ciągły dół, myśli samobójcze-opis poniżej + tauryna

Przez parę lat zażywałem antydepresanty, nagle lekarka mi to odstawiła, bez podania przyczyny i możliwości konsultacji /nie miałem prolongaty recepty /w uk/. Miałem podejrzenie, że te leki działały na mnie źle-bóle kolan, stawów w ogóle, zaburzenia snu, makabryczne sny, pocenie się-to wszystko nie przechodziło przez lata. Ale ona tego nie kojarzyła, bo jest tylko zwykłą lekarką GP, nie psychiatrą.
Sama nagle odstawiła, bez mojej wiedzy, co w przypadku takich leków jest niedopuszczalne. Nie miałem możliwości powolnego odstawiania leku. Po prostu nagle zostałem bez leków.
Do leków jakie muszę brać dołączyłem taurynę 500mg. Było w promocji, to wziąłem i łykam to w ciągu dnia, nieważne, że kupiłem to pewnie bez sensu. Śpię całymi dniami, szczególnie po posiłkach.
Cukier miałem badany, ale wyniki były zawsze ok. Zrobię teraz nowe badania, ale pewnie znów nic nie wykażą. Czy istnieje coś podobnego do cukrzycy, np zły metabolizm, z czym trzeba walczyć i jak?
Mam pytanie, ktoś doradzi jak wybrnąć z tego? Co zrobić z tą tauryną, czy ona może szkodzić? Czy mogę ją brać do końca, w jakich porach/porze dnia?
Ze sportu tylko biegam i to raczej wieczorami albo wręcz w nocy.
W opisie znajdziecie leki, jakie aktualnie biorę.
Liczę na pomoc i porady.
Pozdrawiam wszystkich.

ja brałem kiedyś hydroxyzyne - działała na mnie bardzo uspokajająco i nasennie - po kilku tygodniach brania, jak już stresy minęły, nagle odstawiłem i obyło się bez skutków ubocznych.

może powinieneś zmienić coś w żywieniu bo są np produkty które sprzyjają depresjom


Należy jeść co najmniej cztery, pięć posiłków dziennie, żeby nie dopuszczać do znacznych wahań poziomu aminokwasów i glukozy we krwi. Wszystkie posiłki powinny być z grubsza zrównoważone i różnorodne. Należy spożywać wszystkie warzywa i sałatki, które smakują, w postaci surowej lub gotowanej. Tłuszcze takie jak masło, smalec, śmietana spożywać w niewielkiej ilości, tylko, jeżeli to niezbędne. Z powodu ograniczenia tłuszczu, dążyć do jedzenia tłustego mięsa, nabiału, żółtek i częściowo całych jajek. W początkowym okresie jemy zwiększoną ilość białek i węglowodanów, tak, jak w dołączonym jadłospisie, oczywiście w ramach żywienia niskowęglowodanowego. (Dla niezorientowanych wyjaśniamy, że żywienie niskowęglowodanowe polega na ograniczeniu węglowodanów poniżej 150g na dobę, a w zamian spożywaniu 70-130g białka i trochę tłuszczu, zawartego głównie w mięsie, serze i jajkach. Jest to tylko przybliżenie, każdy ma inne potrzeby. Przestrzegamy przed niefrasobliwym odżywianiem się, ponieważ niewłaściwe odżywianie szybciej zniszczy nam zdrowie, niż nieudolne leczenie.) Ze względu na dotychczasowe wyniki badań należy początkowo co miesiąc badać mocz na obecność białka oraz obserwować, czy nie występują bóle nerek. W takim wypadku zmniejszyć białko, ale tylko o 20g i dalej obserwować samopoczucie. Obniżanie białka nasila depresję, to jest wielokrotnie sprawdzone. Rozważyć suplementację preparatami magnezu oraz 5-hydroksy-tryptofanem, szczególnie podczas zmniejszania spożycia białka. Natomiast czysty tryptofan, powszechny w aptekach, jest niewskazany. Bóle nerek mogą być spowodowane również nadmierną ilością spożywanego tłuszczu i ketozą. Oprócz
oleju lnianego ujętego w jadłospisie, codziennie spożywać łyżkę stołową tranu lub kapsułek tranowych, kapsułek z olejem z płetwy rekina lub DHA. Jak widać z jadłospisu, pomimo znacznego ograniczenia masła i smalcu, nadal tłuszcze stanowią istotną część. Należy unikać mocnej herbaty i kawy, ponieważ nasilają one stany lękowe. Nie przesadzać z modnymi obecnie orzechami, bowiem zawierają one dużo kwasu tłuszczowego arachidonowego

http://www.danwit.pl/artykuly/zywienie-w-depresji-cz-2.pdf

Zmieniony przez - High00 w dniu 2010-05-05 22:16:53

Zmieniony przez - High00 w dniu 2010-05-05 22:18:08

NA POPRAWĘ NASTROJU znaczący wpływ mają kwasy omega (obecne m.in. w tłustych rybach takich jak np. łosoś i halibut) oraz tryptofan, przetwarzany przez organizm na serotoninę, która polepsza nastrój. Tryptofan zawarty jest m.in. w indyku, chlebie, serze żółtym, bananach i awokado oraz jajkach. Poza tym organizmowi należy dostarczyć witamin z grupy B, żelaza i cynku (znajdują się one w chudym mięsie, rybach, produktach z pełnego ziarna). Magnez odpowiedzialny za polepszenie nastroju zawarty jest z kolei m.in. w ciemnozielonych warzywach liściastych, orzechach i pestkach dyni oraz słonecznika.






