SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Marek Plawgo - Sylwetka

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 11351

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 24 Napisanych postów 1792 Wiek 32 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 17000




Marek Plawgo (ur. 25 lutego 1981 w Rudzie Śląskiej) - polski lekkoatleta, sprinter i płotkarz.

Zawodnik KS Warszawianka, mieszka w Bytomiu. Jego koronny dystans to 400 m przez płotki. Jest rekordzistą Polski w tej konkurencji. Szereg wartościowych rezultatów uzyskał również w biegu płaskim na 400 m. Jest halowym rekordzistą kraju w tej konkurencji. W biegu na 400 m przez płotki zdobył mistrzostwo Polski w 2001, 2003, 2005, 2006, 2007 i 2008.





U progu kariery sportowej sięgnął po mistrzostwo świata juniorów w biegu na 400 m przez płotki oraz brązowy medal w sztafecie 4 x 400 m. Kilka miesięcy później w Osace, 12 maja 2001 nieoczekiwanie poprawił rekord Polski Pawła Januszewskiego - 48.16 (wynik ten wyrównał w półfinale igrzysk olimpijskich w Atenach).

Na halowych mistrzostwach Europy w Wiedniu 2002 zdobył złoty medal na 400 m. W 2003 zwyciężył na 400 m przez płotki podczas młodzieżowych mistrzostw Europy w Bydgoszczy.





Na igrzyskach olimpijskich w Atenach (2004) zajął 6. miejsce w biegu na 400 m przez płotki; był też członkiem sztafety 4 x 400 m.

W roku 2006 na mistrzostwach Europy w Göteborgu zdobył srebrny medal w biegu na 400 m przez płotki, uzyskując czas 48.71.

W czerwcu 2007 zajął podczas Superligi Pucharu Europy w Monachium 2. miejsce w swojej koronnej konkurencji. Wprawdzie sędziowie zdyskwalifikowali pierwszego na mecie Periklísa Iakovákisa za przekroczenie toru i przyznali zwycięstwo Polakowi, ale po proteście ekipy Grecji przywrócili poprzednią kolejność.

28 sierpnia 2007 zdobył brązowy medal w biegu na 400 m przez płotki na Mistrzostwach Świata w Osace. W ostatnim dniu mistrzostw biegnąc w sztafecie 4x400 m zdobył również brąz. Jest pierwszym polskim lekkoatletą, który na jednych mistrzostwach świata sięgnął po dwa medale.

Tutaj 400ppł




Po mistrzostwach odniósł kolejno trzy zwycięstwa na mityngach zagranicznych, z których najwartościowsze było zwycięstwo na zawodach Golden League w Berlinie z wynikiem 49.01. Niezwykle udany sezon uwieńczył zwycięstwem w Światowym Finale IAAF w Stuttgarcie z wynikiem 48.35.

Uznany lekkoatletą września 2007 w plebiscycie Europejskiego Stowarzyszenia Lekkiej Atletyki. W rankingu magazynu Track and Field News sklasyfikowany w 2007 na 2. miejscu w świecie w biegu na 400 m przez płotki. W światowym rankingu lekkoatletycznym zajął 3. pozycję. Został też laureatem Plebiscytu Przeglądu Sportowego na 10 najpopularniejszych sportowców Polski roku 2007 (7. miejsce) i zwycięzcą rankingu "Złote Kolce" za 2007 r.





Na kilka tygodni przed igrzyskami olimpijskimi w Pekinie Plawgo doznał kontuzji stopy, co zakłóciło przygotowania do najważniejszej imprezy czterolecia. Mimo to awansował do finału olimpijskiego i zajął tam 6. miejsce z wynikiem 48.52.



Tutaj jeden z moich ulubionych biegów z Markiem Plawgo na I zmianie - 4x400 Osaka.







Więcej informacji: http://pl.wikipedia.org/wiki/Marek_Plawgo

Źródło - Wikipedia

zdr


Zmieniony przez - Cregg w dniu 2009-06-14 13:18:36

Chwila moralnego kaca - jak gówno z siebie dajesz, to do Ciebie wraca.

8,5m/s ;)

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Marek Plawgo kończy karierę sportową

Brą­zo­wy me­da­li­sta mi­strzostw świa­ta z Osaki w biegu na 400 m ppł Marek Plaw­go koń­czy ka­rie­rę. W week­end w mi­strzo­stwach Pol­ski na sta­dio­nie w To­ru­niu po raz ostat­ni chciał­by, o ile zdro­wie po­zwo­li, wy­star­to­wać. Tym razem jed­nak na 400 m.

To była bardzo trudna decyzja. Od kwietnia, a tak naprawdę od kilku lat kopię się z koniem. Ciągłe problemy zdrowotne uniemożliwiały normalny trening, a co za tym idzie również osiąganie odpowiednich rezultatów. Nadszedł ten czas, żeby powiedzieć sobie koniec, choć robię to z ciężkim sercem - przyznał w rozmowie z PAP rekordzista Polski na 400 m ppł (48,12).

