1000 kalorii

niestety zawsze spalają się też mięśnie, ale poprzez odpowiednią dietę, możesz je chronić i zminimalizować ten proces

smoczek
mod(ka) działu odżywianie

https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=60467


------------------------------
"When you exercise, your goal isn't to burn fat, it's to become a fat burning machine"
-------------------------
TEXT TYGODNIA:
Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy troojboista - to tak naprawdę myśli Jarek - jego zdjęcie powinno być w encykklopedii sportu pod hasłem troojbooj i nie potrzeba już byłoby żadnego opisu.
Lucek
--------------------------
Doradca Trójboj

ale ja nie jestem w stanie miescic w siebie wiecej kalorii,bo jesli jem warzywa,owoce,jodurty, pije mleko, wode to tego jest tyle zze i tak nie bede miala miejsca na nic innego.moim zdaniem jest to dosc zdrowe.najwazniejsze,że mojemu organizmowi się to podoba,czuje sie swietnie.od 8 lat nie jem miesa i awsze moim podstawowym pozywieniem byly takie rzeczy.

madzikk

a mogłabyś tu wrzucić rozpiskę swojego przykładowego dnia?

smoczek
mod(ka) działu odżywianie

jem codziennie 1000 kalorii.na śniadanko 200( godzin 8.00 ,czasem wcześniej, ) drugie śniadanko też 200, kolo godziny 11, 12, obiad kolo 15, 350 kalorii i kolacja kolo 18( staram się nie pozniej niż 18)250 kalorii.dzisiaj na śniadanko np.wypiłam szklankę mleka, zjadłam kiwi, dwie kromki wasy żytniej z pomidorem całym.na drugie śniadanie grejpruta, marchewke, dwie wasy i troche oliwek.obiadu nie iałam czasu ugotować(raczej jem na ciwpło np.makaron sojowy z sosem pomidorowym, lub ryż brązowy, smażone warzywka z jajkiem sadzonym i tp) więc w przerwie miedzy zajęciami wpadłam do domku, zjadłam jajko na twardo, kiełki sojowe, jogurcik jogobella z brzoskwiniami, ogórek cały. a na kolację wciągnę serek wiejski.ma az 240 kalorii więc już nic innego się nie zmieśći ,ale i tak nie jestem głodna,lubię tak sobie wyszukiwać różne rzeczy, i czuję się naprawdę dobrze.

madzikk

Hymmm... Ja nie mam aż takiego dużego doświadczenia, jak Smoczek czy inni, ale moim skromnym zdaniem... Kolacja jest większa niż śniadanie!!! Powinno byc na odwrót. Sniadanie to podstawa i powinno byc najobfitsze!!!
Czy z tego wszystkiego oby na pewno wychodzi Ci 1000 kcal?!
Jesz w miarę regularnie? Nie podjadasz? Może porcje są za duże...

;-(

Mmonikaa

Jak mówi Mmonikaa-spokojnie zwiększ śniadanie-nawet o 300 kcal-tylko Ci to na dobre wyjdzie. Wymień też pieczywo chrupkie na normalne razowe-mimo, że więcej kcal wychodzi na kromkę to jest lepsze-mniej przetworzone. Pozatym na śniadanie powinnaś zwiększyć ilość ww złożonych, bo w 2 kromkach wasy to jest ich tyle, że myszka by na tym zdechła. Jogurty owocowe zastąp naturalnymi(jesli Ci smakują). Serek wiejski 3%, standardowe opakowanie 150 gram to ,z tego co mi wiadomo około 160 kcal, a nie 240, ale może mówimy o innych serkach Zaraz mi cos jeszcze wpadnie do głowencji to napiszę

smoczek
mod(ka) działu odżywianie

tak,ale ja jem inny serek, który ma 5% tłuszczu i 200 g.
macie racje, od jutra zmienię proporcje kalorii: czyli śniadanie 350, drugie śniadanie 300, obiad 200 ,kolacja 150.tak może byc?chyba powinna być taka tendencja malejąca,im bliżej wieczora tym mniej kalorii prawda?co do jogurtów to też postaram się jeść wiecej naturalnych,takich bez cukru, natomiast jeśli chodzi o wasę to chyba za bardzo ją lubię,żeby ją odstawić...zobaczymy.dzięki za wszystkie informacjie,czekam na więcej.pa

madzikk

i co może tak być? a tak w ogóle to w pierwszy dzień wiosnu trochę odeszłam od diety, ale od soboty już jestem znowu na niej.aha.co zrobić,żeby nie kusiły słodycze i żeby jeść to co się sobie postanowiło??

madzikk

smoczek jesteś tam jeszcze.albo kto inny?

madzikk