NALEŻY WYSTRZEGAĆ SIĘ picia nadmiernych ilości kawy lub herbaty zawierających
kofeinę i teinę, które wywołują bezsenność, będącą problemem i tak już związanym
z depresją.



W diecie nie powinny znajdować się także potrawy tłuste, wysoko przetworzone (m.in. konserwy) oraz alkohol i słodycze (z wyjątkiem niewielkich ilości gorzkiej czekolady polepszającej nastrój).



WAŻNE:
Wskazane jest jedzenie:

produktów z pełnego ziarna, ciemnego brązowego ryżu, kaszy różnych rodzajów, chudych ryb i mięsa, warzyw i owoców, groszku, soczewicy, niskotłuszczowych przetworów mlecznych, orzechów, nasion, szpinaku i natki pietruszki
Należy unikać:

kawy, herbaty, napojów gazowanych, alkoholu, słodyczy, potraw bogatych w tłuszcze zwierzęce


Leczenie przepisane przez lekarza, można po konsultacji z nim wspomóc odpowiednimi ziołami:

rumian szlachetny – skuteczny w walce z bezsennością
melisa – pomocna w migrenie i sytuacjach stresowych
werbena – w stanach wyczerpania organizmu
mięta – pomocna w bólach głowy
rozmaryn – pobudza poprawia pracę serca i układu nerwowego

dzięki za Wasze odpowiedzi, kawa niestety jest moim nałogiem, choć staram się raczej pić neskę, ze względu na niską zawartość kofeiny lub bezkofeinową, gdy już było kawy zbyt wiele, a mam na nią ochotę.
Niestety, nie jest łatwo zachować w/w dietę. Jem rzadziej, ale niedużo, brak czasu, lenistwo.
Wiem, że to źle, ale taki mam charakter. Staram się coś zmieniać, ale coś zawsze staje mi na drodze, jakieś problemy, praca, itp, ...i wtedy tym bardziej wysiadam z jakimiś dietami, nie myślę o tym, tylko potrzebuję spokoju, pewności siebie, a zresztą, już nie zanudzam.
Dzięki raz jeszcze.

Ja jak jestem zdołowany to spotykam się z przyjaciółmi i zapalam sobie skręta. :) Od razu lepiej.

a ja nie mam przyjaciół, znajomych, nie wiem czemu, może dlatego, że nigdy nie przepadałem za knajpami i nocnymi wyjściami. Poza tym, przyjaciół nie można mieć zbyt wielu, najwyżej paru, dlatego, że przyjaźń trzeba pielęgnować, na co potrzeba czasu, ochoty i trzeba być zwyczajnie towarzyskim.
A mnie kontakty z ludźmi często męczą, po prostu szybko się nudzę, jak jestem np w jakimś większym gronie osób, stąd pewnie zawsze unikałem takich imprez.
Piszesz "przyjaciele". a czy oni by Tobie pomogli, jakbyś się znalazł w potrzebie? Czy to tylko znajomi albo kumple?
Ja te pojęci bardzo rozgraniczam i generalnie nie mam do ludzi zaufania, ale taki charakter.
Nieraz jednak dałbym dużo, żeby komuś pomóc i z reguły ludzie tego nie dostrzegają albo udają, żeby nie mieć zobowiązań. A ja lubię pomagać, o ile mogę.
Gdy kogoś wywalą z roboty, jestem w stanie się wstawić......tzn byłem, bo gdy mnie wywalili, to nikt się nie wstawił za mną. To byli polacy dla ścisłości.

Stary tu jest potrzebny psycholog plus psychiatra. antydepresantow sie nie odstawia z dnia na dzien :/ blad w sztuce. Napisz na gg cos wiecej o sobie, co brales co ci dokuczalo, co teraz dokucza, postaram sie pomoc.

ok, napiszę

Zmieniony przez - kuba003 w dniu 2010-05-05 23:52:27

ludzie on ma depresje a wy mu polecacie 5 posiłków dziennie i omega3. a no i skręta. to na pewno pomoże
zmień lekarza, niestety tutaj raczej nikt nie będzie w stanie Ci pomóc
zdrowia
edit
w jakich celach zażywasz tramadol?

Zmieniony przez - kaktos w dniu 2010-05-06 07:00:20

tramadol na ból, ale nie będę się rozpisywał, bo robi się bałagan.
Pozdrawiam.