SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Proszę wszystkich debeściaków o pomoc

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3374

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 3273 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34107
Poza tym nie można porównywać człowieka który trenuje 10 lat do człowieka który trenuje 5 lat.

Dlaczego?

predyspozycje cielesne takie jak wytrzymałość siła uderzenia kondycja psychika

Już widzę fighterów ulicznych, którzy będą robić np. kondycję tylko po to, żeby komuś wpier.dolić za rogiem...

ilu to ludzi którzy zdobywają puchary i mistrzostwa na ringu nie poradzili by sobie na ulicy

Właśnie jakoś jest jednak na odwrót z tego, co się orientuję . A poza tym nie mówimy tu o sytuacji, w której dwumetrowy koks rzuci Tobą o śmietnik albo, że Cię okopią w kilku, bo nie ćwicząc tym bardziej sobie nie poradzisz.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 41
Widze że mnie Panowie nie rozumieją .Mi o to chodzi że ucząc się w domu SW można sobie poradzić na ulicy z gościem który trenuje w jakimś klubie. Co z tego że ktoś chodzi 3 razy lub 2 na treningi karate lub jakiejś innej SW. W domu można tak samo się nauczyć bronic jak i w klubie np trenuje jakiś gość sobie w domu a potem pyta się kolegi co zrobił nie tak a później poprawia błędy. To naprawdę nie ma dużo filozofii aby wykorzystując masę ciała uderzyć jak najszybciej i jak najmocniej(nie wspominając różnorakie dźwignie jak w Bjj bo tego to już trudno się samemu nauczyć ale jak już wcześniej pisałem wolę nie używać żadnych dźwigni na ziemi bo to w ulicy niebezpieczne). A wiec jeśli ktoś się naprawdę bardzo przyłoży w domu będzie mógł się obronić na ulicy owszem z trenerem o wiele wiele łatwiej ale samemu też można
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 3273 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34107
Do obrony na ulicy to wystarczy poćwiczyć kata z nożem albo kupić sobie gaz i nie potrzeba do tego pajacowania z treningami street fightingu w domu.

A poza tym gościu i tak masz dla mnie argumenty z du.py wzięte. To, że ktoś słabszy przywali czasem silniejszemu śmietnikiem w głowę na ulicy nie oznacza, że jest lepszy i potrafi coś więcej.

I skończ te swoje filozofie o uderzeniach i przejdź się na springi do jakiegoś pobliskiego klubu bokserskiego, to jak Ci wpier.dolą to może skończą Ci się fantazje, bo był już taki jeden master na tym forum, który pseudonaukowo udowadniał wielkość swojego stylu (nazywał się Michał c***** i możesz sobie o nim poczytać).

Uzyskałeś odpowiedzi na swoje pytania a teraz drążysz i prowokujesz, próbując udowodnić jaki z Ciebie zabijaka a wszyscy na forum się nie znają (i jeszcze byś im łomot spuścił). Pół biedy, ze jutro Ci się wakacje kończą i może zajmiesz się jakimiś poważniejszymi sprawami, niż dowartościowywanie się na forum internetowym (np. pouczysz się albo POTRENUJESZ)!

Dziękuję dobranoc.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 41
Widzę że ktoś jest tu dobry w gatce, otóż drogi ty mój "zabójco do wynajęcia" gó*no mnie obchodzi twoje super technika na ringu ja ćwiczę żeby wyjść z honorem z np solówki .To że ty komuś walniesz pałką albo czymś innym pokazuje że nie jesteś taki straszny jak cię malują gdybym komuś zasadził pałką to bym albo poszedł siedzieć albo przy najbliższej okazji za*ierdolili później .To że ty powalisz na jakiś sparingach to nie znaczy że jesteś kozak na osiedlu .Jeśli byś uważał przy czytaniu to byś wiedział że ja tylko próbuję powiedzieć że jak ktoś trenuje w domu to to mu wystarczy żeby się obronić na ulicy, zresztą nie będę jakimś psychopatą i chodził z pałkami albo nożem po ulicy. Nie kręcą mnie żadne walki w ringu albo coś takiego ja tylko (I CZYTAJ UWAŻNIE W TYM MOMENCIE) CHCĘ WYJŚĆ Z HONOREM Z JAKIEJŚ POTYCZKI ja rozumiem że dla ciebie honor może być czymś innym jak dla mnie ale jeszcze raz powtarzam NIE OBCHODZĄ MNIE SPARINGI TYLKO OBRONA W RAZIE ATAKU
...
Napisał(a)
Usunięty przez QUEBLO za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 18 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 41
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
QUEBLO Moderator
Ekspert
Szacuny 2360 Napisanych postów 30610 Wiek 40 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 270714
Katolik21
trening samemu w domu? bezsens,nic Ci to nie da.
trening pod okiem kogoś kto sam trenuje? ma sens tylko wtedy jeśli ten ktoś potrafi już na tyle żeby móc Cię czegoś nauczyć.
Jeśli jakiś koleś trenuje i przegrywa z kimś kto nic nie trenuje sparingi znaczy ze nie ma w ogóle umiejętnosci, czyli nie jest w stanie poprawnie nauczyć Cię niczego.

