WARTOŚCI WSCHODU - Jaki wpływ realny na nasze życie?

Po przytoczeniu ochłapu z wikipedii nie sądzę, aby było konieczne tłumaczenie, czym są zachodnie a czym wschodnie wartości. Nie ma też powodu od razu, a tym bardziej zanim się wyłuszczyło czym są, stawiać w opozycji do innych - np wschodnich wartości vs zachodnich.

Klasyczna arystotelesowska defincja czegoś- "od ogółu do wyróżnienia".
a) przykład "rower"
Rower to pojazd napędzany siłą mięśni osoby nim kierującej przy pomocy przekładni mechanicznej, wprawianej w ruch (najczęściej) nogami.
Ogółem jest klasa "pojazd", wyróżnieniem opis napędu pozwalający określić które pojazdy są rowerami, a które nie.

b) przykład "wartości wschodnie" - ogółem jest "wartości", ale czy "wschodnie" jest jedynym kryterium które ma je odróżniać.
Nie można stosować kryterium geograficznego do określania co jest, a co nie jest dobre. Ponadto konieczny byłby przykład konkretnej "wartości" która geograficznie występuje na Wschodzie, a nie ma jej na zachodzie.

MarKosTSD - to pachnie teorią spiskową.

Ale tak w ogóle, to przepraszam, czego Ty oczekujesz ode mnie? Wkleiłem nawet definicję pojęcia wartości, więc przepraszam, mam rozwijać to własnymi słowami w odniesieniu do cywilizacji dalekiego wschodu? No bez przesady, nie będę udowadniał, że nie jestem (azjatyckim wartościowym) wielbłądem.

Ps.Obawiam się, że teorie poznania Arystotelesa będą już mocno szwankować. W kontekście dyskusji w przestrzeni wirtualnej, które to samo medium wg już McLuhana bardzo zmienia jakiekolwiek podejście do tematu w porównaniu do świata istniejącego zanim pojawiły się elektroniczne media masowe, więc może by tak po linii postmodernistycznej bardziej?

Jesteś intrygującą osoba, Twoje posty są intrygujące a najbardziej intrygujący jest Twój podpis, bo nikt z nas nie prosił o przedrostek "dewiant" - Ty wręcz się domagasz tego - po co Ci to? Jeśli byłbyś wysłannikiem jakieś osobnika, to muszę mu przyznać, że jesteś jego najlepszym wynalazkiem. Jeśli zaś nie jesteś, to przepraszam za zniewagę. W każdym bądź razie, masz wiele ciekawego do powiedzenia, więc pisz jak najwięcej.

Zmieniony przez - MarKosTSD w dniu 2010-01-28 17:54:10

Obawiam się, że teorie poznania Arystotelesa będą już mocno szwankować. W kontekście dyskusji w przestrzeni wirtualnej, które to samo medium wg już McLuhana bardzo zmienia jakiekolwiek podejście do tematu w porównaniu do świata istniejącego zanim pojawiły się elektroniczne media masowe, więc może by tak po linii postmodernistycznej bardziej?

A jaki ma to związek z rozróznieniem co jest,a co nie jest "wartością wschodnią"? Do tej pory nie odpowiedziałes na to pytanie.

Czytając pierwszy post tego tematu nie miałem problemów ze zrozumieniem jego treści pomimo wystąpienia wcześniej wymienionych błędów logicznych. Myślałem że będzie to ciekawy wątek, ale myliłem się. Moim zdaniem doszło do niepotrzebnych dywagacji na temat kilku zaniedbywalnie małych błędów.

Podkreślam że jest to ocena subiektywna i możliwe że z pewnych powodów inni mieli problemy ze zrozumieniem treści wypowiedzi, lub zrozumieli treść tej wypowiedzi na kilka sposobów i widzą potrzebę dyskusji.

Zamiast bezcelowego wzajemnego poniżania proponowałbym sformułowanie pytań, których odpowiedzi wyjaśniłyby wątpliwości, tak jak zrobił to cynik. Autor oczywiście musiałby na nie odpowiedzieć.

Wchodząc na to forum, pierwszym postem, jaki przeczytałem, był ten o zlocie TSW. I tam parę rzeczy sprawiło, że popadłem w stan szoku poznawczego. Tsunami zaatakowało mnie z całą swą mocą, tak więc w geście solidarności, postawiłem ów podpis. W nadziei też of korz na przyjęcie do klubu jak najbardziej elitarnego.

"A jaki ma to związek z rozróznieniem co jest,a co nie jest "wartością wschodnią"? Do tej pory nie odpowiedziałes na to pytanie."

Cynik za bardzo jesteś diogenes, i sam sobie strzeliłeś gola. Skoro podniosłeś temat wyboru metody poznawczej, to tym samym uczyniłeś ją niezwykle istotną w dyskusji. Sam zasugerowałeś metodę w ustaleniu czym jest podmiot dyskusji, tym samym, skoro twój oponent nie zgadza się na ową metodę, oddaliłeś sam fakt zdefiniowania do momentu ustalenia pasującej obu stronom metody poznawczej.

Nie rozmywaj tematu.

Podaj konkretne przykłady "wartośći wschodnich", które jednocześnie nie są "wartościami ogólnoludzkimi".

Nie będę tego robił, bo nie jest to tematem tej dyskusji. Utylitaryzm ogólnoglobalny wartości dalekowschodnich może być wnioskiem z dywagacji, a ja zachęcałem do opowiedzenia o swoim indywidualnym stosunku, spostrzeżeniach i doznaniach, itp, związanych z owymi przejawami kulturowości skąd pochodzą TSW, z którymi mieliśmy kontakt.
Swoją drogą, wartości ogólnoludzkie, a wartości wschodnie, to są dwa różne poziomy.

Urke wez zacznij od nowa
Cynik napisal "Podaj konkretne przykłady "wartośći wschodnich", które jednocześnie nie są "wartościami ogólnoludzkimi"
Ty mu odpsiales "to nie jest tematem dyskusji"

to co jest? :O

wkleiles definicje wartosci ale to nic nie wyjasnia kumasz to?
napisz cos o wartosciach tych wschodnich ktorych u nas nie ma
jakie sa jakich u nas nie ma?
i zeby to ladnie zobrazowac moze opisz swoj przypadek np. w stylu "wartosci wschodnie takie jak... wplynely na mnie... wartosc... sprawila ze..."

OKej?