WARTOŚCI WSCHODU - Jaki wpływ realny na nasze życie?

Kotaro - sorki ale nie przeczytałem wcześniej (niezbyt uważnie przeczytałem ten temat)

Tym bardziej cieszy, że dochodzimy do takich samych wniosków

Mi osobiście podoba się /konkretnie z filoz.chińskiej/ że wszystko ma swe przeciwieństwo: czarne-białe,noc-dzień, ect., osiąga swe miń. i max. a przede wszystkim pomaga żyć "utrzymanie we wszystkim równowagi i świadomość tu/teraz.
Ja osobiście utożsamiam sobie wartości wsch. jako wartościowe rzeczy wsch.

Łanie piszecie, staracie się a ja mam wrażenie, że Autora tematu wcale nie obchodzi co kto myśl i jaki tam wpływ na Was miało...

aaa poza tym, gdzieś chyba jest w regulaminie, że jeśli zakłada się nowy temat, prosi się, by Autor sam napisał jakie ma zdanie w danej materii, nie przypominam sobie czegoś takiego u Urke...

Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2010-01-31 15:53:12

Ale przecież nie piszemy tego dla autora tematu (choć poniekąd oczywiście też) tylko dla innych, dla wymiany zdań między sobą.

w sumie jakby pisać na temat to powstałyby jakieś monologi lub wspomnienia z przeszłości -:)kółka różańcowego SW.

Lechu mozesz rozwinac swoja wypowiedz odnosnie tego "honor u nas (obecnie na wymarciu ) szczególnie np. w średniowieczu gloryfikowany był do granic absurdu"

Przyznam szczerze, że gdy to pisałem miałem w umyśle obraz Zbyszka z Bogdańca wchodzącego do karczmy, ciskającego słowa w stylu 'moja najcnotliwsza, najpiękniejsza, kto się nie zgadza dla tego koniec imprezy'

Ok ale przyznasz że nijak się to ma do popełniania seppuku z powodu ściągnięcia zaśmiardłego ptaka z ganku swojego pana, bo smród był nie do wytrzymania

No obaj pojechaliście nieźle klasykami

Nie znam wartości wschodnich. Zetknąłem się z nimi o tyle, że koleżanka ze studiów była buddystką, ale nie drążyłem tematu.