...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
po 1sze to Twoja waga mieści się w dolnej granicy prawidłowej wagi (BMI)
poza tym zacznij wyglądać normalnie:
ostrzyż włosy, pewnie chodzisz zarośnięty jak pekińczyk, boki głowy wysoko na 3mm, góra na 6 mm, fajna fryzura, kupę lat się tak strzygłem
ubierz się jakoś, nie noś tych flanelowych koszul, spodni na kant i porozciąganych
sweterków, kup se normalne jeansy, buty, kurtkę na której nie będzie myszki miki czy jakiegoś dennego napisu, np skórzaną czy coś takiego, byle nie jakiś dres
wygląd zewnętrzny też się liczy, naprawdę i od tego jak się ubierzesz też zależy czy ktoś Cię zaczepi czy nie
głowa do góry, a nie na buty, jak widzisz grupkę osób to nie gap się na nich, przejdź obok spokojnie myśląc o czymś wesołym, ogólnie więcej się uśmiechaj do samego siebie (niekoniecznie do grupy dresów)
kolejna sprawa
znajdź sobie dziewczynę (nic na siłę) i nie mówię tu o barbi która autobusem jedzie co weekend na dyskę a wraca z frajerem autem (w międzyczasie zachaczyli o parking i robili brzydkie rzeczy których katoliczce z krwi i końci zrobić nie wypadało ), mówię o kimś inteligentnym, normalnym, kto zaakceptuje Cię jakim jesteś, tzn bez kasy i nie będzie Ci wygadywać że nie stać Cię żeby jej kupić puder i szminkę
poza tym dziewczyna rozładowuje napięcie związane z nadmiarem testosteronu
no i nie rezygnuj z siłki, tylko nie baw się tymi atlasami a wejdź między chłopów którzy ćwiczą wolnymi ciężarami (nie wiem jak u Ciebie ale u mnie na siłce było tak, że każdy kto wchodził na siłkę się z każdym witał przez podanie ręki choćby było i 20 osób na siłce) - pogadasz z ludzmi, wyrobisz znajomości, może znajdziesz kumpli, ale też nic na siłę
kształć się, inwestuj w języki i obsługę kompów, nigdy nie wiesz kiedy Ci się przyda (rób certyfikaty jeśli możesz), poza tym jesteś bardziej konkurencyjny na rynku pracy
co do sztuk walki to daleko masz do miasta gdzie coś jest? jak w Twoim nie ma MT czy MMA to idź na to co jest, lepsze to niż nic, względnie choć pewnie zostanę zwymyślany przez innych weź z kumplem rękawice i się ponapier.... trochę, bić się nei nauczysz, ale się nauczysz że dostać w twarz to nie aż takie straszne przeżycie
to tyle głowa do góry
Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2010-03-15 23:42:12
poza tym zacznij wyglądać normalnie:
ostrzyż włosy, pewnie chodzisz zarośnięty jak pekińczyk, boki głowy wysoko na 3mm, góra na 6 mm, fajna fryzura, kupę lat się tak strzygłem
ubierz się jakoś, nie noś tych flanelowych koszul, spodni na kant i porozciąganych
sweterków, kup se normalne jeansy, buty, kurtkę na której nie będzie myszki miki czy jakiegoś dennego napisu, np skórzaną czy coś takiego, byle nie jakiś dres
wygląd zewnętrzny też się liczy, naprawdę i od tego jak się ubierzesz też zależy czy ktoś Cię zaczepi czy nie
głowa do góry, a nie na buty, jak widzisz grupkę osób to nie gap się na nich, przejdź obok spokojnie myśląc o czymś wesołym, ogólnie więcej się uśmiechaj do samego siebie (niekoniecznie do grupy dresów)
kolejna sprawa
znajdź sobie dziewczynę (nic na siłę) i nie mówię tu o barbi która autobusem jedzie co weekend na dyskę a wraca z frajerem autem (w międzyczasie zachaczyli o parking i robili brzydkie rzeczy których katoliczce z krwi i końci zrobić nie wypadało ), mówię o kimś inteligentnym, normalnym, kto zaakceptuje Cię jakim jesteś, tzn bez kasy i nie będzie Ci wygadywać że nie stać Cię żeby jej kupić puder i szminkę
