...
Napisał(a)
bo wiejski bigos najlepszy na masę Dla Pudziana duży szacunek. Obecnie jeden z najbardziej znanych i rozpoznawalnych polaków, ikona tego sportu. BTW. wczoraj gadałem z typem co mówi, że bije teraz omo, ale nawet nie wie ile, mówi: "trochę co kilka dni"
...
Napisał(a)
Problem byłby żaden, gdyby tylko środowisko "niesportowe" tak jechało po pudzianie. Wystarczy jednak sobie is poczytać, by dowiedzieć się jakie zdanie o SM i Pudzianie mają nasi kochani trójboiści :D "Kult koksu", "tylko sterydy" etc. :D
"Mam takie sukcesy jak w*******enie 30 dresiarzom na raz , i zmuszanie do gryzienia krawężnika takich pseudosiłaczy jak ty.
Czarny pas w mordobitsu freestylowym. Takze swoje plastikowe medale mozesz co najwyzej uzyc jako ochraniacze na zęby. "
...
Napisał(a)
"jakie zdanie o SM i Pudzianie mają nasi kochani trójboiści" - swiadczy to o ich tepocie i zazdrosci.
Nie moje problemy... są nie moimi problemami.
...
Napisał(a)
ale co im sie dziwic tyraja co niektorzy po 20 lat wydaja gruba kase na odzywki koszulki sprzety lekarzy, zniszczyli zdrowie i dostali dyplom to zazdroszcza ze taki pudzian ma wszystko...
...
Napisał(a)
Patrząc na facetów gabarytów Pudzianowskiego, trudno uwierzyć w to, że wypracowują swoje mięśnie tylko treningami i ciężką pracą. Sam Mariusz od lat jest można powiedzieć "poza podejrzeniami". Patrząc na niego nie można mieć żadnych wątpliwości.
Sam nigdy się do tego nie przyznał, ale ryzyko związane z uprawianiem jego profesji jest śmiertelne. Śmiesznie czyta się udzielony przez niego niedawno Onetowi wywiad, w którym przyznaje się do wszystkiego między wierszami. Przeczytajcie tylko ten fragment i sami wyciągnijcie wnioski. Bez komentarza z naszej strony:
- Czy można być strongmenem nie zażywając środków dopingujących?
- Każdy zawód ma swoje tajemnice. Księża mają swoje tajemnice, prokuratorzy, dziennikarze. I strongmeni też. O zawodowej "kuchni" rozmawia się w zamkniętym gronie – odpowiedział Mariusz na pytanie o zażywanie środków dopingujących przez strongmanów
- Spróbuję raz jeszcze: bierzecie "koks" czy nie?
- Poproszę o następny zestaw pytań.
- Nie boi się Pan o swoje zdrowie?
- Jestem pod kontrolą lekarzy. Co trzy miesiące przechodzę kompleksowe badania. Wszystko jest w porządku, nie mam powodu do obaw.
- Jest Pan wzorem dla wielu młodych ludzi. Niektórzy marzą, żeby pójść w Pana ślady. Dlaczego nie powie im Pan: chłopie, bez sterydów ani rusz. Albo: chłopie, nie musisz narażać zdrowia, bo sukces bez "koksu" jest możliwy.
- Wszystko jest dla ludzi. Papierosy, alkohol, inne środki. Tyle tylko, że trzeba tego używać z głową.
- Czyli "koks" też jest dla ludzi, byle tylko stosować leki osłonowe i nie przesadzać?
- Wszystko jest dla ludzi. Trzeba tylko myśleć o konsekwencjach stosowania różnych środków. Można pić "setkę" wódki raz w tygodniu, ale można też codziennie wypijać flaszkę. Ten, kto pije "setkę" na pewno sobie nie zaszkodzi. Ja spróbowałem kiedyś marihuany. Przez miesiąc nie mogłem trenować, bo miałem kontuzję. Kilka razy ze znajomymi sobie podpalaliśmy. I co? Czy jestem narkomanem? Nie jestem.
wywiad pudziana na onecie
Sam nigdy się do tego nie przyznał, ale ryzyko związane z uprawianiem jego profesji jest śmiertelne. Śmiesznie czyta się udzielony przez niego niedawno Onetowi wywiad, w którym przyznaje się do wszystkiego między wierszami. Przeczytajcie tylko ten fragment i sami wyciągnijcie wnioski. Bez komentarza z naszej strony:
- Czy można być strongmenem nie zażywając środków dopingujących?
