Kozi,twój kolega musi zmienić po prostu swoje nastawienie do boksu.Musi uwierzyć w siebie,w swoje umiejętności,powinien rozwijać wszystkie cechy motoryczne etc.
Podczas walki najważniejsza sprawa to psychika.Każdy człowiek odczuwa
strach przed walką to najzupełniej normalna sprawa.Trzeba jednak panować nad tym.Ten strach musi być po naszej stronie,ma być naszym sprzymierzeńcem, doradcą i przyjacielem,a nie naszego przeciwnika.Kiedy się boimy powinniśmy tak manipulować tą emocją,aby nam jak najlepiej służyła podczas walki.Strach to czujność,elektryczność na reakcje przeciwnika,dlatego musimy nauczyć sie kontrolować tą emocję za wszelką cenę.Trzeba czuć żądzę zwyciestwa,wściekłość,zawziętość,a strach poprzez swe działanie powoduje,że te uczucia trzymamy na wodzy kontrolując je i wykorzystywując według własnego uznania.Musimy być czujni a jednocześni pełni wiary w zwycięstwo,agresywni,nieustępliwi.Trzeba czuć ten żar w sercu,a strach ma go tylko podsycać kontrolując ogień,który ma wybuchnąć w odpowiednim momencie.
Pamiętaj,że każdy się boi,także twój przeciwnik,ale w odpowiednim momencie trzeba ten strach wykorzystać jako swojego sprzymierzeńca.A wtedy droga do zwycięstwa stoi przed toba otworem.
Muhammad Ali miał w swym zwyczaju deprymować przeciwników przed walką.Prowadził swoistą grę psychologiczną,na konferencjach prasowych ściągał marynarkę,prowokował swych przeciwników do walki,wyzywał ich,pluł na nich,dużo krzyczał....wszystko to miało na celu sprawienie,aby przeciwnik widząc dezynwolturę Aliego zaczął się go bać bardziej niż powinien.I z powodzeniem mu się to udawało.
Ten przykład nie ma być oczywiście odzwierciedleniem twojego postępowania przed walką,ale chciałem ci pokazać jaki efekt powoduje wykorzystanie strachu na swoją korzyść.M.Ali też się bał,ale potrafił sprawić,aby jego przeciwnik bał się jego bardziej...
" certum est,quia impossible est"