poza tym dziewczyna rozładowuje napięcie związane z nadmiarem testosteronu
no i nie rezygnuj z siłki, tylko nie baw się tymi atlasami a wejdź między chłopów którzy ćwiczą wolnymi ciężarami (nie wiem jak u Ciebie ale u mnie na siłce było tak, że każdy kto wchodził na siłkę się z każdym witał przez podanie ręki choćby było i 20 osób na siłce) - pogadasz z ludzmi, wyrobisz znajomości, może znajdziesz kumpli, ale też nic na siłę
kształć się, inwestuj w języki i obsługę kompów, nigdy nie wiesz kiedy Ci się przyda (rób certyfikaty jeśli możesz), poza tym jesteś bardziej konkurencyjny na rynku pracy
co do sztuk walki to daleko masz do miasta gdzie coś jest? jak w Twoim nie ma MT czy MMA to idź na to co jest, lepsze to niż nic, względnie choć pewnie zostanę zwymyślany przez innych weź z kumplem rękawice i się ponapier.... trochę, bić się nei nauczysz, ale się nauczysz że dostać w twarz to nie aż takie straszne przeżycie
to tyle głowa do góry
Zmieniony przez - Mariusz_1979 w dniu 2010-03-15 23:42:12
...
Napisał(a)
Mariusz własnie napisal poradnik jak nie byc bitym i kopanym leszczem hahaha
Moim zdaniem jezeli boisz sie wychodzic na miasto zeby nie dostac w******* to cos jest bardzo nie tak. Albo sie sprzedales na chlopakow z miasta:D Albo udaj sie do psychologa bo taki problem to jest problem!:D
Nie kazdy musi umiec sie bic:) Niektorzy umieja inni nie:) Omijaj typow ktorzy maja za duzo do powiedzenia do ciebie i bedzie gitez. Kazdy wczesniej czy pozniej trafi na kozaka jezeli kozaczy:P
Peace!:)
Moim zdaniem jezeli boisz sie wychodzic na miasto zeby nie dostac w******* to cos jest bardzo nie tak. Albo sie sprzedales na chlopakow z miasta:D Albo udaj sie do psychologa bo taki problem to jest problem!:D
Nie kazdy musi umiec sie bic:) Niektorzy umieja inni nie:) Omijaj typow ktorzy maja za duzo do powiedzenia do ciebie i bedzie gitez. Kazdy wczesniej czy pozniej trafi na kozaka jezeli kozaczy:P
Peace!:)
...
Napisał(a)
Dobrze jest wbić się w jakąś "tematyczną" ekipę - kibice, klub motocyklowy itp. To zwykle załatwia problemy. Poszukaj czy w okolicy nie masz czegoś w tym stylu i odkryj w sobie nowe "hobby".
1%-er
...
Napisał(a)
Po prostu sie nie bac to by bylo dobre:)
Zalezy kogo sie boisz tak samo, bo czasami tak naprawde nie ma kogo a peniac mozesz z byle powodu:)
Jak koniecznie chcesz sie tego pozbyc to albo przykoksaj, albo zkmin sobie kumatych znajomych, albo cwicz jakies mt czy cokolwiek zeby kopac chamow po glowach to sie beda bac:D
Takie rady ode mnie:)
Zalezy kogo sie boisz tak samo, bo czasami tak naprawde nie ma kogo a peniac mozesz z byle powodu:)
Jak koniecznie chcesz sie tego pozbyc to albo przykoksaj, albo zkmin sobie kumatych znajomych, albo cwicz jakies mt czy cokolwiek zeby kopac chamow po glowach to sie beda bac:D
Takie rady ode mnie:)
...
Napisał(a)
arczi88 ja tyle podnosilem majac 180cm wzrostu i pare kilo wiecej niz autor wiec wiem jak to jest :D
do autora jak bedziesz chcial to dasz rady jezeli bedziesz wolal dalej sie nad soba uzalac to obecny status spoleczny bedzie Ci towarzysyzl do konca zycia
silka i SW rowiaze w zupelnosci sprawe
efekt tego taki bedzie ze wiekszosc nawet bedzie bala sie zartowac z Ciebie nie mowiac o czyms wiecej...
do autora jak bedziesz chcial to dasz rady jezeli bedziesz wolal dalej sie nad soba uzalac to obecny status spoleczny bedzie Ci towarzysyzl do konca zycia
silka i SW rowiaze w zupelnosci sprawe
efekt tego taki bedzie ze wiekszosc nawet bedzie bala sie zartowac z Ciebie nie mowiac o czyms wiecej...
