Wyciąg własnej roboty.

Tu chciał bym się pochwalić wyciągiem górnym własnej roboty wkładanym w miejsce prasy na nogi i w karzdej chwili można go zamieńić spowrotem.

No musze sztange kłaść i na nią sporo obciążenia żeby ćwiczyć. A co do spawów to ich wogule nie ma bo mam dopiero 16 lat i jeszcze nie umiem spawać, wszystko na śruby zrobiłem. Gibać to się nie giba wcale. A z tym przedłurzeniem kółka nad głowe to przyznaje Ci racje.

fota 2

fota 3

ostatnia fota

A teraz mi powiedzcie co o tym sądzicie??:)

nie ten dzial. Pozdrawiam

A własnie nie widziałem do którego to dać. To do którego?

Po siłowni

Duda dzięki za przeniesienie artykułu bo sam nie wiedziałem gdzie go dać:)

szczerze nie do końca przemyślane. prowadnic brak ok są i takie, powinieneś przedłużyć kółko prowadzące nad głowa dalej w kierunku siedzenia było by wygodniej a ogólnie do konstrukcji to prosta bez rewelacji i zapewne się giba na wszystkie strony w trakcie ćwiczenia, raczej kółka nie na łożyskach, wykonanie bajki pomalowane ładnie spawy o ile da się zobaczyć również bajki. z większym obciążeniem obstawiam "problem" na początek może i dobre takie moje zdanie

sadze zeby cwiczyc na tym wyciagu to muszisz z 50 kilowa sztange na stojaki kłasc zeby ławki nie przewrocilo
i tak jak piana85