotrzebne" jest bardziej stosowne do lekarskiego - "tak, wiem, że najlepiej nogę włożyć w gips!!!".

Wasze kostki.

Do kumakowiec:
Co powiesz w kwesti rechabilitacji i powrotu do normalego zakresu ruchu ?
raczej w gipsie nei mozna chodzic na laser i prądy prawda ?
a te zabiegi daja bardzo duzo!
A po za tym po wlozeniu w gips (calkowitym unieruchomieniu) trudniej bd wrocic do 100% formy.

Nikt tutaj nie powiedzial ze odrazu wroci do treningu.

A to dlaczego w gipsie nie można chodzić na zabiegi?

Można, należy uważać, aby nogi nie obciążać! Jeżeli ktoś już się dokuśtyka do gabinetu - ściągamy szynę gipsową, robimy co trzeba, zakładamy gips i do domu!

Gips nie jest przeznaczony dla waszej kostki. On ma duży wpływ na waszą głowę. Mając gips na nodze myślisz, że nie wolno na niej stawać. I słusznie. Więzadła, jako najważniejsze bierne stabilizatory, w kończynie dolnej zupełnie inaczej pracują przy pełnym bądź częściowym obciążeniem niż bez niego.

Nogę w gipsie, po skręceniu możesz śmiało rehabilitować w gabinecie! Ściągasz szynę i robisz wszystko, łącznie z ćwiczeniami, które są wykonywane w prawidłowych płaszczyznach ruchu. To jest najważniejsze.

Czy wszyscy znają przeciwwskazania do określonego rodzaju prądu i lasera? Wątpię. Należy pamiętać o jednym, ważnym przeciwwskazaniu - STAN OSTRY PO URAZIE. W tym czasie nie robimy nic, co mogłoby go nasilić! I tutaj nie powinno się wykonywać kilku rodzajów prądów. W przypadku znacznej opuchlizny ćwiczeń i masażu również! Te zabiegi mają dużą funkcję po ściągnięciu unieruchomienia.

Gips jest bardzo dobry, ale do osłabienia siły mięśniowej, skrócenia mięśni, osłabienia zdrowych więzadeł i odwapnienia kości.

Unieruchomienie w postaci gipsu jest wskazane w 3 stopniu, kiedy więzadła są zerwane, ale i tak wypadałoby w takim wypadku zrobić operację.

Jeżeli już unieruchamiać to zastosować tzw lekki gips- nie kruszy się, jest lekki, skóra oddycha i można dopasować sztywność do indywidualnych potrzeb.

Co do zabiegów:
Bez sciągania gipsu można noge poddać działaniu pola magnetycznego niskiej częstotliwości.

A propos stanu ostrego:
Zaraz po urazie można wdrożyć elektroterapię wysokonapięciową w celu przeciwobrzękowym. Ostry stan nie jest tu przeciwwskazaniem.

Generalnie trzeba uważać przez pierwsze 48-72h po urazie kiedy występuje ostra faza zapalna. Wtedy RICE (opisywany na forum)

póżniej ćwiczenia +odpowiednie zabezpieczenie stawu np stabilizatorem czy tejpem.

Zakaz obciążania przynajmniej tydzień (zależy od rozległości urazu).

Jedna uwaga- nie traktujcie lasera, pola magnetycznego a przede wszystkim prądów(w późniejszym okresie rehabilitacji) jako czegoś bardzo istotnego. To ok 30% terapii.

Warto pójść do znającego się na rzeczy fizjoterapeuty na 1-2 wizyty.




Zmieniony przez - CannonBall w dniu 2010-09-09 14:42:43

Dzięki koledzy!

Ano tak, wszystko się zgadza. Nie przeczę. Mam tylko jedno zastrzeżenie: przewlekła niestabilność stawu skokowego bierze się z.... jakiego powodu?

Na tą dolegliwość nie pomoże żaden cudowny zabieg, magiczny plaster, ani superwytrzymały stabilizator.

Z drugiej strony lepiej jest zerwać więzadła przy pierwszym skręceniu niż skręcić kostkę 5 x i je poważnie naciągnąć. Wdrożenie poprawnego leczenia od samego początku będzie bardziej efektywne.

A zmiany zwyrodnieniowe spowodowane niestabilnością są groźniejsze od odwapnienia spowodowanego 2 tygodniami unieruchomienia.

A co w konsekwencji powoduje przewlekła niestabilność? Czy mogą zmienić się niektóre stereotypy?

Kolega po fachu na pewno wie. Wie również, że nie jest wskazane przyspieszanie procesu regeneracyjnego.

Z mojego skromnego doświadczenia - każdy skręcony staw powinien być dobrze wyleczony. Nie ma sensu przyspieszać postępowania o tydzień czy dwa.

odp:
"Niestabilność mechaniczna powstaje, gdy jedno lub dwa więzadła (w przypadku kostki bocznej) są uszkodzone i niewydolne. Biomechaniczne czynniki, takie jak: szpotawe golenie, szpotawe tyłostopie lub koślawe przodostopie - wpływają na niestabilność mechaniczną. Funkcjonalna niestabilność opisywana jako nawracające skręcenia stawu skokowego i/lub uczucie „uciekania” stawu wynika z uszkodzenia mechanoreceptorów w więzadłach lub mięśniach kontrolujących zwartość stawu odpowiedzialnych za upośledzenie aferentnej (wstępującej) drogi odruchu proprioceptywnego."

zdrowemiasto.pl

Za przewlekłą niestabilność odpowiedzialne są czynniki związane z budową anatomiczną oraz uszkodzenie proprioceptorów więzadeł i upośledzenie informacji proprioceptywnej z mięśni głównie dzięki ich unieruchomieniu.

Ludzie bardzo często jako rehabilitację traktują rozchodzenie i rozbieganie a niezakładanie gipsu kojarzą z tym, że jak przestanie bolec to hulaj dusza.

W czasopiśmie thelancet opublikowano badanie, gdzie ciężkie skręcenia leczone były 4 sposobami (3 mechaniczne w tym 10 dniowy opatrunek unieruchamiające i bandaż elastyczny)
Wyniki były takie, że po 3 miesiącach najlepiej wypadali ci z 10 dniowym unieruchomieniem a słabiej ci z bandażem.
Po 9 miesiącach nie było znaczącej różnicy a Tobie chyba o nią chodzi?

Jak widzisz nie ładowali gipsów 2-3 tygodniowych jak to się robi często dzisiaj w Polsce.
Podejście do leczenia takich urazów zmieniło się od lat 90tych.

Skoro upierasz się przy swoim to podaj mi jakąś zagraniczną literaturę z lat 2005-2010 gdzie 2-3 tygodniwe unieruchomienie jest najlepszym sposobem leczenia skręceń stawu skokowego.


Zmieniony przez - CannonBall w dniu 2010-09-09 20:45:37

CannonBall zgadzam sie z Toba.

A co sadzisz o stabilizatorach ? Mowie o tych z gornej pólki a nie o sciagaczach dostepnych w hipermarketach ect.

Wiem jedno u mnie w szkole (szkola sportowa) fizjoterapelci zakladaja tez tape na skrecenia stawu skokowego i oni uwazaja gips za zło konieczne.