proszę o pomoc w wyborze spalacza, tak w okolicach 100 -150 zł
Kobieta: wzrost 1,70 m, waga 56 kg;
BF ok. 20 %; typ budowy - raczej mezomorfik, zwiewna, eteryczna i filigranowa nie byłam nigdy, metabolizm raczej średni w kierunku wolnego :)
Do tej pory: TSE - 3 lata temu; Scorch - 2 m-ce temu
Niskociśnieniowiec (90/55), więc substancje pobudzające jak najbardziej wskazane
Dieta ułożona, bazuję na Dzienniku Posiłków: białko ok 2 g/kg, węgle o niskim IG staram się trzymać tak do 1,5-2 g/kg, reszta tłuszcze (ryby, oliwa z oliwek)
Aktywność - 3-4 h tygodniowo aeroby, 1,5 h tygodniowo siłowe, 1 h / tydzień basen
Potrzebuję jeszcze zrzucić trochę fatu i się dorzeźbić, myślałam nad czymś z guggulsteronami. Scorch mi pasował, ale teraz szukam czegoś z innym składem, coby się organizm nie przyzwyczaił zanadto. Na Scorchu żadnych efektów ubocznych nie było, doszłam do max dawki 6 kapsów dziennie (3+3), miłe pobudzenie - jako osoba o ciśnieniu zdechłego cielęcia musiałabym mieć chyba jakąś hiperdawkę, żeby prawdziwego kopa poczuć.
Myślałam o:
- Jet Fuel Pyro
- Viper
- Tight Hardcore - ale ponoć lipa i kasy szkoda
- Leviathan - mój nr 1, ale tu mnie przerażają tribulusy, opinie są różne, niektórzy mówią że nie ma problemu, inni zdecydowanie odradzają dla kobiety. Boję się, że mi się hormonalnie wszystko pogmatwa.
Jakieś inne propozycje?
"Słownik jest jedynym miejscem, gdzie sukces wyprzedza wysiłek"
http://www.sfd.pl/Słodko_gorzkie_rozterki_/_prośba_o_fachową_poradę-t688384.html - moja walka :)