INSULINA jako most między cyklami

3 razy 10 wystarczy,tak jak piszą w gazetach
tylko żeby miało to sens musi być użyta erka,krótkie trzeba by wstrzykiwać 6 razy.

Insuliną reguluje się wagę chorego na cukrzycę. Im więcej jednostek, tym bardziej waga wzrasta. Przyjmuje się, że jedna jednostka dostarczanej organizmowi insuliny odpowiada wzrostowi wagi pacjenta o ok. 1kg. Około, bo każdy reaguje inaczej. Przy stałym poziomie podawanej insuliny utrzymuje się stałą wagę. Czasem chory wpada w pułapkę, zje więcej, da więcej insuliny, to powoduje poczucie głodu, więc się dojada i znów dodaje insuliny. Niebezpieczna spirala prowadząca do nadwagi. W moim przypadku 1 jednostka insuliny powoduje wzrost wagi o 1,2 kg.
Ale żeby nie było... insulina zabija. Atak hipoglikemii może być niezauważony (wbrew opisom w sieci decydują o tym cechy osobnicze, jedni zauważą na długo przed inni tracą przytomność i tyle). Utrata przytomności może prowadzić do zgonu! To co poniżej opisane może się przytrafić każdemu. Warto jednak zwierzyć się bliskiej osobie z używania insuliny i nosić przy sobie GlucagenHypoKit firmy Novo. Na receptę dla diabetyka dostępne za darmo w aptece. Bez recepty 64,89zł. Ratuje życie nawet przy zapaści.

Poniżej artykuł z SE, człowiek miał hipoglikemię, to co każdy zjadacz insuliny może mieć w każdej chwili.



Rozpacz miesza się w niej z gniewem. - Oni zabili mojego męża! - oskarża Jadwiga Plucińska (56 l.) z Pabianic (woj. łódzkie) i zaciska pięści.

Jej mąż Paweł ( 58 l.) zmarł, bo na swoje nieszczęście trafił na pozbawionych wyobraźni policjantów. Kiedy za kierownicą dopadła go zapaść cukrzycowa, mundurowi uznali, że mężczyzna jest... nawalony jak stodoła i zamiast wezwać karetkę, przez godzinę pomiatali chorym. Pomoc przyszła zbyt późno.

Pabianice, ul. Grota-Roweckiego - renault Pawła Plucińskiego jedzie wężykiem i zatrzymuje się przy krawężniku. Pluciński, który od kilkunastu lat choruje na cukrzycę, właśnie ma zapaść cukrzycową. Jest tak słaby, że nie może o własnych siłach wyjść z auta.
Nawalony jak stodoła

Ale policjanci, którzy zjawiają się na miejscu, nie mają żadnych wątpliwości. Dla nich facet jest pijany jak bela. Siłą wyciągają go z auta i każą dmuchać w alkomat. Pluciński nie jest w stanie tego zrobić.

- Nawalony jak stodoła, nawet dmuchać nie może - wiedzą swoje policjanci.

Po ziemi, jak wór ziemniaków, ciągną Plucińskiego do radiowozu. Nie są w stanie wsadzić go do środka i dumają, co tu zrobić. Mijają cenne minuty. W końcu policjanci wzywają posiłki. Potem znowu ciągną słaniającego się na nogach chorego.

- Jezu, jak można było tak traktować człowieka?! - załamuje ręce Jadwiga Plucińka na samo wspomnienie tych strasznych chwil.

Policjantom w końcu udaje się wciągnąć mężczyznę do radiowozu i jadą do komendy. Paweł Pluciński jest już w agonii. Dopiero wtedy mundurowi idą po rozum do głowy i stwierdzają, że konieczna jest pomoc lekarska. Potrzebowali na to prawie godziny. Wiozą Plucińskiego do szpitala.

- Gdy dowiedziałam się, że tata ma być tam przewieziony, czekałam na podjeździe dla karetek - opowiada Paulina Plucińska (34 l.), córka pana Pawła. - Kiedy przyjechał radiowóz, policjanci wyciągnęli tatę za nogi i ręce i położyli na betonowej posadzce.
Nie daruję im tego

Przez godzinę lekarze próbowali reanimować Plucińskiego Nie udało się, mogli tylko stwierdzić zgon.

- Dlaczego ci policjanci nie wezwali pogotowia?! - pyta zrozpaczona Jadwiga Plucińska. - Wystarczyło przecież podać coś słodkiego, a mąż by żył. Nie daruję im tego.

Sprawą zajęła się Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.

- To zdarzenie jest wyjaśniane - mówi oszczędnie Joanna Kącka z biura prasowego komendy. - Prowadzimy wewnętrzne postępowanie, śledztwo wszczęła też prokuratura.

* Autor: se.pl
* Źródło: Super Express

dobra,bede mial na uwadze.

no czyyli ok ja styosuje r max dochodze do kilkunastu jednostek 3*dzzień i szczerze dopiero powyżej 8 cokolwiek zaczynam czuć wiec przynajmniej u mnie 1 dzienniie sie nie sprawdzi. anonim dzieki za wyjasnienie ale ja nadal jakos nie bardzo łapie no chyba że to tyulko hipotetyczne rozważania bo np ja stosując ostatnio tak jak napisalem inse solo poszedlem może z kilogram.

To rozważanie czysto teoretyczne pozwalające orientować się w dawkowaniu insuliny. Odwracając to, gdybyś nie wytwarzał własnej insuliny, przy masie 112 kg najprawdopodobniej brałbyś ok. 100 i.u. Czyli po ok. 1 i.u. na kilogram masy ciała. Skoro wytwarzasz własną insulinę to cała kalkulacja jest zaburzona i przelicznik 1 i.u. - 1 kg należy traktować tylko jako punkt wyjścia.
Ja nie stosuję insuliny dla dopingu.

anonim a mnie ciekawi GlucagenHypoKit firmy Novo, mam ojca cukrzyka i z tego co wyczytalem przydaloby sie taki specyfik w domu miec (szkoda tylko, ze nikt o istnieniu tego dmuchajac na zimne nie informuje). :/ Dzieki za info i pozdrowki

http://www.novonordisk.com/diabetes/public/hypokit/glucagenhypokit/default.asp 

dzieki za dokladne wyjaśneinie pozdr

zdobyłem insuline insulatard co o niej sądzicie??
długodziałająca
jeden strzał 10 jednostek wystarczy na cały dzień?

Dla Insulatardu: początek działania 1-1,5h, szczyt 6-8h, koniec 12-18h. W szczycie uważaj na samopoczucie, najlepiej wtedy coś zjeść.