SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Adamek vs Grant ?

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 48522

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 14
Stawiam na Adamka przez TKO.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 21651
Jest juz data na boxrecu 21 sierpnia,walka ma 3 gwiazdki-nieźle.

http://boxrec.com/list_bouts.php?human_id=14883&cat=boxer

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-05-26 17:06:54

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-05-26 17:07:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
Z ADAMKIEM O WALCE Z GRANTEM





„Lubię zdesperowanych...”

21 sierpnia, w przyjaznej hali Prudential Center w Newarku (cztery kolejne zwycięstwa, dwa przez nokaut) Tomasz Adamek (41-1, 27 KO) wyjdzie na ring walczyć z Michaelem Grantem (46-3, 34 KO). W rozmowie przeprowadzonej zaraz po podpisaniu oficjalnych kontraktów, „Góral” mówi o tym, co zadecydowało o walce z mierzącym ponad dwa metry rywalem, a nie Evanderem Holyfieldem czy Royem Jonesem jr, o tym co musi zmienić, by stanąć do walki z obecnymi mistrzami świata i w jaki sposób chce walczyć z przeciwnikiem, który doskonale wie, że z Adamkiem może wygrać tylko przez nokaut...

- Ponad dekadę temu, w 1999 roku, Grant uważany był za następnego z wielkich amerykańskich bokserów. Był wtedy dwa razy na deskach przeciwko Andrzejowi Gołocie, ale wytrwał i Andrzej poddał walkę w dziesiątej rundzie pomimo wysokiego prowadzenia na punkty. Oglądałeś ten pojedynek?
Tomasz Adamek: Oglądałem, oglądałem też jego inne walki, jak choćby z Dominikiem Guinnem, moim ostatnim sparingpartnerem, czy jego ostatnią wygraną przez nokaut, zaledwie dwa tygodnie temu. Ciągle niewygodny do walczenia, o olbrzymim zasięgu ramion, mierzący ponad dwa metry...

- ... czyli taka gorsza odmiana jednego z braci Kliczko.
TA: Dokładnie taki był pomysł. Mieliśmy zaawansowane rozmowy z Evanderem Holyfieldem, Roy’em Jonesem jr., Hasimem Rahmanem, ale żaden z nich nic mi specjalnie nie dawał, Może mógłbym trochę więcej zarobić, ale ja patrzę długoterminowo, chcę być mistrzem świata, zawalczyć o tytuł na początku 2011 roku. Taki test jak Grant na pewno mi się przyda. Nie powinno też być dla nikogo zaskoczeniem, że się nie rzucam na ślepo do walk o tytuł. Jeszcze przed walką z Arreolą, mój trener Roger Bloodworth mówił publicznie, że by zostać kompletnym bokserem, potrzebuje dwóch walk. I tego się trzymam, ja zawsze wierzyłem i miałem pełne zaufanie do moich trenerów.

- Ale gdyby była taka propozycja w grudniu tego roku, walki z jednym z braci Kliczko, lub Davidem Haye, do kogo należałaby ostateczna decyzja? Powiedzmy, że Roger Bloodworth i Ronnie Shields powiedzieliby, że jest za wcześnie...
TA: Ostateczna decyzja zawsze należy do boksera. To ja wychodzę na ring, nie oni. To się nie zmieniło.

- Zaczynasz za dwa tygodnie lekkimi przygotowaniami w Atlantic City, gdzie Bloodworth będzie przygotowywał do walki swojego innego podopiecznego, Davida Tuę. Wiadomo, że sparować z nim nie będziesz bo to nie miałoby sensu choćby ze względu na różnicę wzrostu i stylów. Może idealny byłby Andrzej Gołota?
TA: Nie sądzę. Są inni sparingpartnerzy, takie rzeczy zostawiam moim trenerom. Atlantic City to będzie tylko przygotowanie do harówki, która czeka mnie przez przynajmniej osiem tygodni w Houston. Na dodatek tego gorącego, bardzo wilgotnego Houston, o którym na razie tylko słyszałem.

- Wspominałeś, zarówno ty jak twoi trenerzy o byciu „bokserem kompletnym”, gdzie przyjdzie ci walczyć z mistrzami świata. Co to znaczy?
TA: Chodzi przede wszystkim o maksymalne wykorzystanie szybkości i dokładności ciosów, w czym mam, ze względu na swoją budowę ciała i doświadczenie w niższych kategoriach wagowych, przewagę nad wszystkimi tradycyjnymi „ciężkimi”. Pomysł jest taki, żeby mój sposób poruszania się po ringu był dla nich cały czas zagadką, żeby musieli zgadywać skąd będą bite ciosy, żeby musieli zgadywać, bo wtedy połowę zwycięstwa mam już w kieszeni. Takim mam być na początku roku, jeśli uda się wygrać z Grantem i może wyjść na ring jeszcze raz w grudniu 2010 roku. Takie są plany. Walka z Grantem będzie moją pierwszą na pay-per-view. To naturalny rozwój każdego pięściarza. Chodzi o to, by moi kibice, którzy nie mogą zjawić się w Prudential Center, mogli mnie oglądać w każdym zakątku świata.

