SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Napaści, kradzieże, czyli gnoye żerujący na bezbronnych

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 12553

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 111 Napisanych postów 16087 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 79876
Wierzę w Ciebie Im większy tym bardziej upadek boli


Edit: QUEBLO sorry już nie będę

Zmieniony przez - 4rScorpion w dniu 2010-07-20 21:52:35

This is madness!
This is SHIN-AI-DO!!!

http://www.shinaido.w8w.pl/

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
Co do kradzieży i napadów.Były robione badania gdzie kilku byłych złodziei,bandziorów na fimikach z monitoringu miejskiego miało pokazać potencjalne ofiary,których zachowanie wskazywało,ze czujność ich jest uśpiona i łatwo je "zrobić" .Nie pamiętam,ale w około chyba w 90 % wskazywane były te same osoby przez byłych przestepców.Panowie tłumaczyli,że z zachowania widać,że to osoby słabe,roztargnione i nie myślą o tym co się dzieje wokół nich.


Co do ofiar wszelkich przestępstw,to powstała cała nauka o nich i zapobieganiu bycia ofiarą-Wiktymologia.

Coś w tym jest,że ktoś moze być ofiarą życiową,bo gdy byłem na studiach,to ta sama koleżanka padała łupem kieszonkowców w środkach komunikacji miejskiej 3 razy...

Co do autora tematu,to powinien zjechać dziewczynę,ze próbowała się bronić.Ma szczęście,że gość nic jej nie zrobił,bo *****i nie brakuje z różnymi narzędziami...Znam przypadki straszenia osób strzykawkami z rzekomym,lub prawdziwym HIVem w środku.To,że jej się udało,to fuks,ale wnioski na przyszłość z tego co byłopowinna wyciągnąć,by nie popełnić tego samego błędu kiedyś(Takiej sytuacji jej nie życzę).Czasami lepiej gdy kobieta wyda 20 zł,na taksówkę,jeśli nie ma kto jej odebrać z dworca i musi przechodzić przez dziwne,ciemne i niebezpieczne potencjalnie miejsca,niż gdy straci pełen portfel,lub inny wartościowy materialny przedmiot.Jeśli jednak trafi w nieodpowiednie miejsce i na nieodpowedniego typa,to lepiej oddać to co się ma i mieć swoje zdrowie po zdarzeniu,niż problemy z nim,nie tylko fizyczne.Kiedy kobieta powinna walczyć z agresorem?Kiedy wie,że zagrożone jest jej zdrowie,lub życie,bo mimo,ze kobiety są słabsze od facetów,to lepiej się bronić i mieć szanse na ocalenie siebie,niż pozostać na łasce-niełasce bandyty,który może zrobić to co chce.


Co do środków wspomagajacych kobietę w trudnych sytuacjach,to polecam dobry gaz.Są rózne małe pojemniki,nawet w formie podobnej do długopisu z klipsem doz aczepiania o ubranie,lub inne rzeczy,do tego nie potrzeba wiele miejsca i gaz nie musi być głęboko zakopany,ale trening szybkiego wyciagania sprzętu zawsze warto trenować,bo w stresie wykorzystujemy tylko około 30 % swoich możliwości i należy o tym pamiętać.

Nie liczcie na czyjąś pomoc w sytuacjach zagrożenia,za duża znieczulica panuje w dużych skupiskach ludzkich i prawie każdy,gdy widzi sytuację agresji wobec kogoś,to egoistycznie podchodzi do tematu,dobrze,że to nie ja i udaje,ze nic się nie dzieje i spada szybko z takiego miejsca,nie powiaqdamiając nawet o zaobserwowanej sytuacji Policji,bo po co być jeszcze ciąganym jako świadek i marnować swój czas....Tak niestety jest...

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 198 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 8429
na dziesiony chodza wychudzone i przepite chlopaczki z marginesu spolecznego... wiec obrona przed takimi nawet trzema to zaden klopot jesli ktos jest dobrze zbudowany, silny lub ma jakies pojecie o walce. jesli sam wygladasz jak zakapior to raczej nie zdecyduja sie zaatakowac, bo po co maja ryzykowac. z reguly nie chodza wiekszymi grupami, zysk trzeba przeciez podzielic, a to jest juz nieoplacalne. kieszonkowca to wystarczy rzucic o sciane i sam ucieknie, to akurat najmniej grozne osobniki . gorzej wyglada sytuacja podpitych/nacpanych karkow lub wieksza grupa dresow, wtedy nie warto sie zatrzymywac tylko jak najszybciej sie ulotnic. a co do stereotypu ze na dziesiony chodza panowie 2x2 to przykro mi, ale oni maja lepsze rzeczy do roboty niz oyebanie kogos na 50zl
tak wiec, jesli nie wygladamy jak ofiara losu, nie chodzimy w obce i nieciekawe miejsca to raczej unikniemy napasci. ze sprzetu to moim zdaniem tylko gaz, na 3 przeciwnikow dobry rozpylacz powinien wystarczyc, wieksza grupa to tylko ucieczka nas ratuje. baton jest ok ale tu wystepuje ryzyko wpyerdolu z wlasnej broni poza tym, najlepiej zaczac gazem, a batonem skonczyc. noz nosimy tylko jesli wiemy ze jestesmy zdolni go uzyc, ale to tylko w sytuacji ciezkiego zagrozenia zdrowia lub zycia. wazna jest tez umiejetnosc poslugiwania sie tym narzediem oraz stalowe nerwy.
jesli juz zostaniemy spytani o kosztownosci to moja opcja wyglada tak... mowimy dobra czekaj juz daje, siegamy do kieszeni, gazem po oczach i wtedy mozna sobie potrenowac rozne kombosy jesli to nie mila dzielnica to 112 i wiejemy zeby czasem nie przypaletali sie ich kumple.

