Szacuny
2
Napisanych postów
319
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
4326
Założyłem taki temat na odchudzaniu, ale nikt nie potrafi dać mi odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie, oto treść tematu:
Szukałem w wyszukiwarce, ale nic odpowiedniego nie mogłem znaleźć. Zazwyczaj na spalacz napisane jest, żeby brać dawkę 30 minut przed treningiem, czy wielką różnicę sprawi, jeśli będę brał po treningu? Jak wiadomo tabletki owe mogą podnosić ciśnienie, a ja czasami po kawie czuję, że przy wysiłku serce bije mi mocniej niż zwykle. Wiadomo też, że po wysiłku kawa ciśnienia nie podnosi. Stąd to pytanie. Konkretnie chodzi o MAN - Scorch Reveal The Steel 168 kaps.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12153
Napisanych postów
160700
Wiek
35 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1235510
scorch jest lajtowy wiec smialo mozesz przed treningiem.
w sumie po treningu jak jestes wykonczony tez mozesz dac do pobudzenia,
ale to juz kwestia indywidualnego zapotrzebowania.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51599
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Jeżeli masz problemy z ciśnieniem, a koniecznie chcesz spalacz jakiś, to taki bez kofeiny. Przyspieszone tętno to co innego niż wysokie ciśnienie. Może zmierz sobie jakie masz ciśnienie po kawie.
Szacuny
2
Napisanych postów
319
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
4326
Już mam to kupione stety/niestety. Wydaje mi się, że metabolizm działa całą dobę i tym motywuję chęć brania po treningu. Wiem, że często wysiłek po kawie sprawia, że serce mi "wali", nie wiem jak to nazwać. Faktycznie najlepiej jak chyba skorzystam z ciśnieniomierza. Problem w tym, że jak wypiję kawę i się nie ruszam, to nic mi nie jest. Dopiero przy wysiłku poprzedzonym kawą serce wykazuje "nadaktywność". I nie ma to nic wspólnego z naturalnym, wysiłkowym wzrostem tętna. Taki przykład - leżę sobie po kawie, gwałtownie wstanę i czuje walenie serca kilkusekudnowe, które po chwili się uspokaja. Póki co i tak czekam na wiosnę, bo efekty diety i aerobów widzę bez wspomagaczy. Ale liczę na to, że się na tym dorzeźbię.