Angina - czy niezbędny antybiotyk?

Chyba mam anginę, bo straszliwie boli mnie gardło i mam temperaturę podwyższoną. Czy da się to jakoś wyleczyć bez antybiotyku? Już raz chorowałam w to lato i nie chcę znów wystawiać organizmu na utratę odporności. Proszę o pomoc.

Angina, inaczej zapalenie gardła. Często rozumiane jako ostre zapalenie migdałków i błony śluzowej gardła. Rozwija się ona szybko i gwałtownie. Roznosząc się drogą kropelkową, już po kilku godzinach od kontaktu z chorym może spowodować zarażenie. Nawet niepozorny kontakt z chorym, w postaci rozmowy może spowodować problemy. Na szczęście choroba z reguły przebiega bez istotnych komplikacji i odpowiednie leczenie nie ma wpływu na trwałe zmiany zdrowotne jak np. w przypadku grypy. Jeżeli jej nie leczymy lub zbagatelizujemy, może niestety narobić większych szkód niż tylko gorączka i ból gardła.

Objawy anginy widoczne są często na migdałkach, w postaci białych zmian ropnych. Nie muszą one jednak ograniczać się tylko do tego. Wystąpić może:

- silny ból gardła, promieniujący do uszu,
- złe samopoczucie,
- powiększone węzły chłonne,
- brak apetytu,
- trudności w przełykaniu, obrzęk gardła,
- nieprzyjemny zapach z ust.

Jeżeli mamy przypuszczenia wystąpienia anginy niezwłocznie należy udać się do lekarza rodzinnego w celu określenia leczenia. Anginę łatwo pomylić z mononukleozą, która jest poważniejszą chorobą i leczy się ją w inny sposób. Dlatego też lekarz powinien to zobaczyć.

jezeli to angina to tylko da sie wyleczyc antybiotykiem , ale sa tez antybiotyki domiejscowe w sprayu np. Bioparox

Konieczny antybiotyk tym bardziej że to juz drugi raz . Angina to choroba wirusowa, idz do lekarza weż summamed albo duomox. Płucz gardło , jeżeli ropa dobrze pędzlować patykiem z watą nasączoną pioktaniną. Przy antybiotyku osłona na żołą dek, lacidofil. Powikłania bardzo poważne konieczny lekarz.

angina to zapalenie gardła i może być albo wirusowe albo bakteryjne. dużo częsicej jest wirusowe i wtedy nie trzeba brać antybiotyków ale sama tego nie zdiagnozujesz bo lekarzem nie jesteś więc lepiej idź do lekarza. możesz go poprosić o test Quickvue Strep A, polegan na tym, że bierze sie wymaz i w ciągu paru minut test pokazuje, czy angina jest bakteryjna jak jest to niestety ale bez antybiotyku się nie obejdzie.

jak to angina to mozesz nie brac antybiotyku...ale za tydzien mozesz miec zapalenie wsierdzia a potem zapalenie stawow...antybiotyk w sprayu to moze jest dobry na muchy...nie czekaj...angina to nie katar a powiklania ma bardzo grozne.Kolega hermann widze anginy widzial tylko wirusowe i zabija je antybiotykiem...ciekawe podejscie-nie ma to jak dobra rada ale co do duomoxu to ma racje-jakakolwiek amoksycylina jak masz w domu

Widzałem tez anginy bakteryjne, nastapiła pomyłka za która przepraszam. Każde dziecko wie że antybiotyk działa na bakterie nie na wirusy.Nie mniej jednak podtrzymuje swoja rade.

Silny organizm najczęściej poradzi sobie i z tego typu infekcją wirusową i bakteryjną. Podanie antybiotyków ma na celu przyśpieszenie powrotu do zdrowia oraz ograniczenie ryzyka komplikacji związanych tzw. gorączką reumatyczną. Przy czym odróżnienie infekcji bakteryjnej od wirusowej (95% przypadków) nie zawsze jest takie proste. Dodatkowo komplikacje związane z podaniem antybiotyków są z punktu widzenia statystyki większe niż po nieleczonej anginie

Proponuję poczytać książkę "Cień Hipokratesa". Są tam całe rozdziały na temat antybiotyków i anginy.

Tutaj powstaje nowa medycyna!
Angina to PRZEDE WSZYSTKIM zapalenia bakteryjne, i powinno się je leczyć antybiotykowo. Można takie zapalenie przechodzić kilka razy, i wtedy zaczyna się ropne zapalenie migdałków, a stąd dopiero prosta droga do zmian reumatoidalnych w sercu i nie tylko w sercu.

A ja bym polemizował ponieważ według portalu farmaceutyczno medycznego w 70procent ach angine powodują wirusy. Kilkudniowe podanie antybiotyku nawet niezasadne na pewno będzie miało mniejsze skutki uboczne niz niewyleczona angina.Dlateo uważam że powinieneś wiąć antybiotyk który i tak musi przepisać lekarz.http://www.pfm.com.pl/new/str4.php5?id1=61&id2=348&id3=161&id4=545

Maciekgdy już wcześniej widziałem bzdury jakie wypisujesz (coś o torebkach stawowych dysków :). Także jesteś na cenzurowanym

Herman, wg autora (MD) książki którą podałem jest inaczej odnośnie szkodliwości. Proponuję poczytać. Rzeczywiście jest to "nowa medycyna", dla większości ludzi niezrozumiała. Widać tu doskonały przykład

Co nie znaczy, że nie wziąłbym abx, jeśli DOBRY lekarz zdiagnozowałby u mnie zakażenie bakteryjne

Jeżeli sądzissz że jakis nowojorski lekarz którego życiorysu nie moge nigdzie znależc , a który przekonuje że mammografia jest szkodliwa i rususcytacja jest w większości przypadków niepotrzebna i nie przynosi rezultatów - jesteś w błedzie. Jeden podrzedny lekarz ma obalić prawdy medyczne. Daj spokój kradam. Co to za autorytet.Medycyna to nauka kolego a nie ksiązka z ciekawostkami.