nie wazne kto umrze pierwszy...
wazne kto wiekszy!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
...kieszonkowca to wystarczy rzucic o sciane i sam ucieknie, to akurat najmniej grozne osobniki

Mniej więcej się zgadzam z tym co napisałeś w całości,ale dobry kieszonkowiec,jak o.p.ie.doli kieszenie,czy inne torebki,to nie ma szans tego wyczuć,a fant natychmiast przekazany jest dalej,żeby po ewentualnej wpadce,gość był "czysty".Zawodowi kieszonkowcy działają minimum w 2-3 osoby i fant szybko jest daleko od tego,który go skubnął.Gdybyś takiego jednak chciał wziąć za szmaty,to koledzy raczej nie zostawią go samego.

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3680 Wiek 37 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13048
No tak wszystko ślicznie, mamy sie nie bronić bo nie warto sie narażać dla paru złotych w torebce. Tyle, że jeżeli kobieta nie będzie sie bronić to już wogóle będzie napadana, bo napastnik idąć Słaby Twoim tokiem myslenia będzie napadał właśnie kobiete bo będzie wiedział, że nie będzie sie o pare złotych bronić.
Ja rozumiem, że w pewnych momentach powinnysmy odpóścić (np te opisane przez Ciebie) ale w życiu nie odpóściłabym gdyby jakiś 16 letni szczyl chciał mnie okraść. Wiesz, że to nie w moim stylu uściąść i się rozpłakać z bezsilności.

Brazilian Jiu Jitsu
Warning: Choking Hazard

"Sport to połamane kości a nie twarz w reklamach"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 11983 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 79498
Neith-wiadomo,że jeśli kobietę będzie straszył jakiś gówniarz,to wystarczy spojrzeć na jego gabaryty i fizjonomię i wiadomo czego się po nim spodziewać.Jak na niektórych kobiety wydrą buzię,to to ci lękliwi odpuszczą,bo kobieta dla nich ma być łatwym celem.Nie piszę,żeby się nie bronić,ale żeby mierzyć siły na zamiary.Ponadto zawsze zawsze uważam,że należy zapobiegać pewnym zdarzeniom,niż być w ich środku,dlatego ja z założenia widząc wiele różnych sytuacji,przyjmuję najgorszą wersję tego co może(mogło) się stać i staram się to uświadomić innym.Analizowanie pewnych zdarzeń ma prowadzić do tego,żeby nie popełniać tych samych błędów,bo za pierwszym razem dziewczynie autora udało się w szarpaninie z gościem,za innym razem(oby go nie było)moze być inaczej.Teraz powinien autor tematu z dziewczyną przemyśleć i wyciągnąć wnioski,co zrobić,żeby unikać w przyszłości takich sytuacji,jaka się zdarzyła.

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2010-07-21 09:23:43

Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 256 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1413
Słaby 56, ja się z Tobą zgadzam, moja dziewczyna nie ma żadnej styczności ze sztukami walki, czy jakimiś systemami, więc jej reakcję staram się rozumieć tak, iż zareagowała odruchowo, nie wypuszczając torby. Oczywiście od razu zrozumiałem, że konsekwencje tej decyzji mogły być o wiele gorsze, ale na świeżo, po tej sytuacji nie chciałem jej bardziej denerwować. Jak się z nią zobaczyłem, powiedziałem, że cieszę się, że nie odpuszcza i że nie usiadła i zaczęła płakać, ale to było bardzo niebezpieczne itd itp.
Bardzo prawdziwe są też słowa o myśleniu i ocenie sytuacji niezależnie od miejsca. Ja wiem gdzie to się stało, studiuję w jej rodzinnym mieście i troszkę jej nie rozumiem, bo szła odosobnionym miejscem, słabo oświetlonym- kij, że była 11- a dosłownie kilkanaście metrów dalej jest jedna z głównych ulic, przystanki autobusowe itd. No cóż, wydaje mi się, że zrobię jej małą prelekcję na temat doboru miejsc, sposobu poruszania, ewentualnych reakcji i konsekwencji, a potem pomyślimy nad bardziej inwazyjnymi metodami zapobiegania.Albo już leczenia( czytaj- starcie)