Zawodnika Warszawianki dopadła tym razem kontuzja stawu krzyżowo-biodrowego. W ogóle nie może biegać przez płotki, a i na płaskim dystansie odczuwa ból.

- Niestety nikt na razie nie był w stanie zdiagnozować co dokładnie mi dolega. Najprostsze badania, czyli USG i rentgen nie wykazały żadnych zmian. Jest to raczej problem funkcjonalny, a ból pojawia się jedynie przy odpowiednim ruchu. Nie mam pieniędzy na poprawną diagnostykę, a cierpliwość ludzi, którzy w ostatnich latach bardzo mi pomogli, również kiedyś się kończy. Teraz też jeszcze nie wiem czy wystartuję w Toruniu, choć tu jestem. Decyzja zapadnie na rozgrzewce - jeśli nie będzie bolało, to stanę w blokach, w innym wypadku nie - zaznaczył.

Podopieczny Jana Widery nie wierzy, by mógł uzyskać wynik na 400 m, uprawniający go do startu chociażby w sztafecie 4x400 m, która może zakwalifikować się do mistrzostw świata w Moskwie.

- Jestem już za starym zawodnikiem, by wierzyć w takie rzeczy. To jest bardzo nieubłagany dystans, a ostatnie 100 m obnaży braki w treningu - powiedział 32-letni lekkoatleta.

Największym marzeniem Plawgi pozostaje udział w największej imprezie lekkoatletycznej w Polsce - halowych mistrzostwach świata, które w marcu 2014 roku odbędą się w Sopocie.

- Bardzo bym chciał, ale nie wiem czy właśnie na tym się nie skończy. Wiem, że to raptem parę miesięcy przygotowań i że jestem w stanie, o ile oczywiście zdrowie dopisze, przygotować się tak, by znaleźć się w składzie sztafety. Nie będę miał jednak funduszy na przygotowania. W Polsce nie będzie takiej możliwości, a z kolei za granicę nie będzie mnie stać, by wyjechać. Jeśli stanie się cud to chciałbym uczestniczyć w tej imprezie w Sopocie, ale na stadionie już na pewno nie wystartuję. To definitywny koniec - podkreślił.

W ostatnich latach pojawiły się u urodzonego w Rudzie Śląskiej lekkoatlety frustracja, ból, rozgoryczenie. Kolejne operacje miały przedłużyć mu szansę powrotu na bieżnię. Wszystko zaczęło się jeszcze przed igrzyskami w Pekinie w 2008 roku, gdzie mimo wszystko wywalczył jeszcze bardzo dobre szóste miejsce. Rok później w mistrzostwach świata w Berlinie już nie wystąpił z powodu urazu stopy. Trafił na równię pochyłą. Leczył jeden uraz, by za chwilę łapać następny. Powoli zaczęli odwracać się od niego sponsorzy. Długo wspierał go klub oraz Polski Związek Lekkiej Atletyki.

- Nie żałuję, że tej decyzji nie podjąłem wcześniej. Zarzucałbym sobie po latach, że nie spróbowałem. Gdybałbym pewnie długo, a właśnie tego chciałem uniknąć. Dlatego też było mi tak trudno ostatecznie zadecydować, że to koniec. Myślę, że łatwiej przychodzi to zawodnikom zdrowym, którzy po przetrenowanym roku, widzą, że nie ma efektów pracy. A ja nadal wiem, że byłbym w stanie szybko biegać, tylko nie pozwala mi na to zdrowie - ocenił.

Największe sukcesy Plawgo odniósł w 2007 roku, wówczas jako 26-latek, stanął dwukrotnie na najniższym stopniu podium mistrzostw świata w Osace. Na 400 m ppł poprawił wtedy rekord Polski Pawła Januszewskiego na 48,12, a później pomógł jeszcze w biegu rozstawnym 4x400 m. Jest pierwszym polskim lekkoatletą, który zdobył dwa medale w jednych mistrzostwach świata.

Wcześniej jednak wielokrotnie znajdował się w czołówce wielkich imprez - srebro w mistrzostwach Europy na 400 m ppł (2006), złoto w halowych mistrzostwach Europy na 400 m i 4x400 m (2002) oraz brąz halowych mistrzostw świata w sztafecie 4x400 (2003).

Wielki talent pokazał już w wieku juniorskim. W 2000 roku w odległym Santiago de Chile sięgnął po złoto mistrzostw świata w swojej kategorii wiekowej (49,23 - rekord Polski juniorów) i brąz w sztafecie 4x400 m. Był dziewięciokrotnie mistrzem kraju.

- Najprzyjemniej wspominam okres juniora. Wówczas bawiłem się jeszcze sportem. Wszystko było dla mnie pozytywnym wyzwaniem, wydawało się proste i łatwe. Wielka kariera była jeszcze przede mną. Panowała beztroska i nadzieja - wspominał w rozmowie z PAP.

