Wuxia nawiedza Szczecin ;-)

Olok z Twoim podejściem do kung-fu nie chcę Cię tu widzieć ;)
A zdajesz sobie sprawę z tego, że poza chamskim kickiem i MT staram się chociaż raz w tygodniu robić kungfu pod okiem Marka?

Nie kłam... to co robisz u Marka to tylko pozory... nadal uważasz kung-fu za balet... a to że do Marka chodzisz to tylko chwilowa fascynacja... nie ma opcji byś się na "modliszkę" przestawił... chyba prędzej ja bym to zrobił (chociaż nie mam takich planów)

Chcesz szczerze? Marek fascynuje mnie swoim konkretnym podejściem. Kuma co jest bzdurą a co fajną rzeczą.
Wie co jest dla mnie priorytetem i w ten sposób prowadzi mnie na treningach, co sobie bardzo cenię, bo wyciągam od niego to co z jego stylu najlepsze.

To nie jest fascynacja kungfu tylko fascynacja Modliszką w wykonaniu Marka, bo ta mi się podoba bardzo, pomimo tego, że priorytetem jest młócka w stylu muay thai czy k1