SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

VITALY KLITSCHKO VS CHRIS ARREOLA

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 27511

Ankieta

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 487 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 7836
trzeba przyznać ze Arreola to twardy skurczybyk większość już dawno by padła, ale niestety na kliczko to nie wystarczy bo za blokowanie prostych twarzą punktów się nie dostaje
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994


KLICZKO - ARREOLA: ŁZY NA RINGU






Cristobal Arreola (28-1, 24 KO) przyjechał do hali Staples Center w Los Angeles, by pokonać mistrza World Boxing Council Witalija Kliczkę (39-2, 37 KO) i zostać pierwszym bokserskim mistrzem świata wagi cięzkiej o meksykańskich korzeniach.

Zakończył walkę ciągle tylko z nadziejami, że mogło być inaczej. Płaczący, wręcz szlochający na ringu Areola, przepraszał po 10 rundach, że sędzia Jon Schorle, po konsultacji z jego trenerem, zatrzymał walkę. "Nie chciałem przegrać w ten sposób, naprawdę, ale ten s****... bił tak mocno i stało się. Był mądrzejszy ode mnie w ringu, wiedział co zrobić, żeby nie dać mi szans na zwycięstwo. Przepraszam was wszystkich, bardzo przepraszam, ale jeszcze mnie zobaczycie!"- mówił Arreola, kiedy po 10 rundach sędzia ringowy zadecydował, że ciosy "Żelazanej Pięści" wystarczająco często lądowały na głowie pretendenta, by oszczędzić mu bicia przez następne sześć minut. Tym, którzy myślą inaczej, dedykuję statystykę- liczba trafionych silnych ciosów: Kliczko 151, Arreola 24...

"Ja nie wyglądam jak bokser, nigdy nie byłem Adonisem, ale mam to w du... Wyglądam za to tak, jak wielu moich rodaków, którzy gdzieś tutaj w Kalifornii zrywają pomarańcze."- mówił przed walką Chris, naśmiewając się z tych, którzy nie dawali mu szanms przeciwko dziesięć lat starszemu, ale ciągle nie mającemu grama tłuszczu Witalijowi. W sobotni wieczór w Los Angeles, Arreola w porównaniu do starszego z ukraińskich braci niestety wyglądał także na ringu jak przygodny zbieracz pomarańcz- twardy facet z twardymi "cojones", ale który wyszedł na ring przeciwko prawdziwemu bokserowi, przegrywając 9 z 10 rund zanim sędzia ringowy nie zdecydował się przerwać walki. Na pocieszenie pozostał Arreoli mu fakt, że w odróżnieniu od wszystkich rywali Kliczki od 2003 roku czyli od walki z Lennoxem Lewisem, do końca pojedynku, nie przejmując się ciosami Ukraińca próbował zdać cios, który zmieniłby losy tej walki.

Arreola, który przyznaje, że jego najwiekszą miłościa są burrito, piwo, żona i dzieci (w tej kolejności), zaczynał trening przed dziesięcioma tygodniami ważąc nieco ponad 290 funtów. Podczas ważenia na 24 godziny przed walką miał ich czterdzieści mniej, opowiadając, że nigdy życiu tak ciężko nie pracował na treningach, po raz pierwszy w karierze (to nie żart) dołączając do przygotowań... trening siłowy. Jego promotor, Dan Goossen śmiał sie z bukmacherów, którzy w stosunku 6-1 stawiali na Kliczkę: "Nie ma nic bardziej satysfakcjonującego niż udowadniać ludziom, że się mylą", zaś trener Henry Ramirez, tak odpowiadał na zarzuty tych, którzy twierdzili, że wystawił Chrisa na walkę tylko po to, by zarobić na pojedynku z Ukraińcem ponad milionową wypłatę: "Nie przyjechaliśmy tutaj wziąść wypłaty, tylko po to, żeby rozbić bank i zabrać wszystko- razem z pasem mistrza świata".

Łatwiej powiedzieć niż zrobić. Co z tego, że od początku pierwszej minuty pierwszej rundy do 10 starcia, to Arreola próbował skracać dystans i coś zrobić z przewagą wzrostu, techniki i doświadczenia Kliczki, skoro płacił za to kilkunastoma dochodzącymi go praktycznie z każdej pozycji ciosami w każdej z rund? Już po trzech starciach wszyscy byli zgodni, że od sześciu lat nikt nie sprawił Kliczce takiego kłopotu, co było największym oskarżeniem wagi ciężkiej jakie w życiu słyszałem: Arreola dostawał od moich kolegów po fachu pochwały za to, że PRÓBOWAŁ walczyć, że w odróżnieniu od innych rywali nie wystarczy mu obiecamy czek. Przy całym szacunku dla Chrisa, wszyscy z ponad 13 tysięcy widzów w Los Angeles widzieli, że nawet przez chwilę nie miał szansy zrobić Witalijowi krzywdy. Arreola trafiał mniej niż trzy znaczące ciosy na rundę i wystarczyło, że zaczął tracić siły, by pozostało tylko jedno pytanie: przegra przez nokaut czy honorowo dotrwa do końca walki?

Witalij zrobił to, co do niego należało, prezentując się po każdej, od czasu powrotu na ring, walce znacznie lepiej niż w poprzednich pojedynkach. Nie ma obecnie rywala poza swoim bratem Władymirem, ale możemy zapomnieć o poważnej walce dwóch braci. "Nigdy nie zobaczymy tego pojedynku, a to byłby najbrutalniejszy popis boksu w historii. Dlatego przestali ze sobą sparować- oni nie umieli zapomnieć, że to tylko brat kontra brat na sparingu."- mówił trener Władymira, Emanuel Steward. "Nigdy nie jest łatwo wygrywać na tym poziomie. Chris miał swoje szanse, w odróżnieniu od moich poprzednich rywali, nie próbował tylko przestać walki, ciągle próbował mnie atakować. Ma silną szczękę, może sporo przyjąć. Co z przyszłością? Nie wiem, czuje się bardzo młodym człowiekiem. Może pobiję rekord George’a Foremana i zostanę najstarszym mistrzem w historii?"