- Każdy zawód ma swoje tajemnice. Księża mają swoje tajemnice, prokuratorzy, dziennikarze. I strongmeni też. O zawodowej "kuchni" rozmawia się w zamkniętym gronie – odpowiedział Mariusz na pytanie o zażywanie środków dopingujących przez strongmanów
- Spróbuję raz jeszcze: bierzecie "koks" czy nie?
- Poproszę o następny zestaw pytań.
- Nie boi się Pan o swoje zdrowie?
- Jestem pod kontrolą lekarzy. Co trzy miesiące przechodzę kompleksowe badania. Wszystko jest w porządku, nie mam powodu do obaw.
- Jest Pan wzorem dla wielu młodych ludzi. Niektórzy marzą, żeby pójść w Pana ślady. Dlaczego nie powie im Pan: chłopie, bez sterydów ani rusz. Albo: chłopie, nie musisz narażać zdrowia, bo sukces bez "koksu" jest możliwy.
- Wszystko jest dla ludzi. Papierosy, alkohol, inne środki. Tyle tylko, że trzeba tego używać z głową.
- Czyli "koks" też jest dla ludzi, byle tylko stosować leki osłonowe i nie przesadzać?
- Wszystko jest dla ludzi. Trzeba tylko myśleć o konsekwencjach stosowania różnych środków. Można pić "setkę" wódki raz w tygodniu, ale można też codziennie wypijać flaszkę. Ten, kto pije "setkę" na pewno sobie nie zaszkodzi. Ja spróbowałem kiedyś marihuany. Przez miesiąc nie mogłem trenować, bo miałem kontuzję. Kilka razy ze znajomymi sobie podpalaliśmy. I co? Czy jestem narkomanem? Nie jestem.
wywiad pudziana na onecie
...
Napisał(a)
dobry i dyplom
bo Pudzian jak cos robi to na 100%
zawsze tak było jest o bedzie ze przeszczepom itp. żal bedzie dupe sciskal zamiast samemu cos zdzialac.
bo Pudzian jak cos robi to na 100%
zawsze tak było jest o bedzie ze przeszczepom itp. żal bedzie dupe sciskal zamiast samemu cos zdzialac.
Amicum Proba, Probatum Ama.
...
Napisał(a)
najlepsze jest to że są ludzie którzy myślą że pudzian na sucho tak urósł... tylko dietka i suplementy
...
Napisał(a)
i trening
Only For Champions , Wroclaw / Den Haag
NASM Personal Trainer 01-05-10
FMS Expert 06-12-11
...
Napisał(a)
najlepiej na te tematy wypowiada sie Lee Priest.sam towar jeszcze nikogo nie uczynil mistrzem.gadki typu jakbym bral tez bylbym zawodowcem wstawiaja tylko dupki ktorzy nigdy nimi nie beda
...
Napisał(a)
> Gdyby... A ja im mówię - to weźcie i zobaczymy efekty.
> Bo wspomaganie to jedno, a harówa, predyspozycje, charakter
> i talent to drugie.
Alez oczywiscie, ze masz racje, wystarczy poczytac rozpiski
tutejszych miszczow dopingu i porownac je z 10mg mety / dzien
ktore bral Larry Scott.
> Bo wspomaganie to jedno, a harówa, predyspozycje, charakter
> i talent to drugie.
Alez oczywiscie, ze masz racje, wystarczy poczytac rozpiski
tutejszych miszczow dopingu i porownac je z 10mg mety / dzien
ktore bral Larry Scott.
Run Forrest, run!
Polecane artykuły