Napaści, kradzieże, czyli gnoye żerujący na bezbronnych

Neith patrz i ucz się

ooooo
to ja mam jeszcze dużo do nauki
ja bym pewnie skusiła się na wymiane ciosów, bo stójka lepiej mi idzie niż to czary mary co zrobiła ta dziewczyna

Neith24, kilku agresorów raczej nie napada na kobietę (w celach czysto rabunkowych) a przynajmniej mnie się nigdy takie coś o uszy nie obiło (a troszkę ciekawych historii się nasłuchałem). Zazwyczaj agresorem będzie jakiś pajac (żulek, kilkunastoletni szczypior) który boi się bardziej od ofiary. W grupie raczej żadne jp-kozaki nie będą atakować kobiety bo "stać ich na coś więcej". A na Twoje pytanie o podjęcie stosownego działania to chyba gaz i bardzo wygodne butki są najodpowiedniejsze, chociaż miałem okazję poznać i takie wariatki które by przypadkowego agresora przekonały do tego, że źle zrobił w mało pacyfistyczny sposób :)

Co do szybkiego wyciągania gazu to nie wydaje mi się to problemem: "Dawaj kasę!" "Już, tylko wyciągnę ją z torebki".

Moim zdaniem gaz jest mało urzyteczny w sytuacji gdzie liczy się czas, bo agresor skapnie sie co chcemy zrobic jeśli zaczniemy szukać czegoś w torebce:)

A kieszenie ?

Poza tym mi chodziło o sytuacje gdy ktoś Ci wyrywa torebke jak w tej windzie, wtedy nie ma szans na urzycie gazu
eeej ja nie mam kieszeni bo nosze sukienki

To zrób mu suplesa jak na gifie

taaak biorąc pod uwage, że przeciwnik będzie cięższy odemnie średnio o 20 kg to już dam rade to zrobić

To powiedzcie mi co w takiej sytuacji wg Was powinna zrobić dziewczyna? bo mnie ciekawi wasze zdanie lepiej odpóścić czy wdać się w dyskusje i walke?

Przede wszystkim unikać takich sytuacji. Znaczna większość sytuacji w których kobiety są napadane wynika z ich głupoty lub gapiostwa.

a jak już mimo wszystko się w takiej sytuacji znajdą to ciężko powiedzieć.
Nawet ja,jako facet, różnie bym się zachował,w zależności od sytuacji.

Gdyby przeciwników było więcej niż 1 to pewnie grzecznie bym oddała torbke, ale gdyby był tylko jeden to pewnie już nie.

eee,raczej rzadkość by wielu napastników czaiło się na jedną torebeczkę kobiety.

Moim zdaniem gaz jest mało urzyteczny w sytuacji gdzie liczy się czas, bo agresor skapnie sie co chcemy zrobic jeśli zaczniemy szukać czegoś w torebce:)

każdy sprzęt w takiej sytuacji moze być mało użyteczny,zarówno gaz jak i baton.
Tyle ze gaz to chyba najprostsza w obsłudze broń na którą nie wymaga się zezwolenia a zarazem skuteczna.

Poza tym mi chodziło o sytuacje gdy ktoś Ci wyrywa torebke jak w tej windzie

na 99% nawet nie zdążysz zareagować jak już napastnik zacznie wiać z Twoją torebką. Mozesz wtedy jedynie go scigać i drzeć się że "złodziej"

PS: I nie spamujcie tyle