A honor? obejrzyj sobie jakiś film wojenny(byle nie te produkcje z hollywood,bo to ścierwa są),to bedziesz wiedział czym naprawdę jest honor.

"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 3273 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34107
Widzę że ktoś jest tu dobry w gatce, otóż drogi ty mój "zabójco do wynajęcia" gó*no mnie obchodzi twoje super technika na ringu ja ćwiczę żeby wyjść z honorem z np solówki .

Nie jestem dobry w gadce ale po prostu wkarwiają mnie tacy cwaniacy, jak Ty którym się wydaje, że walka na ringu jest nie tyle łatwiejsza od walki na ulicy, co mniej prestiżowa. Nie wiem co takiego honorowego jest w tarzaniu się w kałuży z rówieśnikami ale każdy może mieć swoje zdanie. Jeden woli jeździć mercem, drugi traktorem .

To że ty komuś walniesz pałką albo czymś innym pokazuje że nie jesteś taki straszny jak cię malują

A bo w walce ulicznej chodzi o to, żeby pokazać kto jest straszniejszy a nie żeby rozpierdzielić drugiego?

To że ty powalisz na jakiś sparingach to nie znaczy że jesteś kozak na osiedlu

Łaał a Ty jesteś kozak . Mogę Cię dotknąć? A poza tym co tam praca, wykształcenie, osiągnięcia sportowe. W obecnych czasach liczy się, żeby być kozakiem w walkach pod budką z piwem. A co do tego sparingu to chciałem Ci tylko przetłumaczyć, że możesz się mylić jeśli chodzi o Twoje teorie odnośnie ciosów, a Ty od razu się spinasz i zapominasz o czytaniu ze zrozumieniem.

CHCĘ WYJŚĆ Z HONOREM Z JAKIEJŚ POTYCZKI

Rozumiem, że z nożem w plecach, bez zębów, z połamanym nosem ale ważne, że z honorem?

TYLKO OBRONA W RAZIE ATAKU

To interesuje Cie obrona, czy solówki i ustawki, którymi się przed chwilą chwaliłeś?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
W mojej opinii możesz być za***istym fighterem, ale z moją .38, nożem , grupką znajomych, kijem nie masz szans. I nie mówmy tu o jakiś solówkach bo to dla dzieci w gimnazjum max LO. W napadzie ulicznym osoba napadnięta na ogół nie ma szans w walce, jedynie ucieczce. Nie widzę sensu tej rozmowy bo czy trening w domu ci coś dał ? Twierdzisz że tak, ok nie widziałem cie w akcji nie wiem co potrafisz i nie oceniam, ale pamiętaj dorośli ludzie nie walczą w solówkach :P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 37 Napisanych postów 3273 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34107
dorośli ludzie nie walczą w solówkach

Gość ma 16 lat to do dorosłości mu jeszcze trochę brakuje ...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kurde :) to przez to że nie chciało mi się czytać wszystkiego. Nie rozumiem jednej tylko rzeczy wałkujemy to samo przez tyle lat na tym forum, że dobrze jest ćwiczyć dla sportu, dla zdrowia, żeby w razie czego spróbować się obronić, a ludzie dalej wierzą że po roku czy 5 ćwiczeń sobie poradzą w walce z dowolną ilością przeciwników na ulicy. Żeby było śmieszniej pewnie większość ani razu nie została napadnięta. A zbroić się chcą po zęby w gazy, pałki, kastety. Przecież to nie jest dużo przejść obok głupiej zaczepki na ulicy. Żeby bronić honoru, ktoś by go musiał zaatakować, a tekst typu : ,,uważaj s******* czy pedał czy wypier*** '' od jakiegoś gościa z ulicy na pewno nie jest powodem żeby się bić. Jeżeli jesteś człowiekiem świadomym swojej wartości i tego co umiesz to właściwie nie masz powodu do bójki. Jeżeli faktycznie z ciebie taki fighter i masz zadatki na prawdziwego zawodnika po treningu w domu, to po prostu się nie bij nie spaskudź sobie kariery kartoteką, bo po wygranej walce ktoś cię wreszcie ,,sprzeda'' , nie chwal się tym i nie obnoś bo prowokujesz bójki w ten sposób, po prostu ćwicz i się doskonal w taki sposób w jaki uznasz za odpowiedni dla ciebie. Na ulicy nie ma honoru , dostaniesz kopa w jaja od 14 szczypiorka i od drugiego nożem w nerkę i się skończy twoja kariera nie tylko zawodnicza ale i na tym świecie. Po patrz dorosłego policjanta z doświadczeniem zabiło 2 gówniarzy. Czy widzisz w tym jakiś honor że on starał się walczyć uczciwie nie wykorzystując w pełni swojej siły i umiejętności ? W bójkach nie ma nic heroicznego. I nie obronisz się na ulicy, nie ważne ile ćwiczysz i co nosisz przy sobie, bynajmniej nie przed każdym, dobrze wykonany napad rabunkowy skończy się dla ciebie w najlżejszym przypadku utratą dobytku.

Zmieniony przez - MRoshi w dniu 2010-08-31 18:48:12
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

4 Rewelacyjny Zlot SFD - Łódź 23.10.''10 relacja od str 34

Następny temat

IMAF Polska Kong Sao

WHEY premium