SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kilka pytań .

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 5580

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Jeśli robisz pompki na wszystkich palcach ręki/obu rak-nie ma chyba żadnych przeciwwskazań (choc trzeba uwazac, bo jesli przypadkiem stracisz rownowage, to mozesz polamac palce).

Natomiast przy pompkach na kilku palcach, trzeba po prostu naprawde uważać i tyle. Na aikido tego typu ćwiczeń zasadniczo nie ma, choć czasami sie pojawiaja (kiedys sie spotkalem z takim pompkami-obie ręce, po 3 palce każdej).

Tak czy inaczej-to NIE JEST utwardzanie kości-tylko po prostu ćwiczenie.

"Utwardzanie kości" = celowe ich uszkadzanie przez stopniowe USZKADZANIE ich (przed uderzenia w twarde obiekty itd). Tego należy unikać. Ale różne ćwiczenia z pogranicza treningu siłowego, sprawnościowego i akrobatycznego-są do zaakceptowania.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 325 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1214
A ja wam wytłumacze na chłopski rozum . Macie noge i sie złamała, zrosła sie i wszystko OK, spróbujcie ja złamac w tym samym miejscu nie ma bata złamanie sie zalało i jest delikatnie grubsze od kości( Przez co mocniejsze) Druga sprawa kopiąc czy uderzajac w częściowo twarde powierzchnie powoduje niszczenie tkanki nerwowej pod skórą z czasem każdego to czeka:)Na tym to polega i do tego proponuje twarde worki i gumowe opony twarde ale nie sztywne.
Utwardzanie Kości kośc jest akurat tkanka bardzoooo słabo unerwioną także nie odczuwamy wielkiego bólu z powodu samych kości tylko z przyczyn tkanek je otaczających. Kość z czasem doznaje mikro uszczerbków i wgniecen w zależności od rozmiaru uszkodzenia sa one zalewane tknka kostna ( Te większe ) przez co w tych miejscach sa mocniejsze a te mikro mikroooo( zastąpione są tkanką łączną która jest zwykłym wypełniaczem pozbawionym tkanki nerwowej.

Reasumując --1.utwardzanie to uszkadzanie skóry i tkanek podskórnych mocno unerwionych.
2. Jest to zalewanie mikro uszkodzeń tkanka łączna przez co skóra nie posuiada odrazu styczności przy uderzeniach z kościa i jest to mniej bolesne ( Natomiast kośc jest słabsza)
3. Wzmocnienie kości poprzez zalewanie ubytków tkanką kostna.

PS. przy dobrej suplementacji opcja 2 nie występuje:)

POZDRAWIAM i zalecam utwardzanie ale z głową a nie kopanie o kant betonowych słupów:P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 325 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1214
I na koniec pragną bym dodać.
Bólu nie ma to tylko impulsy elektryczne przekazywane za pomocą neuronów do mózgu:)
Czyli w znacznej mierze psycha:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 376 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2505
Ja natomiast gdzies czytalem odnosnie zlaman ,ze kosc po 1 -2 zlamaniach wraca do stanu pierwotnego (zalezy od organizmu).Sam raz polamalem 5 kosc srodrecza i nie odczuwam tego w zaden sposob. Dzis na treningu uderzalem w tarcze , nic sie nie dzialo w roznych sytuacjach nie doswiadczylem jakiś udręk. Tak w ogole powie ktos dlaczego karatecy stosuja niezbyt rozsadne metody ? Interesujace uzywac nierozsądnych metod. P;s wielu zawodowcow dorobilo sie wielu zlaman a nadal uderzaja silno przez wiele walk i nie lamia ponownie. Z wypowiedzi jednego kolegi tutaj mozna wnioskowac ,ze kosc jest jak zapalka.Do autora sam zostalem wielokrotnie zbesztany za zadawnie pytan o utwardzanie i nie kazano mi czytac takich bredni. Wiele osob mowilo ,ze wystarczy po prostu trenowac a organizm sie zaaklimatyzuje na ból, bedzie niszczyl nerwy itp. Nie trzeba cudowac. Bylem na jednym treningu kung fu i instruktor (nie wiedzialem nic o nim) kazal w domu napierdzielac sciane po kilka minut.... :D Jescze jedno... Bardzo bym prosil o wytlumaczenie tego '' po zlamaniu kosc jest twardsza ale tez bardziej krucha''

