W końcu ból był tak mocny, że nie mogłem wytrzymać, miejsce nad kolanem spuchło zrobiło się lekko czerwone.
Używałem maści, aspirn itd. ale w sumie i tak najlepiej było zawsze po nocy w tej chwili kolano jest "prawie normalne" ale mimo to trochę boli i chodzę z wyprostowaną nogą.
Siedzi mi tam sok jak by już trochę go spłyneło chyba na dole łydki widać jak bym miał trochę "wody".
Miał może ktoś podobny przypadek co zrobić żeby ten sok się wchłonął mam już dość.. na siłowni się ćwiczy okropnie z taką nogą i nie mogę robić cardio ani nóg i towar się marnuje nie dość jeszcze pewnie w kolanie mi siedzi połowa z tego co wbijałem .