Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Czy to prawda, że uderzenie bez rękawicy, gołą pięścią jest bezpieczniejsze dla uderzonego, bo siła nie rozkłada się na całą głowę (i mózg mniej to odczuje), tylko na znacznie mniejszą partię głowy?
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
14
Napisanych postów
2045
Wiek
2 lata
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
61220
mój trener trenuje od małego , stoczył 78 walk w KB i jakoś wypowiada się bez problemów, inteligentnie . Jak Snarski był u nas na treningu (walk zawodowych 61 chyba, amatorskich pewnie z 2 razy tyle) też się wypowiadał normalnie tylko trochę nie wyraźnie mówił. Wg to zwykły mit , może na starość się odbije ale bez przesady, nie po 5 latach . Ja tam wole cieszyć się młodością i trenować.
akurat tak się składa że trenowałem u Pana Darka Snarskiego, to prawda że nie wyraźnie mówi i wogole, jąka się i zacina i czasem ciężko go w ogóle zrozumieć o co mu chodzi, na pewno każde uderzenie na głowe niszczy mózg po latach walk to widać.
choćbym szedł ciemną doliną, zła sie nie ulęknę - bo sam jestem najgorszym sk%^@$!wysynem w tej dolinie ...
Szacuny
6
Napisanych postów
115
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
4797
Oczywiste jest, że na skutek uderzeń w głowe jakieś zmiany w mózgu następują. Wiadomo że bokserzy nie są profesorami nauk humanistycznych, ale wielu nad wyraz często łapie zawiechy (yyy... takie efekt uboczny ich pracy. Tak samo górnicy są bardziej narażeni na raka płuc) Pamiętam, swego czasu zakładano możliwość zakazu główkowania w pilce nożnej(!) bo naukowcy udowodnili, że ma to jakiś wpływ na mózg (to co dopiero jak ktoś przyjmuje ciosy boksera wagi ciężkiej). Ale trenując amatorsko raczej takie zmiany nie zachodzą w stopniu zauważalnym, wręcz wcale (chyba że twoja defensywa polega na amortyzowaniu ciosów baniakiem Generalnie pewnie trzeba by trenować amatorsko ze 100 lat aby mieć urazy jak bokser w ciągu roku. Wiadomo też, że duże ryzyko występuje raczej wyłącznie w boksie.