Szacuny
0
Napisanych postów
27
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
261
Czytałem jak go wykonywać,ale mam nadal wątpliwości co do interpretacji.
Biegam 12km/h osiągam tętno 175,do ile muszę zjechać,żeby miało to sens?Ja myślę,że 130 ale mogę się mylić.Kiedy ten tłuszcz spala się najlepiej?Jedno zródło mówi o 60% inne o 75% a jeszcze inne 85%.Więc jak to jest?Z moich obliczeń wynika,że górna granica najefektywniejszego spalania to tętno 117.Wierzyć mi się nie chce,bo wtedy maszeruję.
Zmieniony przez - paki123 w dniu 2010-06-14 20:56:35
Szacuny
31
Napisanych postów
3159
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
25123
Tętna przy HIIT nie kontroluje się tak szczegółowo jak przy aerobach, nie ma na to czasu.
Wysiłek maxymalny (np sprint) - tu nie masz czasu na żaden pomiar, dajesz z siebie wszystko i nic nie musisz sprawdzać...wysiłek sredni to mozesz wczesniej sprawdzic przy jakim truchcie masz te 60 - 70% tętna maxymalnego i truchtac z taka intensywnoscią.
HIIT na biezni jest ciężki do zrobienia, bo:
- bieznia powoli przyspiesza
- musisz klikać na cyferki zeby ją przyspieszyc
- z maxymalnego sprintu musisz jeszcze wyklikac sobie cyferkami zeby zwolniła
- i uwaga śliwka do tortu: JEDEN błąd na bieżni przy HIIT w momencie sprintu i będą Cie zbierać
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2010-06-14 23:01:26
Szacuny
0
Napisanych postów
27
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
261
Ok,dzięki Wam.Czyli lepiej biegać jednym,szybkim tempem na bieżni niż porobić trochę HIITa?Bieżnia ta jest super,nie trzeba klikać po kilkanaście razy.Jeden przycisk i 12km/h czy 5km/h wg mnie przyśpiesza szybko,ledwo nacisnę i już muszę zapie... szybko
W terenie przecież nie osiągasz od razu w sekundę 12km/h czy nie zatrzymasz się w mgnieniu oka do marszu,chwilę to trwa przecież.
Zmieniony przez - paki123 w dniu 2010-06-15 08:41:59
Szacuny
31
Napisanych postów
3159
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
25123
Co z tego że jest ustawienie na bieżni zeby samo przyspieszało i zwalaniało jak przyspiesza zawsze na XX sekund sprintu a przy kolejnym interwale może już zwyczajnie braknąć sił na ostatnie kilka sekund - bieżnia tego nie będzie wiedzieć.
Jak dla mnie idealna jest bieżnia olimpijska (bieganie w kółko). No ale co kto lubi.
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2010-06-15 09:51:49
Szacuny
31
Napisanych postów
3159
Wiek
37 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
25123
Pierwsze słysze o przyczepianiu sie sznurkiem do bieżni, ale skoro lubicie tak wymyślać to droga wolna.
Ani na biezni ani w terenie nie da sie zepsuc tego typu treningu chyba ze ktos sie bardzo postara. Mi wygodniej po prostu biec i nie przejmowac sie niczym (bieznia tylko do aero).
Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2010-06-15 15:19:19