Są czynniki indywidualne, środowiskowe, nawet populacjne, na podstawie których można faktycznie uznać za niezbędne wzbogacanie żynosci w okreslone składniki, czy też stosowanie dodatkowych suplementów (przykładem niech będzie "jodowanie" soli kuchennej).
Zastraszanie jednak ludzi, że owoce, warzywa, czy inne produkty są tak zanieczyszczone, ze nie jesteśmy w stanie zaspokoić zapotrzebowania na podstawowe składniki niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, nie ryzykując zatrucia dla mnie jest chore. W imię tej samej zasady mozna powiedzieć, że mieso jajka i nabiał - są również źródłem tylu toksyn, ze bez odzywek białkowych nie jesteśmy w stanie zaspokoić zapotrzebowania organizmu na białka...
Ja w takim razie poproszę o fachowe dane źródłowe na ten temat.
djfafa - nie pamietam czy w dyskusji z Tobą czy przy jakiejś innej okazji wrzucałem chyba na forum dane z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, gdzie badano ilośc witaminy C (jakże przecież nietrwałej) w owocach, i z tego co pamietam były roznice (srednio ok 20%) od wartosci ogólnie przyjętych, ale wahania przebiegały w obu kierunkach...
Z resztą pamiętajmy, ze nie tylko owoce i warzywa są źródłem witamin i skł nineralnych, ale również (wcale nie w mniejszym stopniu) produkty pochodzenia zwierzęcego.
Generalnie jedzenie, woda, powietrze są źródłem zanieczyszczeń. Tylko, ze ja nie uważam iż suplementy są tego problemu rozwiązaniem. Są pewną propozycją w określonych jedynie przypadkach.
Zabrałem głos w dyskusji, bo przeczytałem tutaj, że suplementy są niezbędne (jesli chcemy uniknąć zatrucia). A ja jestem przekonany, że suplementy są jedynie opcjonalnym dodatkiem, a nie obowiązkowym składnikiem diety. Sam jak kupuje suplementy, to dlatego że chcę, a nie dlatego, że muszę (vide: wspomniana przez Sławka kreatyna).
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2009-12-22 09:39:09