Terapia zastępcza testosteronem jest coraz szerzej stosowana u mężczyzn w okresie andropauzy (męski odpowiednik menopauzy pojawia się około 50 roku życia). Dane firm farmaceutycznych wskazują, że sprzedaż środków zawierających testosteron w ostatnich 5 latach wzrosła o kilkadziesiąt procent (w USA aż o 170 proc.).
Poziom testosteronu w surowicy krwi maleje wraz z wiekiem, wielu mężczyzn odczuwa skutki tego faktu w postaci depresji, zaburzeń funkcji seksualnych, zmniejszenia beztłuszczowej masy ciała i masy oraz siły mięśni oraz redukcji gęstości mineralnej kości.
Wszystkie te objawy są związane ze spadkiem poziomu testosteronu i określa się je mianem andropauzy. Można je łagodzić przyjmując hormonalną terapię zastępczą mającą na celu podniesienie poziomu testosteronu we krwi. Większość środków zawierających testosteron lekarze przepisują panom po 45 roku życia, jest to jednocześnie ten wiek, w którym mężczyźni mają problemy z prostatą.
U mężczyzn z zaawansowaną postacią raka prostaty, podawanie testosteronu może pogarszać stan zdrowia i przebieg choroby. Stąd też, jeżeli lekarze przepisują pacjentom terapię testosteronem, zalecają również regularne badania gruczołu prostaty.
Dotychczas jednak nikt nie przeprowadził badań dotyczących bezpośredniego wpływu hormonalnej terapii testosteronem na tkankę gruczołu prostaty u mężczyzn.
Doktor Leonard Marks z Urological Sciences Research Foundation na Uniwersytecie w Kalifornii wraz z kolegami, przeprowadził badanie wpływu terapii testosteronem na gruczoł prostaty. W projekcie uczestniczyło 44 mężczyzn pomiędzy 44 a 78 rokiem życia, wszyscy mieli niski poziom testosteronu w surowicy krwi.
Uczestnicy badania dostawali przez 6 miesięcy iniekcje 150 mg testosteronu lub placebo co dwa tygodnie. Z 44 mężczyzn losowo wybrano 40, którym wykonano biopsję prostaty na początku i końcu projektu (21 z nich przyjmowało testosteron, 19 placebo). Terapia testosteronem skutkowała podniesieniem poziomu hormonu w surowicy do standardowego poziomu, placebo nie miało wpływu.
Wyniki badań prostaty mężczyzn, którzy przyjmowali testosteron, wykazały nieznaczne podniesienie poziomu androgenów (męskich hormonów płciowych) w porównaniu do uczestników przyjmujących placebo. Naukowcy nie zaobserwowali żadnych zmian w histologii (wyglądzie tkanki), ekspresji genów, częstości występowania zmian nowotworowych.
Zmiany dotyczące objętości (wielkości) gruczołu, specyficznych antygenów w surowicy, przepływu i oddawania moczu nie były znaczące.
Na podstawie otrzymanych wyników autorzy pracy twierdzą, że hormonalna terapia zastępcza testosteronem jest bezpieczna dla prostaty, jednocześnie podkreślają jednak konieczność powtórzenia badań u większej liczby mężczyzn stosujących terapię przez dłuższy czas. (PAP)
przydały by się jeszcze badania przy dawce testosteronu 1g week
TRENINGI KATOWICE
IG
https://www.instagram.com/bestbodysebastianszmit/