Jak low kick z wykrocznej raczej z przeskokiem to luz nie mam z tym problemu, no może szybkość i "kamuflaż" zminimalizować "czytelność" strzału.
Ćwiczę i ćwiczę ale Muay Thai to masakra, trzeba na wszystko uważać jest tyle możliwości uderzeń i kontr, trener mówi oczy w 4 strony świata góra dół prawo lewo i środek, takie napięcie uwagi jest nawet bardziej męczące od wysiłku fizycznego. Z drugiej strony można być kreatywnym.
Używał ktoś kolanko z wyskoku tzw flying knee? Czasami aż by chciało się tak wlecieć w przeciwnika szczególnie kiedy po uniku trochę za nisko nurkuje głową i za bardzo zasłania twarz gardą (nic nie widzi) widać że nawyk bokserski.
Ja stosuje uparcie moją gardę "trójkątną" w jakimś wątku ją poruszałem (lewa ręka do przodu pod kątem 45%) i nigdy nie balansuje zbytnio głową (jak by to czynił bokser) raczej trzymam ją daleko za gardą (pionowo) i jakoś udaje mi unikać "młotów" (czyli takich killer ciosów).