Kolana na głowę (i inne!) powinny być dozwolone w UFC! Munoz vs Okami przykładem.

Dla niektórych "zezwierzęcenie" to "bicie leżącego".

Dla totalnych laikow na pewno. Ale gryzienie, drapanie, szczypanie czy inne "techniki" uwazam za zezwierzecenie.

MMA rozwinęło się (ba, powstało!) do tego poziomu dzięki temu, że ludzie zaczęli trenować przekrojowo

Mi sie wydaje, ze poczatkowo MMA bylo raczej konfrontacja stylow, trening przekrojowy pojawil sie chyba nieco pozniej.

Zmieniony przez - RemyLogan w dniu 2010-08-27 17:37:42

Jakoś w 1993 i w górę tak nie uważali...
Co do miksed marszial arts - praktycznie już na UFC 6 niektórzy przyszli wyszkoleni przekrojowo. Choćby Patrick Smith, który wyciągnął wnioski z porażki z Shamrockiem i ćwiczył w międzyczasie grappling.

To byla moja calkiem subiektywna opinia, porownujac to, jak wygladaly walki na pierwszych galach z tym, jak wygladaja i jak wyszkoleni sa zawodnicy teraz.

Phi, jak nie chcesz brutalności to oglądaj sobie golfa, a nie UFC.

Mówcie co chcecie i tak zdania nie zmienię.

Na szczęście to Ty się musisz dostosować do UFC, a nie UFC do Ciebie . A jak szukasz brutalności to nie wiem oglądaj sobie filmiki w internecie typu 3 guys 1 hammer . A poza tym, jakoś nie widzi mi się, żeby czołówka światowa garnęła się do tego, by być po walkach inwalidami zakładając jakieś gryzienia, ciosy na potylicę.

Będę nudny: kto był kaleką po ciosach w potylicę? Chyba nikt, jeśli się mylę to wyprowadźcie mnie z błędu.