Zmieniony przez - adonis18 w dniu 2010-01-27 23:42:56
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 325 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1214
po złamaniu kość twardsza fakt jak sie zaleje złamanie . Krucha przez pierwszy okres miesiac dwa gdyż składniki mineralne z całej kości zamiast dostarczac równo i rozprowadzac sie po niej uderzają głównie tam gdzie jest uszkodzona. Po około 6 miesiacach kośc sie całkiem goi i nie jest bardziej krucha a w miejscu złamania delikatnie mocni8ejsza:)..

Utwardzanie kostek o sciane to po 1 i najważniejsze tworzenie sie tkanki łącznej pomiedzy skórą a kościa . I zwiekszenie ilości naskórka zrogowaciałego który pozbawiony jest nerwów:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 376 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 2505
I w ten sposob zarobiles Soga. Dobrze ,ze nie sluchalem tego czopa. Mielismy walic przez tydzien do nastepnego treningu a kumple ze mnie smiali ,ze nie walilem hahaha.Zaczynam rozumiec o czym kiedys pisal Cavior...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 111 Napisanych postów 16087 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 79876
UTWARDZANIE TO FIKCJA KTÓRA NISZCZY KOŚCI.


Słowo wstępu - fizycznie niemożliwe jest zwiększenie twardości nogi (np. goleni) czy pięści! Kość to nie jest metal - aby dawała się hartować i utwardzać! (patrz obróbka metali, polecam też konsultacje z lekarzami i zawodnikami trenującymi wiele lat!). O co więc chodzi w tym całym "utwardzaniu"? Bynajmniej nie o zwiększanie twardości kości - bo to jak pisałem niemożliwe. Celem jest mniejsze odczuwanie bólu przy blokowaniu i atakowaniu. Dlaczego nazywa się osoby propagujące utwardzanie chorymi? Ponieważ metody poniżej opisane, obok zmniejszania wrażliwości powierzchni uderzeniowych NISZCZĄ KOŚCI! Jest to nic innego jak uszkadzanie zdrowej struktury. Organizm podejmuje próbę naprawy, niestety jak wiadomo kość ma ograniczone zdolności do regeneracji. W konsekwencji zawodnik już do końca życia będzie miał ubytki na piszczelach, zdeformowane dłonie itp. Są to bez wątpienia patologiczne objawy, a więc owo utwardzanie jest także patologią.


Możliwe jest jedynie "obicie" powierzchni uderzeniowych, przyzwyczajenie i przez to większa odporność na ból! Ale struktura i twardość nogi pozostają bez zmian! Sam termin "utwardzanie" jest więc mylący, a zwłaszcza początkujący wierzą w to, że będą twardsi: będą mogli łamać goleniem kije bejsbolowe, pięścią rozbijać ściany, kopać w drzewa! No cóż - wpływ telewizji... Owszem owo "obicie się" i przyzwyczajenie do bólu jest koniecznie dla zawodników, bo biorą udział w zawodach. Odporność na ból przychodzi sama, stopniowo, wskutek kopania w worki, tarcze... Jest to długotrwały proces nie przynoszący negatywnych skutków (niemniej wielu zawodników muay thai i karate ma na goleniach zgrubienia, wgłębienia, ubytki i inne uszkodzenia od kopania i blokowania). Nie ma innej drogi. Wszelkie inne metody utwardzania niszczą kości. Należy podkreślić, że kopanie zbyt twardych worków (np. ze żwirem, piaskiem) także prowadzi do uszkodzenia kości! Uderzanie jakichkolwiek materiałów twardszych niż kość powoduje jej uszkodzenie!

