overeem vś rogers na strickeforce 15.05.2010

ja nie przepadam za overeemem ale chciałbym żeby wygrał bo wtedy będzie walczył z fedorem i myślę że fedor go poskłada ale lekko mu nie będzie

Stawiam na Rogersa. W walce z F.E. pokazal, ze jednak jest grozny. W pierwszej rundzie w koncu zlamal Fjodorowi nos i wykonal calkiem niezly gnp. Gdyby nie dostal w drugiej lucky cepa to nie wiadomo, jak ta walka by sie dalej potoczyla...;]

a jeśli fedor poskłada overeema to zostanie mu lesnar, mir, carwin,velasquez, dos santos i emerytura ale pewnie nigdy nie doczekamy przejścia fiedji do ufc więc i tych walk nie będzie

nie prawda zostanie mu mu jeszcze masa łajz i emerytow z podrzednych organizacji by umocnic dziedzictwo

pzdr

to bedzie typowa walka kickbokserska bo obaj wola stojke od grapplingu tak wiec zobaczycie ze wygrana przez ko bedzie. stawiam na rogersa takie moje przeczucie.

stawiam na Overeema - tez lubie nawet jego sposob boksowania i stojki

Stawiam na Rogersa. W walce z F.E. pokazal, ze jednak jest grozny. W pierwszej rundzie w koncu zlamal Fjodorowi nos i wykonal calkiem niezly gnp. Gdyby nie dostal w drugiej lucky cepa to nie wiadomo, jak ta walka by sie dalej potoczyla...;]

Tak po prawdzie to nosa mu chyba nie złamał ( bo nie był bardzo obrzęknięty w wywiadach po walce), a cep Fedora nie bardzo był lucky, ale faktycznie Rogers zaskoczył mnie choćny instynktem i niezłą obroną na glebie - siła siłą ale ładnie się wywijał Fedorowi.

Tak czy siak IMHO jednak Overeem go pojedzie.

Co do cardio Overeema. Pamiętam czas, że mówiło się "Alistair Overeem to najlepszy na świecie zawodnik w LHW...przez pierwsze 5 minut". Sam ostatnio twierdził, że w czasach kiedy występował w 205 to ciął około 10 kilo do walki i nie za dobrze się to odbijało na jego występach.
Z resztą nie wydaje mi się aby to miało wielkie znaczenie - ta walka raczej nie potrwa pełnego dystansu.
Ja bym wolał aby wygrał Overeem - będzie ciekawiej wtedy. Po za tym Rogers *******i bez sensu na prawo i lewo.
Czarny scenariusz na tą galę w kwestii najbliższej przyszłości i ewentualnego przeciwnika dla Fedora to jednoczesne wygrane Rogersa i Arlovskiego.

No Rogers jest trochę wnerwiający...

W walce z Abongo został ze 3 razy upomniany za ciągnięcie za włosy - to tłumaczył się że "dredy mu się zaplątały w palce".

Potem w walce z Fedorem ładnych parę razy mu się siatka w te palce zaplątała...

Coś plątliwe paluszki ma ten nasz Brett... No ale dziewczyny pewnie to lubią.

Jeśli Rogers dostanie wciery to powie "bo Overeem bierze sterydy"