Yebać, karać, nie wyróżniać!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Słaby prosze jaki obeznany w kradzieży kieszonkowej



"Co do kradzieży i napadów.Były robione badania gdzie kilku byłych złodziei,bandziorów na fimikach z monitoringu miejskiego miało pokazać potencjalne ofiary,których zachowanie wskazywało,ze czujność ich jest uśpiona i łatwo je "zrobić" .Nie pamiętam,ale w około chyba w 90 % wskazywane były te same osoby przez byłych przestepców.Panowie tłumaczyli,że z zachowania widać,że to osoby słabe,roztargnione i nie myślą o tym co się dzieje wokół nich."


Też sie spotkałem z tymi badaniami i zgodze sie, że po prostu trzeba sie nauczyć unikać sytuacji potencjalnie niebezpiecznych, nie robić z siebie "ofiary do zdziesionowania". Jak pomoże to kobieta może kupić jakiś gaz w małej formie jak napiałeś w formie długopisu np. - zawsze zwiększy to pewność siebie, która ma ogromne znaczenie w wyborze ofiary przez potencjalnego napastnika.

Wydaje mi sie że kobieta zawsze moze sie wydrzeć że gwałciciel, bo na gwałt raczej troche ludzi co usłyszy zareaguje - bo na "pomocy, kradną" większość naszej ciemnej masy bezwartościowych ludzi nie zareaguje.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 13 Wiek 39 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 101
Myślę, że nie chodzi o to, żeby "próbować się bronić" (jeśli to w ogóle rozsądne w danej chwili, jak już było pisane). Jeśli już dziewczyna zdecyduje się na opór, to musi być czynny i agresywny.
Gaz? Oczywiście, że tak. Sam kupiłem żonie mały, francuski, niezłe kopyto. Noszenie gazu jest dla kobiety problematyczne. Zanim wyciągnąłem go kiedyś (na próbę) z torebki żony, musiałem przekopać się przez szminki, i inne gadżety. Ale raz miała już gaz w ręce, jak szła sama drogą koło jakichś chaszczy.
No i wg mnie jedno z najważniejszych — nie może się bać zrobić gościowi krzywdy!!! Jak ma długopis w ręce, to może w domu potrenować i się nauczy co i jak. Nie jest mądre ciągle być nastykowanym i się oglądać dokoła, ale czujność jest wskazana.
I za koleżanką Neith24 - NO mercy... Ciekawym tematem byłoby też, jak pomóc komuś takiemu Propozycji pewnie co niemiara.

1.Systema, Kravka
2.Fighting stick, baton
3.All madaf.. - Rest in Pieces

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 1487 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9419
odnośnie kieszonkowców to zobaczcie 2 ciekawostki z moich okolic:

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Zlodzieje-podziekowali-pasazerom-za-portfele-n37937.html

http://kryminalne.trojmiasto.pl/67-latka-kradla-w-autobusie-n40333.html

i jeszcze przygoda która mi się kiedyś przytrafiła. Podczas wakacji szedłem sobie z żoną, spacerkiem, dość późną porą taką promenadą w dość znanej miejscowości turystycznej. miałem na ramieniu taką torbę w której miałem nasze portfele, aparat i inne pierdoły. patrze a z przeciwka idzie koleś ubrany w dresy (a było ze 40 stopni), taki czarniawy. cygan jakiś czy coś. idzie, patrzy na mnie i nagle podchodzi na jakieś pół metra, wyciąga łapy i zaczyna coś tam pjerdolić po swojemu. oddałem torbę żonie, staropolskim obyczajem puściłem mu parę bluzgów a że twarz mam mało wyjścioiwą to się chyba przestraszył i poszedł. idziemy dalej dyskutując o całej sytuacji i nagle za nami krzyk. odwracam się a ten brudas szarpie się z jakimiś ludzmi. okazało sie potem ze bylo to małzenstwo w wieku +70. ruszyłem biegiem ale on jak to zobaczył. przewrócił dziadka, wyrwał mu portfel i uciekł (odległość była taka ze nie było szans go dogonić). na szczescie dziadkowi nic sie nie stalo a w portfelu mial tylko jakies marne drobniaki (tak twierdził).
mysle ze ta sytuacja potwierdza teorie ktora ktos tu przedstawił - w wiekszosci przypadków bandzior zrezygnuje gdy zobaczy opór i odejdzie szukając kogos słabszego.

Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów-S.Lem
Ale nie można im o tym mówić - szczególnie na SFD :)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

FIGHT24.PL NA FACEBOOKu :-) dołącz do nas.....!!!

Następny temat

Prośba o opinię - Kung Fu

WHEY premium