Efektowne łamanie np. desek tak częste na pokazach karate czy taekwon-do nie wymaga "twardości" kości - tylko techniki! Sam kiedyś niszczyłem różne twarde przedmioty (deski, dachówki, cegły itp.). Czy oznacza to może, że mam twarde pięści lub nogi? Nie, kostki i powierzchnie uderzeniowe nóg mam tak samo twarde jak dawniej. Recepta jest prosta: szybki, techniczny strzał, przyłożenie siły na małej powierzchni i gotowe. Niestety to dobre na pokazy dla laików - bo nie ma żadnego przełożenia na walkę. Dowolną osobę można nauczyć rozbijania twardych przedmiotów. Natomiast próby rozbijania skał czy betonu można uznać za przejaw choroby psychicznej (brak instynktu samozachowawczego, myślenia, trzeźwego postrzegania rzeczywistości).



Co zalecają specjaliści od "utwardzania"?

Metoda misy piachu - to najstarsza i najprostsza metoda utwardzania. [..] Metoda polega na wbijaniu palców i uderzaniu zaciśniętą pięścią w piach umieszczony w misie. Stąd nazwa tej metody. Dla podniesienia efektu piach podgrzewa się umieszczając misę nad ogniem. Metoda ta jest bardzo skuteczna, ale niszczy układ nerwowy dłoni. Dlatego nie powinno się jej stosować za często i zbyt długo. Zamiast piachu, często stosuje się żwir, lub drobne kamienie. Można [...] stopniowo zmieniać rodzaj materiału - od piasku, przez drobne owalne kamyczki do kamieni ostro-krawędziowych

oraz

Można również wypełnić kamyczkami, lub żwirem mały woreczek i przymocować go do ściany. Bardziej zaawansowani mogą wypełnić żwirem worek treningowy (podwieszany) (Tekst dawniej był na stronie [http://www.chowgar.org/]


Skoro sądzisz nadal, że utwardzenie kości jest możliwe i potrzebne to zastanów się:

1. Czemu mistrzowie świata boksu tajskiego i najlepsi zawodnicy kick & thaiboxingu w treningu używają ochraniaczy np. Peter Aerts, Rob Kaman, Alex Gong?! Przecież gdyby mieli "utwardzone" golenie, nie potrzebowali by na nie żadnych ochraniaczy?! A je stosują! Tak samo trenujący muay thai w Bangkoku (walczący później na Stadionie Lumpinee) używają ochraniaczy w treningu! Dlaczego?

2. Dlaczego zawodowcy walczący w MMA używają w treningu rękawic i ochraniaczy na golenie (np. Mirko "Crocop" Filipovic)? Czemu się nie utwardzają? Przecież w MMA walczą bez ochraniaczy na golenie?


3. Dlaczego "utwardzeni" zawodnicy przegrywają konfrontacje z nieutwardzonymi? Np. dlaczego "utwardzanie" nie występuje w boksie czy kickboxingu? A zawodnicy tych stylów zwykle pokonują w walce stosujących takie praktyki (trenujących karate czy kung-fu)? Gdyby utwardzanie było tak ważne i dobre - WSZYSCY zawodnicy (zwłaszcza stylów uderzanych) by przeprowadzali taki proces!

4. Czy ktokolwiek utwardza kolana lub łokcie? A czemu nie? Bo te powierzchnie uderzeniowe są z natury mocne i dewastacyjne - używane powszechnie w muay thai. Nie wymagają żadnego "utwardzania"! Tak samo jak pięści, golenie czy nasada dłoni.

5. Jaką strukturę ma noga i kości? Kość jest z natury twarda - po prostu nie może być twardsza. Owszem złamanie powoduje wzmocnienie - ale czy to dobry pomysł?

6. Co jest twardsze? Twarz przeciwnika czy Twoja pięść, stopa czy goleń?

7. Efekty walki (ból) i urazy wskutek działania adrenaliny nie są odczuwalne. Obojętne czy to walka ringowa czy uliczna. To, że mam złamany nos poczułem kilka godzin po walce. Obite golenie, uda i twarz po zawodach także czuje się znacznie później. Nadziejesz się w walce na blok goleniem czy łokciem - to bardzo słabo to odczujesz. Argument, że utwardzanie jest potrzebne "na ulicy" jest więc nietrafiony.

