Tytuł oczywiście pół żartem pół serio, ale mam pewien problem. Otóż jestem amatorskim biegaczem długodystansowym (w trakcie przygotowań pod bieg na 3000m), który chciałby jednocześnie nieco poprawić umięśnienie górnej części ciała a szczególnie rąk, bo z brzuchem i klatką nie mam problemu, głównie poprzez rower i pompki. Muszę także zrzucić 3kg tkanki tłuszczowej, by wyrabiane mięśnie nie dodały mi zbyt wielkiej wagi.
Czytałem większość podczepionych tematów, surfowałem po internecie w poszukiwaniu dobrych rozwiązań, trochę się interesuję fizjologią i dietetyką, ale tak czy siak to zadanie nieco mnie przerasta. Chciałbym tracić tkankę tłuszczową z małymi przyrostami mięśni. Wiem, że pomagają w tym takie wynalazki jak Anabolic diet, czy po prostu ketoza, ale to nie dla mnie. Po 5 dniach ketozy i pierwszym ładowaniu węglami powiedziałem sobie- dosyć. Wolniej się regenerowałem, chodziłem po prostu wkur****y, o zapachu już nie mówiąc. Na to sobie nie mogę pozwolić w okresie poprawiania szybkości. To samo tyczy się diet low-carb, które krótko mówiąc zabierały mi "kopa" i powodowały głód nawet przy małym bilansie ujemnym rzędu -300-400 kcal. Jestem oczywiście mezomorfikiem z zamiłowaniem do słodyczy.
Stąd moje zasadnicze pytanie- czy da się gubić tłuszcz jednocześnie pozwalając na mały przyrost mięśni? Czytałem, że ketoza to umożliwia, także niektóre diety poradnikowe (dieta niskowęglowa opublikowana w jednym z zimowych wydań Men's Health) wydają się "coś w sobie mieć". Sęk w tym, że praktyka jest zupełnie inna (choćby fakt, że do budowania przyrostów tkanki mięśniowej trzeba bilansu dodatniego, nie rozumiem nieco tych diet ujemno-masowych). Ciężko jest mi zjechać poniżej 150g węglowodanów na dobę.
Podstawy budowania diet (redukcyjnej, lub masowej, low carb, CKD i kilku innych ) znam. Umiem dobrać składniki i proporcje, ale męczą mnie te węgle: jak wiele mogę ich wpleść maksymalnie do diety, żeby odchudzanie było skuteczne (nie obniżało wydolności) i nie zaprzeczało treningom siłowym?
Jeżeli nie da się budować mięśni tą drogą, trudno- zadowolę się samą redukcją, mięśnie zbuduje się po zawodach.
Trochę o mnie:
Wiek 18 lat
Waga 70kg
Typ metaboliczny: mezomorfik
Wzrost- 6 stóp ;)
Ćwiczenia: 6 razy w tyg trening biegowy, objętość ok 60 km tygodniowo w fazie przedstartowej i ok 85 w fazie budowania bazy tlenowej
Trening siłowy 3-4 razy w tygodniu, w domowym zakresie, możliwość wykupienia karnetu na siłownię. Osiągi w tej materii- wyrobiony brzuch, częściowo klatka piersiowa, nieduży przyrost w bicepsie (hiehie)
Z góry dziękuję za porady