Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
...
Napisał(a)
Moim zdaniem machanie w worek itp na własną rękę może coś dać. O ile nie ma zamiaru trenować później to te złe nawyki raczej wiele mu nie przeszkodzą w "po prostu burdzie". Jednak autorze - twierdzisz, że tylko do kwietnia, bo wtedy będziesz mógł dojeżdżać na treningi. A więc masz zamiar trenować. Uświadom sobie parę rzeczy - przez te pół roku, wymiaczem nie zostaniesz. A już zwłaszcza bez trenera. A o wiele ławiej jest nauczyć się dobrych nawyków, niż później wykorzeniać złe (a uwierz mi, że przeszkadzają naprawdę znacząco w większości przypadków). Decyzja należy do ciebie. Ja zanim poszedłem na treningi też machałem sobie w worek i sparowałem się na rękawice. Z jednej strony dzięki temu miałem już "parę w łapie" większą niż większość innych początkujących, no i obicie także. Z drugiej jednak strony to nawet do tej pory po latach treningu czasami zdarza mi się uderzyć "nie tak". Decyzja jest Twoja. Amen.
Polecane artykuły