8. Co jest ważniejsze? Odporność na ból - czy kondycja, taktyka, siła i przygotowanie psychologiczne? "Utwardzając się", po prostu tracisz czas który mógłbyś poświęcić na znacznie ważniejsze elementy! Np. tajbokser poświęci godzinę na worku, "utwardzający się" na niszczenie pięści czy goleni. Kto więcej w walce zyska patrząc z perspektywy kilku miesięcy?

9. Myślisz, że ciągłe naruszanie tkanek jest obojętne? Słyszałeś o raku skóry wskutek oparzeń słonecznych? A słyszałeś o raku powstającym wskutek naruszania kości?

10. Jak myślisz - ile procent technik w walce ulicznej stanowią uderzenia (w tym kopnięcia)? Myślisz, że przy błyskawicznej walce rękoma i szarpaninie - ma jakiekolwiek znaczenie "przyzwyczajenie goleni" do bólu? Zdecydowanie bardziej od uderzeń przydadzą się tam techniki chwytów: duszenia, dźwignie, walka w zwarciu, rzuty, kontrola przeciwnika itp.

Mała kalkulacja ryzyka ćwiczenia bez ochraniaczy i "utwardzania":

* Na zawodach walczy 10% trenujących w klubach sportów bazujących na uderzeniach (przykładowo, zazwyczaj nieliczni startują),

* Na ulicy walczysz bardzo rzadko, treningi masz kilka razy w tygodniu,

* Sportem zajmujesz się w 99% hobbystycznie, urazy jakie poniesiesz będziesz odczuwał przez długi czas, być może nawet do końca życia,

* Nikt nie zapłaci ci za uszkodzenia kości, nerwów i stawów jakie odniesiesz na treningu wskutek "utwardzania" lub braku ochraniaczy,

Teraz sam przemyśl, czy opłaca ci się "utwardzanie"?

To świadczy o tym, że NIE DA się utwardzić nóg, nawet nie jest to potrzebne; za to można zyskać tylko ból, kontuzje i spowodować uszkodzenia kości które negatywnie zaowocują w przyszłości! Z punktu widzenia metodyki treningowej utwardzanie także nie ma praktycznego uzasadnienia. Włos mi się jeży, gdy słyszę o trenerach, zawodnikach stosujących i polecających różne techniki "utwardzania". Jeśli koniecznie chcesz mieć bliski kontakt z lekarzami i prowadzić wiele konsultacji w sprawie uszkodzeń goleni, czy pięści jakie zyskasz na treningu - to droga wolna - utwardzaj. Gdy ktoś zaleca Ci takie metody - szybko poszukaj innego klubu muay thai, karate, kung-fu czy taekwon-do. Trener nie będzie Ci płacił za leczenie!

Szczególnie mitologicznie przedstawiane jest muay thai np. "W treningu tajowie kopią w drzewa, ściany". A prawda jest odmienna. W muay thai gros czasu poświęca się na:

a) walkę ringową
b) trening techniki, taktyki
c) trening na worku, tarczach



Źródło:
https://www.sfd.pl/NAJCZĘŚCIEJ_ZADAWANE_PYTANIA-t406746.html 

This is madness!
This is SHIN-AI-DO!!!

http://www.shinaido.w8w.pl/

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 58 Napisanych postów 6529 Wiek 35 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 36902
piszą że można w nie których że to niszczenie kości i skóry.
No i o co chodzi? Możesz, ale niszczysz kości i skórę Dla mnie jasne

Co do złamania ręki- Śmiem twierdzić, że po zrośnięciu się, jest ją trudniej złamac po raz 2-gi
Nie wnikam czy łatwiej czy trudniej, bo widzę że dyskusja na ten temat się toczy już. Ale jeżeli trudniej, to nie dlatego, że jest TWARDSZA. Dlatego, że jest GRUBSZA!

najlepiej z jakimś obciążeniem tylko wtedy rośnie masa mięśniowa i brzuch się zatłuszcza.
No ciekawe

A jakbym chciał sobie robić takie pompki na palcu, to co się wtedy z nim staje, że tak można robić? Czy są tego jakieś skutki uboczne?
A jak Ci się wydaje?

