SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

F1 - Galeria sław: Mark Webber

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 11125

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 7885 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 23218
Poszybował
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 3797 Wiek 29 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 20520
Lec Adam leeeeec
Nie no wypadek wygladal bardzo groznie jak ogladalem
Dobrze ze nic mu sie nie stalo i bedzie mógl dalej walczyc o mistrzostwo. Tylko zeby teraz psychika nie siadla po wypadku...

If you're 555 then I'm 666 !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
http://www.f1wm.pl/php/wiad_gen.php?id=17217

coś dla Kingi

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 7885 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 23218
Dzięki, więcej jest o psach niż o partnerce
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
widocznie kocha bardziej zwierzęta niż kobiety

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 955 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13691
– Nieźle, jak na kierowcę numer dwa – cieszył się Mark Webber krótko po przecięciu linii mety na Silverstone.

Red Bull doda ci skrzydeł? Tak, pod warunkiem, że nie jesteś Markiem Webberem. Tak brzmi najnowszy dowcip krążący w padoku F1. Za jego powstanie odpowiada oczywiście wczorajszy incydent, związany z tym, że Australijczyk musiał oddać przednie skrzydło ze swojego RB6 Sebastianowi Vettelowi, który uszkodził własny egzemplarz podczas ostatniego treningu. Webber się jednak nie poddał i drugie miejsce w kwalifikacjach zmienił w zwycięstwo w British Grand Prix.

Po dzisiejszym sukcesie Mark nie krył, że znalazł się w bardzo niekomfortowym położeniu, spowodowanym faworyzowaniem Vettela przez zespół. – Wczoraj znaleźliśmy się w wyjątkowej sytuacji. Okazało się, że dysponujemy tylko jedną nową częścią. Nigdy nie podpisałbym kontraktu na kolejny sezon, gdybym podejrzewał, że tak rozwinie się sytuacja – przyznał Webber. – Byłem rozczarowany. Zobaczymy, jak będzie to wyglądało dalej. Nadal będę robił swoje i mam nadzieję, że to wystarczy.

Przeciągnie struny
– W swojej karierze napotkałem trochę przeszkód. Czasami także prywatnie coś poszło nie tak. Myślę, że charakter człowieka można poznać po tym, jak radzi sobie z przeciwnościami losu – dodał Australijczyk. – Takie rzeczy się zdarzają, ale nie można przeciągać struny.

Zwycięzca wyścigu na Silverstone zamierza porozmawiać z szefami ekipy o swojej pozycji w Red Bull Racing. – Wczoraj nie byłem szczęśliwy. Jestem pewien, że jutro utniemy sobie pogawędkę – oznajmił Webber, dodając, że podczas przedwyścigowej parady spotkał się z interesującymi propozycjami ze strony innych kierowców. – Dzisiaj wszystko zagrało po mojej myśli. Karma? Tak. Myślę, że to nie powinno się zdarzyć. Nie podobała mi się ta decyzja, ale tak czasami jest… Podczas parady niektórzy kierowcy proponowali mi przednie skrzydło ze swoich samochodów, ale postanowiłem pozostać z tym, które miałem. Sebastian nie chciał się podzielić!



Jak dla mnie to również przegięcie...

Wyraźne faworyzowanie Vettela co jest w.g mnie nie sprawiedliwe nawet ze względu na to, że Webber prowdzi w ogolnej klasyfikacji mistrzostw świata.

Takie sytuacje nie powinny miec miejsca na tym poziomie...


Co Wy o tym sądzicie ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
BoguslawR Informatyk Sklepu Administrator
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 996 Wiek 40 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 6756
Może właśnie dawny kolega zespołowy (Coulthard) poradził mu żeby się na to nie godził i głośno o tym mówił.
Szefostwo RedBulla nawet nie próbuje się kryć z faworyzowaniem Vettela przy każdej nadarzającej się okazji.

Co ja kotuję? - http://imgur.com/M4Q9b 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Mark Webber twierdzi, że spór dotyczący przedniego skrzydła w Grand Prix Wielkiej Brytanii został już definitywnie zakończony po tym, jak omówił całą sprawę z zespołem Red Bull Racing wczoraj w fabryce w Milton Keynes.

Australijczyk, który po kwalifikacjach i wyścigu ostentacyjnie prezentował swoje niezadowolenie z faktu, iż jedyne sprawne nowe przednie skrzydło zostało przełożone po sobotnim treningu z jego bolidu do samochodu Sebastiana Vettela, w wydanym teraz oświadczeniu zadeklarował, że rozumie już argumenty, jakie skłoniły zespół do takiego posunięcia.

Sebastian dostał nowsze przednie skrzydło z powodów, które nie zostały mi jasno wyjaśnione do późnego popołudnia w sobotę – powiedział Webber. Naturalnie jestem w stanie zrozumieć, dlaczego zespół może w określonych momentach faworyzować kierowcę z większą liczbą punktów w mistrzostwach, jeśli dysponuje zasobami wystarczającymi do zapewnienia pełnego wsparcia tylko jednemu z nas. Przedyskutowaliśmy już w fabryce weekend wyścigowy i oczyściliśmy atmosferę. Teraz już mamy jasność, że jeśli kolejny raz pojawi się taki dylemat, to wówczas pierwszeństwo będzie miał lider zespołu w tabeli mistrzostw.

