Szacuny
69
Napisanych postów
1815
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
35261
to niech zaczną z tobą na treningi chodzić... ja na kicku mam 3 osoby na stałe z mojej klasy, a ostatnio zaczął 4 chodzić, a nad 5 pracuję
PS z nich tylko jednego nie musiałem specjalnie namawiać bo karate wcześniej ćwiczył
Zmieniony przez - _radek w dniu 2009-09-26 22:01:35
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
Szacuny
0
Napisanych postów
26
Wiek
32 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
460
Propnuje ci troche odczekac zanim zaczniesz sparowac poza treningami bo w sumie po miesiacu masz naprawde mizerne podctawy i pewnie jeszcze dobrze uderzac i gardy trzymac nie umiesz.Zaczekaj z tym jeszcze ze 2 miesiace jak kolega wyzej napisal bo po co lac sie po ryju cepami i bez gardy ?? mozesz przez o tylko nabrac zle nawyki i potem bedziesz mial braki w technice.Sam pamietam jak zaczynalem treningi to prawdziwe sparingi zaczely sie po 3-4 miesiacach na poczatku byly to sparingi zadaniowe ale uczyc sie trzymac twardo gardy(np tylko lewy prosty albo tylko proste z czasem dokładano nam inne ciosy az doszlismy do pelnych sparingow)Zapewniam cie miesiac to naprawde malo czasu zeby sie czegos nauczyc, sam trenuje 1.5 roku i nie uważam ze duzo umiem wiec troche powściągliwości.Pozdrawiam
Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
IMHO sparingi bez kontroli trenera są bez sensu bez solidnych podstaw technicznych i doświadczenia. Jak już pisali przedmówcy, to będzie zwyczajna nawalanka bez ładu i składu + spore ryzyko kontuzji (U początkujących często jest tak, że traktują sparing zbyt konfrontacyjnie, bo chcą koniecznie udowodnić drugiemu, że są lepsi, silniejsi, itd., a jeszcze szwankuje garda, poruszanie i inne podstawy ). Lepiej poczekać trochę, złapać trochę umiejętności i obicia i sparować z sensem.
Zmieniony przez - searme w dniu 2009-09-27 15:18:59
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."