Bramkarz czy warto ????

A ja powiem jak to wgląda wg mnie z drugiej strony. Lokali, jak każdy facet, odwiedziłem w życiu bardzo wiele i z doświadczenia wiem, że bramkarz musi być przede wszystkim opanowany i grzeczny, ale przy tym stanowczy. Oczywiście mówię tutaj o kontakcie z przeciętnym klientem, a nie z kimś kto przyszedł się bić.

Dla mnie bramkarze zawsze byli w porządku, najczęściej ich w ogóle nie zauważałem poza jednym wyjątkiem, ale wywołanym ze swojej winy. Kiedyś zdarzyło się, jak miałem jeszcze może 17 lat, że weszliśmy ze znajomymi z własnym trunkiem do lokalu i zostaliśmy wyproszeni grzecznie po czym wyszliśmy (nie byliśmy wypychani czy obrzucani wyzwiskami), po prostu wyszliśmy. Jeden bramkarz był wtedy nowicjuszem i widać było, że chciał mnie sprowokować swoim zachowaniem, pytał nawet czy chem się bić, hehe. Koleś był dwa razy mniejszy ode mnie, zapewne po jakimś kursie samoobrony. Nie oklepałem go tylko dlatego, że jestem spokojnym typkiem, ale majac nerwa wywiązałaby się spora bójka w lokalu, bo nas było 5, a ich 2.

Sam więc widzisz alkadar, że agresja nie popłaca, chyba że jest to jakaś forma stanowczości, to ok, ale wszystko ma swoje cienkie granice. Pamietaj, że agresja rodzi agresję, a jeśli jest alkohol masz to jak w banku.

Skorpionie-u mnie najśmieszniejsze jest to,że kiedyś,gdy miałem naście lat sam dostałem porządne wpier...ol od bramkarza,gdy byłem pod wpływem alkoholu i próbowałem zareagować,jak bramkarze przyczepili się do mojego kumpla,że się odlewa pod lokalem.Pierwszą motywacją do treningu była chęć zemsty za to moje oko,które goiło się dwa miesiące...Zacząłem potem poważniej trenować SW,sam po pewnym czasie stanąłem na bramce i...zrozumiałem za co nosiłem długo ślady na swojej twarzy,pretensje do pana,który mi to zrobił,może nie minęły,ale po części zacząłem go rozumieć.Niestety potem nie dane było mi go spotkać

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2009-12-18 13:54:24

bramka - nie polecam chyba ze masz komplex i stanie na bramce przepelnia cie duma i znacznie podnosi samoocene a takich spotkalem paru. mialem maly epizodzik poltora roczny z bramkami jak dostalem 2 raz krzeslem w glowe to za 200 zl tyle szwow na glowie jest malo oplacalne :) pozdrawiam

http://www.pudelek.pl/artykul/21720/drygas_zglosilem_sprawe_na_policje_mogli_mnie_zabic/

http://www.pudelek.pl/artykul/21670/doda_ochroniarze_z_utopii_bestialsko_skatowali_czlowieka/
Sorka, pomijając źródło, co o tym sądzicie?

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2009-12-19 12:51:39

Może nie zapłacił za wejście 10 zł?

Mi sie wydaje, że ewidentnie podpadł komuś wcześniej lub na samej imprezie albo został skatowany i okradziony przez pomyłkę.

Taka jest wersja pana pobitego i Dody,teraz chciałbym usłyszeć wersję ochroniarzy(o ile to oni zrobili)i zobaczyć kasety z monitoringu,bo nie wierzę,że taki lokal monitoringu nie ma,poza tym system jest bardzo obiektywny,bo widać zdarzenie,a nie daną wersję osoby.Oczywiście wiem,jak bywa z zapisem w danym dniu,jak jest jakaś awantura i ochrona działała,bo u nas też czasem zapisany obraz znikał z nośnika...Ale u nas nikt się nie pastwił w trójkę nad jednym gościem,a zapis znikał,gdy pojawiały się "sporne sytuacje" ,po których straszono nas Policją.

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2009-12-19 14:51:07

chłopaki przesrali sobie sprawę niezależnie od tego co tam się stało
Bo nawet jeśli gościu był agresywny,naćpany czy cholera wie co tam jeszcze i rzucał się na ochroniarzy to żaden sąd nie przyzna im racji, że należało mu wymierzyć sprawiedliwośc samemu.

PS: tygrum co Ty czytasz ?

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2009-12-19 17:59:39

A tak czasem dla rozrywki w pracy....

barany

Jak na bramce stać to najlepiej gdzieś na PROTEKTORACH(brzeski, wola itp) Dlaczego? Bo tam można najlepiej zbić hajs na lewo haha:) No ale na tych wiochach najwięcej jest roboty przez noc:) Jeżeli macie od pon do piat jakomś stała prace to na weekend jak najbardzie stanąc gdzieś na mieście, zawsze jakaś stówka za noc wpadnie do pensji:)