Patrząc na potencjalnych rywali, rekord Foremana, który zdobywał tytuły mając 46 lat, jest poważnie zagrożony...

Przemek Garczarczyk, ASInfo
bokser.org

Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2009-09-27 13:55:05

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 4645 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 16509
Szkoda mi Arreoli. Naprawdę się starał. Ma serce do walki

Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Sensacji nie było, wygrał faworyt.
Ładna walka.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1400 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 6890
Przykro było patrzeć na łzy Chris'a... Za taką wolę walki należy mu się tytuł. Ale cóż, taki jest boks.

Rób swoje, i nie patrz się na innych!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21651
Za bardzo się litujecie nad Arreolą.Nie pokazal NIC,słownie NIC,oprócz tego,ze mial wole walki.To,że bokser,nie kładzie sie na deskach jak słyszy Klitschko nic nie oznacza...

Problem z typowaniem przez niektórych wyników walk polega na tym,ze za bardzo nie rozdzielacie zdania - "chcieć,to nie znaczy móc".
Chciałbym aby Arreola pokonal Klitchkę,chcialbym aby Haye znokautował Valueva,ale wiem,ze pieściarze ci tego nie zrobią ,bo nie moga,bo nie maja takich umiejetności,a ja nie mam klapek na oczach.

Haye był mistrzem w "kiepskiej" wadze tej co Adamek,a Arreola dopiero przed walka z Klitschką,dodał (!) do przygotowań trening siłowy(to nie żart).To,ze Arreola nie był po raz pierwszy taki spasiony,nie oznacza,ze mial jakiekolwiek szanse,tak samo jak Haye nie znokautował Adoula,to i nie znokautuje Valueva(widzieliście różnice warunków!).Co z tego że Arreola ma silny cios skoro nie dal Vitali sie trafić...Silny cios,to tak jak i Haye to oni na lesczach mają,a jak przyjdzie co do czego to ich kozaczenie sie kończy na macie ringu jak ktos jest conajmniej dobry..


PS.przewidywałem TKO 9 dla Vitalija,kilka stron wcześniej podobnie jak jarzynek i pomyliłem się o jedna rundę i RTD...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-09-27 23:55:33

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-09-27 23:55:59

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-09-27 23:56:36

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-09-27 23:57:43
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 19 Napisanych postów 4645 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 16509
.Nie pokazal NIC,słownie NIC,oprócz tego,ze mial wole walki
Ciekawe co Ty byś pokazał jakby wpuszczono cię na ring z Klitschko. Była za słaby dla niego, ale należy mu się uznanie za wolę walki.

PS.przewidywałem TKO 9 dla Vitalija,kilka stron wcześniej podobnie jak jarzynek i pomyliłem się o jedna rundę i RTD...

Nie chwal sięczysty strzał

Dopóki walczysz Jesteś zwycięzcą...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 72 Napisanych postów 4264 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 21651
Dopiero po walce mówicie za slaby na niego.Co to wogóle za porównanie jak ja bym wszedł na ring,to ciekawe co bym pokazal ? Co to brak argumentów ?I już się do mnie przyczepiacie ?

Arreola nie pokazał NIC...Bokser ciekawe co ty byś pokazal i 38 milionów polaków w ringu...Też nic...Bo Klitchki nikt nie pokona conajmniej do 40-stki....Rzekłem.

Pamietaj za to co teraz mówie,Haye na bank nie wygra przez nokaut z Valuevem w Niemczech,a że walka jest u złodzieji,reszte dopowiedz sobie sam...Ciekawe czy teraz to też bedzie czysty strzał...

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-09-28 13:14:19

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-09-28 13:18:07

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-09-28 13:18:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 4847 Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 40994
rendan co ty piszesz? Za jego wole walki mu się tytuł nalerzy?! Arreola dostał srogą lekcje boksu od Vitka który jest o klasę lepszym bokserem, Arreola to twardy rzemieślnik z parą w łapie ale to na Klitschke jest za mało. Tytuł należał by mu się jeżeli pokazał by dobry i skuteczny boks i toczył wyrównaną walkę z Vitkiem a walka była do jednej bramki. Sama wola walki to za mało żeby wygrać… Arreola jest dobry i tylko dobry. Może to będzie jakaś lekcja dla niego i jeszcze uda mu się zdobyć jakiś pasek, zobaczymy jak potoczy się jego przyszłość. Z chęcią zobaczył bym go w walce z Samuelem Peterem.

"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1400 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 6890
Jarzynek, nie chodzi mi o to, że w walce z Vitkiem mu się należało. Tylko ogólnie za wolę walki jaką prezentuje.

Sądzę, że jeżeli walczyłby z Wałkiem to by wygrał. Z taką wolą walki, odpornością na ciosy. Valuev to nie Klitschko. Fakt Vitek za wysoki poziom dla Arreoli.

Ale weźmy przykładowo ewentualność, gdzie Haye wygrywa z mutantem. Chris wskakuje po jakimś czasie na pozycję pierwszego pretendenta i moim zdaniem rozbija Haye.

Rób swoje, i nie patrz się na innych!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sparring i przeciwnik

Następny temat

trening z opatrunkiem

WHEY premium