...
Napisał(a)
Scorpio musiales zdac TOEFL'a zeby sie dostac na te "studia" ?? Sam mysle o wyjezdzie do Australii do collegu, a potem jak sie uda zeby zostac tam na dluzej, ale to raczej dlugoterminowe plany zwiazane wlasnie z jezykiem i hajsem
...
Napisał(a)
IETLS (popularniejszy) czy TOEFL konieczny jest tylko do panstwowego TAFE, prywartne collage maja swoje wewnetrzne testy, ktory piszesz zdalnie. Moj byl jak jakas parodia matury Smiesznie latwy.
...
Napisał(a)
z ciekawosci pytam, np jak bym z tajlandii/egiptu/grecji z sporą paczką saa wracal, to jakby mnie zlapali to jak by to sie skonczylo ?;s wogole sa kontrole? kolega mi mowil ze z egiptu jak wracali to nie sprawdzali nic, a w pl troszke czekali na walizki
...
Napisał(a)
Jac0 Sydney, zaczalem od Birsbane ale to totalna porazka, bylem juz zapisany do szkoly i nie bardzo mialem wyjscie, a chcialem zmienic campus. Mieli w Sydney lub Melbourne i jeszcze Adeli, Sydney wybralem z powodu tego ze je znam. O Perth sam mysle, bo Sydney mnie przylacza korkami i drozyzna, chociaz NSW to piekny stan i korzystam z czasu, zeby go zwiedzic.
Restyler - ale pytasz o Polske czy Australie? Bo to zupelnie inna bajka.
A z Grecji to sobie mozesz oliwke z oliwek przywiesc co najwyzej
Zmieniony przez - Scorpio93x w dniu 2010-03-26 13:02:53
Restyler - ale pytasz o Polske czy Australie? Bo to zupelnie inna bajka.
A z Grecji to sobie mozesz oliwke z oliwek przywiesc co najwyzej
Zmieniony przez - Scorpio93x w dniu 2010-03-26 13:02:53
...
Napisał(a)
a paka z chin do polski z hgh dojdzie bez przypału??
Honor mam w duszy a siłe w dłoni
...
Napisał(a)
E E E chłopaki, od Kornelii sie odczepcie, bo znajac zycie to podala sie tu w dziale za jakiegos gnoja, wypelnila ankiete a wy zescie jej nieswiadomie bombe ulozyli i epo dorzucili
Scorpio, odezwe sie jak znajde odrobinke czasu, no i jak znajdziemy pore pasujaca nam obojgu, bo jednak czas dosc rozny jest.
Zmieniony przez - Dymq w dniu 2010-03-26 16:34:27
Scorpio, odezwe sie jak znajde odrobinke czasu, no i jak znajdziemy pore pasujaca nam obojgu, bo jednak czas dosc rozny jest.
Zmieniony przez - Dymq w dniu 2010-03-26 16:34:27
...
Napisał(a)
a jak ze znalezieniem pracy w australii? bo slyszalem ze wybor niezaduzy i kasiura tez marna...
...
Napisał(a)
60th zle slyszales, jest zapotrzebowanie na kazdego rodzaju specjaliste i pieniadze sa jedne z najlepszych na swiecie, pomijajac fakt ze ceny (glownie nieruchomosci) sa kosmiczne.
Na zmywaku czy na kasie tez ludzi potrzeba, chociaz obsadzaja to chinczycy i hundusi 15-17$/h jako minimum w takiej wlasnie gownianej tyrze na wizie studenckiej, to malo? Relatywnie rzecz jasna bo ja bym za tyle nie pracowal Standardem w Sydney jest 1000$ tygodniowo. Problmem jest to ze w wiekszosci tutejsze wladze nie uznaja naszych europejskich kwalifikacji i trzeba robic jakies kursy doksztalcajace.
Na zmywaku czy na kasie tez ludzi potrzeba, chociaz obsadzaja to chinczycy i hundusi 15-17$/h jako minimum w takiej wlasnie gownianej tyrze na wizie studenckiej, to malo? Relatywnie rzecz jasna bo ja bym za tyle nie pracowal Standardem w Sydney jest 1000$ tygodniowo. Problmem jest to ze w wiekszosci tutejsze wladze nie uznaja naszych europejskich kwalifikacji i trzeba robic jakies kursy doksztalcajace.
Polecane artykuły