...
Napisał(a)
Chłopaki dobrze ci tu doradzali,ale i ja coś dodam od siebie
Najważniejszą rzeczą jaką musisz zrobić jest szczera chęć zmiany siebie samego.Musisz w końcu powiedzieć sobie,że masz już tego wszystkiego dość i zacząć się zmieniać ale konsekwentnie i bez użalania się nada sobą bo to tylko pogłębi problem.Treningi czy to na siłowni czy SW na pewno bardzo ci w tym pomogą,bo jeśli będziesz się do tego naprawdę przykładał twoje wyniki będą coraz lepsze,a dzięki temu zaczniesz nabierać większej pewności siebie.Ale musisz pamiętać,że żadne zmiany nie zachodzą od razu,a szczególnie zmiany własnej osobowości.Nie można tak po prostu przestać się bać,te zmiany potrzebują czasu i to nie miesiąca roku czy trzech,to może ci zająć nawet 10 albo i więcej lat,taka jest prawda nie ma się co oszukiwać.Ale im wcześniej zaczniesz się zmieniać tym lepiej dla ciebie.
Najważniejszą rzeczą jaką musisz zrobić jest szczera chęć zmiany siebie samego.Musisz w końcu powiedzieć sobie,że masz już tego wszystkiego dość i zacząć się zmieniać ale konsekwentnie i bez użalania się nada sobą bo to tylko pogłębi problem.Treningi czy to na siłowni czy SW na pewno bardzo ci w tym pomogą,bo jeśli będziesz się do tego naprawdę przykładał twoje wyniki będą coraz lepsze,a dzięki temu zaczniesz nabierać większej pewności siebie.Ale musisz pamiętać,że żadne zmiany nie zachodzą od razu,a szczególnie zmiany własnej osobowości.Nie można tak po prostu przestać się bać,te zmiany potrzebują czasu i to nie miesiąca roku czy trzech,to może ci zająć nawet 10 albo i więcej lat,taka jest prawda nie ma się co oszukiwać.Ale im wcześniej zaczniesz się zmieniać tym lepiej dla ciebie.
...
Napisał(a)
Witajcie!
Chciałbym was prosic o pomoc. Otóż mam taki problem ,że zalewam się łzami. Chodzi mi oto ,że jak ktos mnie ruszy nie na żarty np. jakiś starszy koleś i mi grozi to jak mu spojrze w twarz to odrazu mam łzy w oczach. Albo jak dostane od kogos po twarzy to też odrazu mam łzy w oczach. Chciałbym się tego jakimś sposobem wyzbyć ponieważ utrudnia mi to w obronie własnej. Nie moge oddać jak dostane po twarzy bo odrazu zaczyna mi się świat rozmazywać od łez. Jestem śmiały,niewstydze się,nie boję tylko te cho***ne łzy! Prosze poradzcie coś na to.
Z góry dziękuje Elacoto.
Chciałbym was prosic o pomoc. Otóż mam taki problem ,że zalewam się łzami. Chodzi mi oto ,że jak ktos mnie ruszy nie na żarty np. jakiś starszy koleś i mi grozi to jak mu spojrze w twarz to odrazu mam łzy w oczach. Albo jak dostane od kogos po twarzy to też odrazu mam łzy w oczach. Chciałbym się tego jakimś sposobem wyzbyć ponieważ utrudnia mi to w obronie własnej. Nie moge oddać jak dostane po twarzy bo odrazu zaczyna mi się świat rozmazywać od łez. Jestem śmiały,niewstydze się,nie boję tylko te cho***ne łzy! Prosze poradzcie coś na to.
Z góry dziękuje Elacoto.
Poprzedni temat
Rozciaganie a siła nóg...
Następny temat
Pytanie laika - Taekwondo, Karate Kyokushin
Polecane artykuły