Bruce Lee o wolnosci stylu

BL nie chciał ograniczać się do konkretnych techik, ty chcesz tylko prostych.

A na jakiej podstawie uważasz że Bruce nie chciał się ograniczać do konkretnych technik?

“Nie gromadzić, lecz eliminować. Codziennie nie zwiększać lecz zmniejszać. Szczytem kultywowania zawsze jest prostota.” Bruce Lee

Proste techniki z JKD nie są ograniczające.

A jakaż to prosta technika JKD jest na przykład obroną przed nawpół wyciągniętą omoplatą?

Po pierwsze to nie dać się sprowadzić do parteru. A po drugie "moja technika jest odpowiedzią na twoją technikę". Nie wiem co bym zrobił w takiej sytuacji ale na pewno mój ruch był by instynktowny (w przeciwieństwie do techniki którą podałeś). Poza tym chyba są prostsze do wykonania techniki niż ta. Jak na przykład zwykłe proste prowadzące lub jakaś prosta kombinacja, która może zakończyć walkę. Na tym polega prostota.

Jeśli uważasz, że JKD jest nieskuteczne, ok rozumiem. Nie mam zamiaru nikomu niczego wbijać do głowy "na chama". Ale popieraj czymś swoje argumenty jak np. ten który podałeś na temat BL.

jak mi to przypomina yongchun - owców
Widać że Bruce trenował ten styl - bo w JKD takie same " konstruktywne" kłótnie ko jest bardziej prawdziwy i kto ma jedyny przekaz.
Ocena może być jedna tylko - idiotyzm i fanatyzm w czystej postaci.

Kong: Sądzę, że Inosanto wybrał nazwę JKD, gdyż Bruce był dla niego pewnym wzorem-wzorem innowatorskiego podejścia. I Inosanto taką drogą podąża najlepiej jak umie. Facet zdobył czarny pas BJJ mając ponad 70 lat! To jeden z najbardziej przeze mnie szanowanych ludzi na światowej scenie sztuk walki.

Stąd też-koncepcja JKD, jako koncepcja ciągle ewoluująca, jest według mnie czymś bardzo cennym. Osobiście mam duży szacunek i sentyment dla tradycyjnych sztuk walki, ale tylko kompletny oszołom lekceważy ewolucje, jaką sztuki walki przeszły od czasów pierwszych UFC.

Natomiast JF JKD jest tak zachwycone Brucem, że lekcewazy to, co moim zdaniem leżało u podstaw jego podejścia: "odrzucaj to co zbędne, przyswajaj to co użyteczne", co znaczy: "ucz sie od lepszych i adaptuj ich rozwiązania techniczne, gdy są lepsze niż twoje".

Za 20 lat koncepcja JKD będzie wyglądała inaczej niż dziś, gdyż zmienią się realia i zagrożenia.

A JF JKD będzie dalej klepało stare wzorce...

Ocena może być jedna tylko - idiotyzm i fanatyzm w czystej postaci.

Czyli idiotyzm z Twojej strony to to że uważasz, że JKD to koncepcje, a z mojej to że uważam JKD z a coś innego.

Też kiedyś wierzyłem że JKD to koncepcja, ale w tym co głoszą ludzie z koncepcji jest nie do końca zgodne z tym co mówił Bruce.
To po pierwsze. A po drugie to tą "bezkształtną formę uważam za skuteczniejszą i bardziej nastawioną na realną walkę na ulicy.

Bruce studiował filozofie Filozofia to nie jest jakaś abstrakcja nielogiczna, chociaż kto się nie interesuje, to może i nie wie. To co Kong La De piszesz czasem jest wg. mnie nielogiczne.
W JF JKD nie robimy czegoś tak dlatego, że robił to Bruce jaaasne
ale na pewno mój ruch był by instynktowny instynktownie zareagowałbyś na omoplatę bezradnością.
Poza tym chyba są prostsze do wykonania techniki niż ta +
Jak na przykład zwykłe proste prowadzące lub jakaś prosta kombinacja szczególnie w parterze to zadziała...
"moja technika jest odpowiedzią na twoją technikę" a moja technika jest niezależna od Twojej, nie ważne, że wyprowadzasz kopnięcie, nie interesuje mnie to i ja przez moje ograniczenia stylowe i `widzimisię` zareaguję zupełnie nieinstynktownie poprzez zaśpiewanie coś z repertuaru Britney Spears ...nigga pleasssse, za bardzo fanbojstwem mi to podchodzi.