- Za kilkadziesiąt godzin, na ringu w Gelsenkirchen z twoim potencjalnym rywalem, Witalijem Kliczką walczyć będzie Albert Sosnowski. Ostatnia rada?
TA: Takie ma na pewno od trenerów, ja wykorzystywałbym szybkość i spryt, ale nie wiem czy to zda egzamin w wykonaniu Alberta. Będę mu bardzo kibicował, ale w jego przypadku musi chyba iść na całość, zapomnieć o taktyce. Po prostu się bić.

- Michael Grant, od porażki z Guinnem w 2003 roku wygrał osiem kolejnych, pięć z nich przez nokaut. Pomimo to, zarówno jego menedżerowie, jak decydenci telewizyjni w Stanach nie chcą już dłużej czekać i stawiają sprawę jasno – musisz wygrać z Adamkiem, albo szukaj sobie innego zawodu. Będziesz walczył z kimś, kto ma wszystko do stracenia...
TA: Zdaję sobie z tego sprawę. I z tego, że on może wygrać ze mną tylko przez nokaut i do tego będzie dążył, to będzie jego plan, bo na punkty ze mną nie wygra. Lubię zdesperowanych, stawiających wszystko na jedną kartę rywali. Ja mam zawsze w ringu zimną głowę, poczekam spokojnie na swoją okazję.

- I nokaut?
TA: Tego nigdy nie planowałem, ale to byłoby przyjemne uczucie, coś dla moich kibiców...

Rozmawiał: Przemek Garczarczyk
bokser.org

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 2371 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 36120
moim zdaniem na dzien dzisiejszy Tomasz Adamek nie jest w stanie posłac na deski zadnego zawodnika wagi ciezkiej-jesli juz wygrałby z kims przez ko to tylko na skutek poddanie przeciwnika zasypujac go milionem uderzen na minute , kontuzji lub nie wyjscia do kolejnej rundy- na dzis nie jest w stanie powiedzmy jednym ciosem znokautowac rywala- bardzo chciałbym sie mylic bo bardzo dobrze mu zycze;)

W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 1840 Wiek 33 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 73449
Tomek nie musi konczyc walk w stylu, ze podlatuje do goscia przygotowuje lewym i nagle mocny prawy i tamten lezy na deskach 10 minut, czy zakonczenie jednym sierpowym.

Ja sie bede cieszył jak Tomek bedzie ogrywał mocnych na punkty, a sredniakow (jak Grant) poprostu skonczy przed czasem nie musi to byc w jakims niesamowicie widowiskowym stylu, moze to byc tak jak powiedziales rzucenie recznika, takie zameczenie rywala, ze tamten nie bedzie chcial juz walczyc i sie podda, czy Adamek wyprowadza grad ciosow, przeciwnik sie nie broni i sedzia konczy walke. Bo przyznam, ze meczenie sie z kazdym nie wazne co soba reprezentuje 12 rund to troche nieciekawa perspektywa, czesc walk trzeba konczyc przed czasem jesli chce sie uchodzic za mistrza danej kategorii wagowej, a Tomek ma takie ambicje, zeby nim być.

Tak jak mowilem wczesniej, jesli Tomek nie skonczy Granta przed czasem to bede powaznie zaniepokojony, bo jak nie szklanego Granta to kogo ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
To że Adamek ogra Granta to jest pewne, jak też już wiadomo Tomek chyba jednak zbroi się na Klitschków i według doniesień zza oceanu po walce z Grantem Adamek zawalczy jeszcze jeden pojedynek przed walką mistrzowską. Moim skromnym zdaniem po zlaniu Granta Adamek powinien zawalczyć eliminatora WBC z Austinem, Ray już miał zaklepany eliminator ale go oszukali tak więc ja nie miałbym nic przeciwko takiej walce... Ray gabarytami też jest dostosowany pod Klitschków 198cm wzrostu 203 zasięg rąk. Moim zdaniem ta opcja była by jak najbardziej na miejscu i do przyjęcia. A później w połowie 2011 roku walka z Vitalym. No bo panowie i panie nie oszukujmy się ale David Haye nie ma jaj... Nie ma odwagi żeby zawalczyć z Adamkiem, ryzyko porażki jest na prawdę duże... Nie sądzę żeby David zaryzykował i przyjął walkę z góralem... Władimir też odpada, nie widzę Tomka z młodszym Klitschko on po prostu na chwilę obecną jest praktycznie nie do ogrania...

