legalizacja dopingu w ten sposob co piszesz-dalaby takie same efekty jak sprzedaz papierosow i alkoholu.
jest co prawda napis,ze powyzej 18 lat,sprawdzaja czasem i dowody sprzedawcy(najczesciej nie-bo maja to gdzies..)
(juz widze wywieszki w sklepach typu zabka:alkohol ,tyton i sterydy dla osob powyzej 18 lat..:) )
tylko dlaczego jak pod szkole wracaja 12-14 letnie dzieciaki z wycieczki szkolnej-wiekszosc prawie wypada z autokaru tak jest nabzdryngolona?
dlaczego takie dzieciaki pala i pija:jest bardzo wiele powodow,ale jeden akurat odpowiedni to tej dyskusji:bo jezeli to sprzedaja w sklepie i jest to legalne(czyli panstwo i prawo pozwala)nie moze byc tak szkodliwe jak mowia dorosli,nauczyciele-bo i sami tez ciagle pija.
i tak samo byloby z dopingiem(mama, kup mi troche sterydow,bo chcialem poprawic ocene z wf-potem nie bede juz bral....a mama ta mysli-ok jest w sklepach czyli przebadane-nie moze to byc szkodliwe,bo by nie sprzedawali...)
co do organizatorow imprez dopuszczajacych doping lub nie....
sytuacja bylaby analogiczna ,jak jest w kulturystyce:
oprocz tej, ktora widzimy pod szyldami ifbb,nabba itp sa tez tzw organizacje i mistrzostwa w kulturystyce naturalnej(teoretycznie bez dopingu ).
ale kto tym sie interesuje?prawie nikt....
kto to sponsoruje? prawie nikt
jest to podziemie podziemia kulturystyki.
mimo,ze sama kulturystyka tez jest sportem niszowym w duzej czesci zawdzieczajacej to dopingowi(powszechny jest poglad w spoleczenstwie,ze takie rezultaty sa w 90% efektem dopingu i tak kazdy moglby wygladac,biorac te cudowne supstancje.nie docenia sie zupelnie innych czynnikow-bo ludzie nie lubia sie przemeczac takze mysleniem...)
spoleczenstwa,rozwoj itp
rosnace podatki sa rezultatem wzrostu oslony socjalnej,ochrony zdrowia,leczenia,emerytor,rent ,utrzymywaniem niedochodowych galezi przemyslu(np jak u nas stocznie,kopalnie huty itp molochy bylego socjalizmu)
i jest to ogolnie mowiac-wola spoleczenstwa a nie kaprys rzadzacych.
poziom zycia kiedys i obecnie?wzrosl ogromnie!(srednia zycia 10 tys lat temu=30-35 lat,dzis ok 70-80 lat-to juz mowi nam wszystko)
kiedys pracowales od switu do zmierzchu by sie utrzymac przy zyciu-i nic wiecej- na rozrywki,nauke,sport mogli tylko pozwolic sobie nieliczni,na treningi-tylko krolowie (choc przewaznie za dlugo nie krolowali..:) )
dzis prawie kazdy moze trenowac i robic wieksza czesc czasu to co chce-pomijajac 8 godzin pracy(vide spoleczenstwa zachodnie-mlodzi ludzie nie biora tam zadnych nadgodzin-maja to w nosie-dla nich cenniejszy jest wolny czas przeznaczony czasem takze na sport)
taki styl zycia spoleczenstwa kosztuje wlasnie wzrost podatkow.
dochodza do tego tez zmiany demograficzne i starzenie sie spoleczenstwa typu zachodniego.
narzekac to narzekalem na specyficzna schizofrenie wspolczesnych spoleczenstw-kiedys tego nie bylo.
ale powoli widze to jako rezultat dalszej ewolucji systemow spoleczno-politycznych.
jak w przypadku sterydow,narkotykow itp-jest to obecnie jedyne mozliwe wyjscie-taka schizofrenia-radykalnie zakazac-to niewykonalne,zupelnie zezwolic na w/w zasadach-stwarza to zagrozenie dla spoleczenstwa.
kolejny nietrafiony argument:legalizacja dopingu-lepsza jakosc-
to bzdura!zawsze beda kwestie finansowe- w sklepie jest za 100 zl-a ja mam zrodlo ,gdzie to samo albo bardzo podobne jest za 50 zl,w sklepie jest za 50 zl a ja moge zalatwic za 20 zl.itp.....
to jest droga dla tych gorszych,weterynaryjnych,nieprzebadanych supstancji.
zawsze sie ktos polasi na pare groszy,nie myslac dlaczego....
poza tym dzis kupujac np bcaa tez nie ma sie pewnosci-co tam producent tak naprawde dosypal-mimo badan,atestow itp.
niektorzy
producenci odzywek dla sportowcow nadal sypia prohormony i sterydy-i mimo kontroli jakos to przechodzi.
i to jest ok?kupujesz proteiny a faszerujesz sie nieswiadomie jakim szajsem-czy chcesz ,czy nie.