Idiotyzmem jest to ze się kłócicie - wy robicie swoje , on swoje - ważne tylko by to co się robi robiło się tak dobrze jak to możliwe. Trzeba to po prostu zaakceptować.
Dla przykładu - w Polsce są trzy różne szkoły Chow Gar ( zuoija quan) - różnią się formami, metodyką nauczania i wieloma jeszcze - patrząc z boku można by się nie domyśleć że stworzył ten styl jeden człowiek i to niecałe 100 lat temu. Czy oni walczą ze sobą ? udowadniają kto jest bardziej prawdziwy? Wręcz przeciwnie - uważają się za jedną rodzinę i są w przyjaźni między sobą.

Ale do tego to trzeba dorosnąć by dopuścić ze ktoś może inaczej , a i tak jest dobrze.

"odrzucaj to co zbędne, przyswajaj to co użyteczne", co znaczy: "ucz sie od lepszych i adaptuj ich rozwiązania techniczne, gdy są lepsze niż twoje".

Może w Twoim rozumieniu to właśnie to znaczy, ale Bruce nigdy nie powiedział żeby uczyć się JKD z innych SW, a wręcz przeciwnie. Bruce nigdy nie uczył się JKD od innych zawodników.


Za 20 lat koncepcja JKD będzie wyglądała inaczej niż dziś, gdyż zmienią się realia i zagrożenia.

A JF JKD będzie dalej klepało stare wzorce...

A jakież to realia zagrożenia się zmieniają? Chyba że mówisz tu o mieczach laserowych ze Star Wars

Jak uważał Bruce, sytuacje zagrożenia zmienią się wtedy gdy ludzie zaczną się rodzić z 3 rękami i z 4 nogami.

PS. Mnie nie przeszkadza że ludzie którzy ćwiczą koncepcje robią to co robią i nazywają to JKD. Po prostu ja jestem odmiennego zdania niż oni i je tutaj głoszę. Nie mam zamiaru z nikim się tu kłócić. Dla mnie najważniejszy jest trening i dążenie do doskonałości w tym co robię. Forum jest po to by dyskutować, więc dziwie się, że niektórzy uważają za kłótnie wymianę poglądów.

Ja poprzez swoje JKD wyrażam siebie i mi to do szczęścia wystarczy, a to czy ktoś nazywa MT czy BJJ JKD to nie jest moja sprawa, bo to nie ja jestem założycielem tego stylu. Dla mnie JKD to tylko nazwa, która mogła by w ogóle nie istnieć.


Zmieniony przez - Kong La De w dniu 2009-12-10 20:30:16

Kong:

Może w Twoim rozumieniu to właśnie to znaczy

Widzisz, to jest powód dla którego nie lubię filozofii. Zbyt wielu ludzi używa jej do "udowadaniania" (w gierkach słownych) największych bzdur. Moja interpretacja wynika z logiki. Twoja-z wiary.

Sprawa jest całkiem prosta. Sztuki walki można podzielić na dwie grupy: te , których adepci patrzą w przeszłość, napawając sie osiagnieciami dawnych mistrzow. I te których adepci patrzą w przyszlosc, ktorzy szanują dawnych mistrzow, ale są skłonni ulepszać i uaktualniać to, co tamci przekazali.

Bruce Lee, gdyby dożył naszych czasow, (i jeśli był tak skłonny do innowacji jak się mówi), prawdopodobnie zapoznałby sie z MT i BJJ, bo te dwa style wyznaczają dziś pewne kanony. Ale skoro wolisz, jak śpiewał Kaczmarski, "uschnąć w relikwii wśród kadzideł" to Twoja wola. Tylko pamiętaj, że zachowujesz się jak najbardziej fanatyczni "tradycyjni"... I proszę, nie bredź, że to nowoczesne, niedoścignione podejście, bo narażasz się na śmiech

Ja piernicze, ileż można?
Czy Lee skończył w ogóle to co zaczął? Może miał inne założenia, i to czym teraz tak bardzo się podniecacie nie jest tym czym miało być. -.-