Najciekawszą opcją była by walka właśnie z Hayem, oby dwoje zarówno David jak i Tomek walczą efektownie, lubią wymiany. Taka walka z pewnością elektryzowała by nie jednego kibica boksu, na pewno było by co oglądać...

Władimir całkowicie odpada, jak już pisałem wyżej nie widzę praktycznie żadnych realnych szans na pokonanie go przez Adamka...



No i na koniec zostaje Vitaly Klitschko... któremu w lipcu stuknie już 39 lat, najchętniej na wiosnę 2011 roku zobaczył bym tą potyczkę. Vitaly jest niezwykle trudnym przeciwnikiem ze względu na swoje znakomite warunki fizyczne. Jest dodatkowo najmocniej bijącym zawodnikiem wagi ciężkiej. Stosuje prawie zawsze te same proste ale niezwykle skuteczne akcje, rozbija przeciwnika lewymi prostymi od czasu do czasu wystrzeli jakimś prawym ale gdy tylko zauważy ,że przeciwnik jest naruszony to ten prawy młot odpala z całą parą i jest po zawodach... Trafić też jest go ciężko gdyż dzięki swoim warunkom fizycznym odchyla się i utrudnia to swoim niższym oponentom. Ale trzeba pamiętać o tym ,że Vitaly jest tylko człowiekiem a nie maszyną i dla niego zegar też bije... Ja zauważam wielką różnicę od momentu kiedy to Vitek wrócił po blisko czteroletniej przerwie. Ostatnią dobrą walkę dał właśnie z Dannym Williamsem, gdy wrócił ze sportowej emerytury i zawalczył z Peterem nie był już sobą nie walczył już tak efektownie, był bardziej zachowawczy, szachował w ringu i delikatnie upodobnił się do swojego młodszego brata. Nie wiem jaką taktykę obrał by Adamek na ten pojedynek... Ale mam dziwne przeczucie ,że Tomek poradził by sobie z Vitalym, wcale nie lekceważę starszego Klitschko bo wiem ,że taka walka dla Tomka była by arcy trudnym zadaniem... Tylko ciekawe czy do tego czasu Vitaly nie zdecyduję się odwiesić rękawice na kołek...

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
"Jest dodatkowo najmocniej bijącym zawodnikiem wagi ciężkiej" - jakoś tego nie zauważyłem. Wydaj mi sie ,że jest wielu, którzy biją mocniej
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 21651
Mi się wydaje,ze Vitalij mocno bije kaczka,ale jego ciosy kończące(prócz tego z Sosną ) są nieprecyzyjne.

Po sparingach z Vitalijem mówili,że mimo iz Vitalij nie jest szybki,to mimo bloków rękami jego ciosy sa tak silne,ze schodzą po rękach za ucho itp.I wyniszczają.

Zgadzam sie z jarzynkiem Vitalij sie starzeje...albo udaje wilka w owczej skórze.

Vitalij to nie jest ten bokser co z Williamsem,ale to były też inne czasy,Vitalij nie walczył tam aż tak asekuracyjnie jak z Peterem czy Arreolą.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2010-05-31 11:59:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
kaczka tak o Vitku wyrażali się: Peter, Arreola, Władimir.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 4568 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 34748
Moim zdaniem (tylko moim) to kwestia psychiki Witalija. On nie daje z siebie wszystkiego, bo nie musi. Nie jest zadufany w sobie, tylko stabilny, świadomy swojej wartości. Popatrzcie jak sie zachowywał przy walce z Sosnowskim (odsiewając marketing). W wywiadzie którymś bez ogródek przyznał że brat Władimir jest lepszy a on sam się już starzeje. To nie jest facet który się musi podbudowywać czymkolwiek. Może się mylę, ale z tego co z nim czytałem i widziałem, sprawia na mnie wrażenie człowieka o psychice góry. Stabilnej, potężnej, nie do ruszenia. Bez skoków nastroju,zbędnej agresji, wątpliwości, zmęczenia, zwątpienia - przynajmniej nie w sensie sportowym On się po prostu nie wysila.
Wydaje mi się (to tylko moje spekulacje) że prawdziwego Witka zobaczymy z kimś kogo uzna za wyzwanie i będzie musiał się spiąć - i do przygotowań, i na walkę. Na pewno chciałby przylać Haye Wyzwaniem mógłby być gigant Wałujew. Ale prawdziwa wojna mogłaby być z Jego bratem, Władimirem.

Witalij Kliczko na prezydenta Ukrainy !!!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Kombinacje ciosów wykańczane hakami

Następny temat

Bezpieczeństwo wewnętrzne

WHEY premium