Ogólnie rzecz biorąc te wszystkie spory wynikają z różnych definicji słowa "utwardzanie". Jeden sądzi, że jego kości staną się twardsze, w domyśle żeby jego przeciwnik bardziej odczuwał ciosy. Tak jak miękka bułka po paru dniach staje się twarda. Wg mnie nic bardziej mylnego. Zresztą czy tam sobie minimalnie ten piszczel utwardzisz czy nie, myślę że nie będzie to miało znacznego wpływu na efekt ciosu. Inny utwardza się, żeby po prostu nie czuć bólu. Takim wystarcza to (jak to w temacie było nazywane) "unerwienie". Adrenalina o której wspominał Kamiru też odgrywa istotną rolę. No, chyba że chcesz wyrywać dupy na kopanie w słupy, wtedy mam dla Ciebie jedną radę - Skończ z SW boś de.bil. Albo zaciekaw którąś barankiem w drzewo - może to pomoże Jeszcze inni z kolei sądzą, że to ochroni ich przed kontuzjami, że trudniej złamać itd itp. Jak mówiłem, ja nie wypowiadam się na ten temat. Jedynie popieram zdanie Caviora i tych którzy też je popierają



Zmieniony przez - Gwjazdor w dniu 2010-01-29 20:49:51

Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 325 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1214
POMIJAJAC wszystko . Jak by sie człowiek martwił i myślał co szkodliwe co nie, bardzo martwiac sie o swoje przyszłe zdrowie, raczej zawodowo by tego sportu nie uprawiał, w sumie amatorsko tez bo wiele łatwiej jak w zawodowym nie jest. Jak cos to tylko rekreacja , ale po co tam jakies utwardzanie. Ja osobiscie jak by mi zależało na moim zdrowiu poważnie za 40 lat bym został naprzykład piłkarzem albo pływakiem:P
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Cavior Bushido24.pl
Znawca
Szacuny 26 Napisanych postów 7168 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 46566
Mordarca: Twoja opinia "na chłopski rozum" ma tylko jedną wadę. Jest błędna.

Mam wśród znajomych m.in utytułowaną narciarkę. Była połamana ogromną ilość razy, miała w gipsie chyba każdą kończynę. I wiesz co? Owszem, kość w miejscu poprzedniego złamania chyba nigdy jej nie pękła Za to radośnie pękała CENTYMETR niżej lub wyżej

Jeśli masz jakiś obiekt o w miarę równoniernej gęstości, mniej więcej w każdym miejscu równie odporną, wtedy zwiększenie grubości w jednym miejscu powoduje, że NA STYKU obszaru grubszego (po złamaniu) i cieńszego (czyli takiego, ktory nigdy nie był uszkodzony) przy dużym naprężeniu szansa na uszkodzenie rośnie.

Weź łańcuch o podobnie odpornych ogniwach. Rozerwij go (np samochodem). Potem zespawaj rozerwane ogniwo najlepiej jak dasz rade, zwiekszajac jego odpornosc. Ponów test rozrywania. Wiesz, gdzie pęknie? Niemal zawsze o jedno ogniwo w prawo lub lewo od tego wzmocnionego.

Tak więc-nie opowiadaj o wzmacnianiu kości przez uszkadzanie. Chyba, że chcesz, żeby ktoś 10 razy złamał sobie np nogę(precyzyjnie, za każdym razem w innym miejscu), tak, by któraś kość była cała pogrubiona i odporna na uszkodzenia. Ale moim zdaniem-ta metoda jest niezbyt godna polecenia.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sportowiec Roku 2009

Następny temat

Nazwa techniki

WHEY premium