Ulica

samemu nic sie nie nauczysz a sparingi z kims kto tez nie ma pojecia o walce nic ci nie dadza (no kilka siniakow:) ), musisz znalezc w okolicy jakas sztuke walki na poczatek kazda jest dobra zeby wyrobic podstawy a pozniej juz sam zdecydujesz co jest lepsze i tam sie przeniesiesz lub zaczniesz sam kombinowac ale podstawy musi ci ktos pokazac!! bo z ksiazek czy sfd nic sie nie nauczysz ( sa tez ludziki ktorzy albo sie wstydza albo boja zapisac na jakis styl i chca tam juz wejsc z podstawami i pokazac ze cos umieja mam nadzieje ze do takich nie nalezysz!!) bo gadalem z jednym kolesiem ktory tez tak mowil ze nic tam na wiosce nie ma a byl z miasta i mial box ,kicka i jkd i cos tam jeszce a po prostu nie chcial wyjsc tam na mieczaka, to glopota !!!
musisz zlapac podstawy!!!!!!
pozdrawiam @ll

GINO

Jakryc - chyba z kijem nie bedzie chodzil po miescie :D BTW. troche ciezko znalezc odpowiednio mocny kij w srodku miasta w kazdej chwili ;)

jak bedzie umiał kijem, to będzie umiał nożem, pałką teleskopową, butelką, parasolem etc.

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

i tak przystaje przytym ze sparingi cos tam daja bo sam to robilem(robie) i jakos nienazekam ze slabo mi idzie z walka puzniej troche techniki nabralem na treningach...ale po samych sparach bylo lepiej.

Tempora mutantur et nos mutamur in illis...

palka teleskopowa to jest wyjscie schowana jest mala i mozna z pokrowcem do paska przypjac )
a efek jej dzialania jest naprawde bolesny)
pozdrawiam @ll

GINO

Ams widziales kiedys gosci ktorzy sparuja nie znajac podstaw?? chociazby ciosow prostych?? nie majacych pojecia o walce??
nawalaja sie cepami i ogorami po glowach i co z tego maja ?? obite mordy i siniaki!!!
wiec mi nie mow ze ktos taki moze sparowac!
jak im ktos pokarze o co w tym chodzi to ok ale jesli nie maja techniki to sobie krzywde zrobia i nic z tego nie wyniosa nie beda widzieli swoich bledow !!!!
i nabiora zlych nawykow!!
pozdrawiam @ll

GINO

wlasnie sie ich moga nauczyc...mniejsza juz oto..

Tempora mutantur et nos mutamur in illis...

pałka teleskopowa jest zabroniona w polsce do noszenia przy sobie.
polecam gaż (żel)...jednego po oczach pchnięcie i w długą...jesli wolno biegasz to rozważyłbym jeszcze nóż ale..trzeba miec predysp;ozycje psychiczne żeby go uzyć.no i umiejetności żeby ci go nie odebrali;))

""wolę żeby mnie dwunastu sądziło niż żeby mnie sześciu niosło""

jest wiele sposobów, żeby "obejść" przepis zabraniający noszenia pałki.

SI VIS PACEM, PARA BELLUM...

Broni typu Noz Palka lepiej przy sobie nie nosic bo jeszcze mzoe byc wykorzystana przeciwko tobie , a tego chyba nikt niechce

OSC :)