Oczywiście pewne rzeczy zostały powiedziane w przypływie emocji na gorąco, co patrząc z perspektywy czasu prawdopodobnie nie powinno mieć miejsca. Formuła 1 jest niezwykle konkurencyjną areną, gdzie od czasu do czasu zdarza się duży napływ emocji i adrenaliny, tak jak zresztą w wielu innych sportach. Mój komentarz przez radio tuż po wyścigu ("Nieźle, jak na kierowcę nr 2") był przykładem australijskiego sarkazmu – w najlepszym lub najgorszym wydaniu, w zależności od preferencji. Bądźcie jednak spokojni, w głębi ducha byłem wstrząśnięty wygraniem jednej z najbardziej prestiżowych imprez w kalendarzu F1 i lokalnego wyścigu dla Red Bull Racing.

Australijczyk zapewnił też, że jego zawodowe relacje zarówno z szefem zespołu Christianem Hornerem, jak i zespołowym kolegą Sebastianem Vettelem nie zostały popsute wydarzeniami na torze Silverstone w ostatni weekend.

-----------------------------------------------------------------

Mark Webber prawdopodobnie nie weźmie udziału w pierwszych posezonowych testach nowych opon Pirelli, które odbędą się w listopadzie w Abu Zabi.

Fiński "Turun Sanomat" donosi, że Australijczyk opuści tor Yas Marina bezpośrednio po zakończeniu finałowego wyścigu sezonu 2010. Po zawodach na Bliskim Wschodzie zespoły F1 po raz pierwszy będą miały okazję poznać produkt nowego oficjalnego dostawcy ogumienia dla królowej sportów motorowych.

Niestety, z takiej możliwości nie będzie mógł skorzystać 34-letni Webber, który wtedy będzie przechodził operację. Zabieg ten będzie następstwem kontuzji nogi, której aktualny lider klasyfikacji generalnej kierowców nabawił się jeszcze w 2008 roku podczas jazdy na rowerze w imprezie charytatywnej w Tasmanii.

-----------------------------------------------------------------

Mark Webber miał sporo szczęścia, że ukończył wczorajsze GP Singapuru, gdyż podczas powyścigowej inspekcji pracownicy firmy Bridgestone odkryli, że nie wiele zbrakło do tego, by opona całkowicie zsunęła się z felgi.

W połowie wyścigu doszło do walki o trzecią pozycję między Markiem Webberem i Lewisem Hamiltonem, która zakończyła się kontaktem tych dwóch kierowców. Na pierwszy rzut oka Australijczyk wyszedł z tej kolizji cało, ale już samochód mistrz świata z 2008 roku doznał uszkodzeń i kilka chwil później zatrzymał się na poboczu. Po wyścigu pracownicy Bridgestone'a odkryli, że na wskutek tego incydentu opona w samochodzie Webbera została zepchnięta z jej normalnej pozycji na feldze. Pomiędzy oponą a krawędzią felgi powstała szpara na pięć minimetrów i gdyby opona zsunęła się jeszcze bardziej, to mogłoby się to zakończyć całkowita utratą ciśnienia w niej.

Miał bardzo dużo szczęścia. Zabrakło pięć minimetrów do całkowitego zsunięcia się opony. Gdyby zsunęła się jeszcze trochę to prawdopodobnie uszłoby z niej ciśnienie. Więc Mark miał sporo szczęścia, ale także i tor mu sprzyjał. Jeśli tor składałby się z bardzo szybkich lewych zakrętów, to wtedy opona mogłaby się zsunąć wcześniej i uniemożliwić mu ukończenie tego wyścigu. - powiedział Hirohide Hamashima, dyrektor Bridgestone do spraw rozwoju ogumienia.

Hamashima spytany o to, czy widział kiedyś oponę w takim stanie, odpowiedział: Nie. Widziałem jak wytrzymywały kilka okrążeń w takim stanie, ale 25 okrążeń jest niewiarygodną liczbą.

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2010-09-27 12:10:16

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 7885 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 23218




Zaczynał od mało realnych marzeń o tym, że pewnego dnia zostanie mistrzem świata F1. Obecnie ten dzieciak z przeciętnego australijskiego miasta-sypialni spełnienie życiowej ambicji ma w zasięgu ręki.

http://redbulletin.sport.pl/redbulletin/1,105500,8599643,Webber_zdemaskowany.html?utm_source=sfd&utm_medium=AutopromoZew&utm_content=textlink&utm_campaign=a_ogpisportsfd0309

Zmieniony przez - Andromedaa w dniu 2010-11-06 19:12:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 955 Wiek 31 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 13691
Andro, mam nadzieję, że trzymiesz kciuki za swojego ulubieńca :)

W tym sezonie cały świat przeciwko niemu, było by super gdyby udało się zdobyć koronę ;]

Tytuł mistrza na pożegnanie kariery :) To było by coś ;)
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wszystkiego najlepszego!

Następny temat

Marznące i ścierpnięte stopy na rowerze

WHEY premium