Potrzebna rada

Poszukałem troszkę na forum % zawartości ww, białka i tłuszczu w pokarmach. Nigdzie nie było jasno napisane (albo nie mogłem znaleźć), ale po łebkach i z własnych obliczeń doszedłem do tego.

Węglowodany - 36%
Białko - 36%
Tłuszcze - 28%

Podstawowa przemiana materii w moim przypadku wynosi 1920kcal, więc wyszło mi, że dziennie powinienem spożywać:

173g węglowodanów
173g białka i
67g tłuszczu.

Jak na mój zdrowy rozsądek troszkę za dużo tych węglowodanów.
Na mój chłopski rozum powinno to wyglądać gdzieś tak:

Białka - 210g
Tłuszcze - 67g
Węglowodany - 136g

Co o tym sądzicie?

Właśnie znalazłem Dziennik Posilkow VITALMAX v4.40. Trzeba tam podać masę ciała. Mam podać obecną czy do której dążę?

Jeżeli obecną to zapotrzebowanie przedstawia się następująco:

KALORIE [kcal] 2620
BIAŁKO [g] 220,5
TŁUSZCZE [g] 136,5
WEGLOWODANY [g] 127

http://www.xl-pozytywnie.pl/yoyo.htm tu mniej więcej pisze, o co chodzi z metabolizmem. Glowna zasada - redukuj na jak najwyzeszej podazy kalorycznosci.

Waga-ta ktora masz obecnie, of korz

Uważnie z tymi składnikami. Nie masz jeszcze doświadczenia, ale zobaczysz, poukładasz coś nie tak i al bo redukcja sie zatrzyma, albo bedziesz sie fatalnie czul. dluzszy i nierozsadny deifcyt weglowodanow uszkadza prace tarczycy, ktora jest odpowiedzialna za spalanie tluszczu. bledne kolo :)

Jedz tak jak Ci pisze.A deficyt sobie zrobisz w glownej mierze z weglowodanow, bo je sie odcina na poczatku.
Czytaj tematy podwieszone, tam jest procentowa zawartosc skladnikow i sie do tego stosuj, by sobie krzywdy nie zrobic :)

Ostatnie dwa tygodnie miałem urlop i nie miałem za bardzo jak ułożyć odpowiedniej diety, byłby też problem z jej przestrzeganiem. Kilka dni temu od nowa przyglądnąłem się "Dziennikowi posiłków" i ustaliłem obecne zapotrzebowanie.

Prezentuje się ono następująco:

Na redukcji mam dostarczać:

* 2450 kcal w tym:
* 216,3 g białka
* 133,8 g tłuszczu i
* 95 g węglowodanów.

Problem mam w uzupełnianiu białka i tłuszczu. Najlepiej wyrabiać racje kurczakiem i rybami, ale za rybami nie przepadam, a ile można jeść kurczaka.

Powiedzcie czym wy uzupełniacie niedobór białka i tłuszczu, przy niedużej ilości węglowodanów.