Na razie Plawgo jeszcze nie wie, co będzie robić po zakończeniu kariery. Kończy studia na kierunku dziennikarskim. - Nie mam żadnych pomysłów, ale od sierpnia w sposób aktywny i poważny zaczynam szukać pracy. Nie wiem w jakiej branży się odnajdę, za to wiem, że rzeczywistość bywa brutalna. Rzadko kiedy człowiek znajduje od razu zajęcie, o którym marzył. Nie wiem co los mi przyniesie, ale na razie zostaję we Wrocławiu. Jeśli jednak znajdę pracę w innym mieście, to biorę pod uwagę przeprowadzkę - zapowiedział.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 349 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1029
Mam pytanie jaką wysokość mają płotki seniorów ?? na 400.m

Jestem dyslektykiem i sory za błedy ,,,,
Nie trzeba być pierwszym, a przynajmniej nie zawsze
Liczy się wiara teraz tak na to patrzę
Liczy się siła, której nigdy nikt nie zatrze
Ojczyzna w sercu, zresztą była tam od zawsze
Nie trzeba być pierwszym mam nadzieję, że to jasne
Należy walczyć o tą walkę chodzi właśnie
Szacunek dla tych, którzy poświęcają życie
Dla swoich marzeń oni od dawna są na szczycie

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 134 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 985
91 cm dla wiadomości, jak mozesz to wpisuj tutaj konkretne wiadomości o tym zawodniku a nie zaśmiecasz....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 349 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 1029
ok.. to moglem zapytać jaką Marek Plawgo ma wysokość płota ,,,

Jestem dyslektykiem i sory za błedy ,,,,
Nie trzeba być pierwszym, a przynajmniej nie zawsze
Liczy się wiara teraz tak na to patrzę
Liczy się siła, której nigdy nikt nie zatrze
Ojczyzna w sercu, zresztą była tam od zawsze
Nie trzeba być pierwszym mam nadzieję, że to jasne
Należy walczyć o tą walkę chodzi właśnie
Szacunek dla tych, którzy poświęcają życie
Dla swoich marzeń oni od dawna są na szczycie

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084


w Pekinie

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Plawgo znów ma wielkie problemy

Markowi Plawgo, brązowemu medaliście mistrzostw świata z Osaki, znowu dokucza prawa stopa, która miał operowaną już cztery razy. Nasz specjalista od biegu na 400 metrów na niskich płotkach nie wyobraża sobie jednak, by miał nie pojechać na MŚ do Berlina, choć o medalu będzie chyba musiał zapomnieć - pisze "Przegląd Sportowy".
- Łykam tabletki i ćwiczę, nie mam prawie żadnych zaległości. Ale kiedy biegnę, zupełnie nie czuję stopy, nie potrafię odbić się przed płotkiem. W efekcie gubię rytm biegu - powiedział Plawgo.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
13 lipiec 2009r

Marek dzisiaj pobiegł w Atenach GRAND PRIX IAAF 400ppl w czasie 49,54s 7 miejsce

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Marek Plawgo wciąż walczy o prawo wyjazdu na Mistrzostwa Świata w Berlinie. Na razie do minimum kwalifikacyjnego brakuje mu 0.29 sek. Kilka dni temu w Sopocie sprawdzał formę, startując na płaskim dystansie 400 m.



W Trójmieście Plawgo uzyskał niezły rezultat (biorąc pod uwagę jego ostatnie kłopoty zdrowotne) – 46.75 sek. – Na szczęście nie biorę już leków przeciwbólowych, biegam normalnie – mówi zawodnik. - Ale przez problemy ze zdrowiem straciłem czas i nie wiem, czy uda się to nadrobić. Brakuje mi wyczucia prędkości. Na przykład w Sopocie wydawało mi się, że pierwszą dwusetkę zacząłem bardzo mocno, ale nic z tego. Było słabiej niż planowałem. Co ciekawe, nie brakuje mi wytrzymałości. Muszę tylko znaleźć właściwe tempo.

Na razie najlepszy wynik sezonu Plawgi to 49.54 sek, uzyskany 13 lipca w Atenach. To o 0.29 sek. wolniej, niż wymagana przez PZLA norma kwalifikacyjna na mistrzostwa świata (49.25). – Myślę, że stać mnie na uzyskanie minimum – kontynuuje Marek.

Start w Bydgoszczy będzie ostatnią okazją do uzyskania przez Plawgę minimum na MŚ. Brązowy medalista czempionatu globu sprzed dwóch lat nie zamierza szukać dodatkowej szansy. – W Bydgoszczy czekają mnie dwa biegi: eliminacje i finał. To wystarczy, żeby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy warto jechać do Berlina. Czy obawiam się samotnej walki z czasem? Nie. 400 metrów przez płotki to konkurencja techniczna. Tu bardziej niż rywalizacja z innymi zawodnikami liczy się zachowanie rytmu. Jeśli uda mi się nie popełniać błędów na płotkach, a przy tym będę miał sprzyjające warunki pogodowe, nie powinienem mieć problemów z wypełnieniem normy. W każdym razie – nie poddaję się.

Gdyby Plawgo nie zdołał jednak zakwalifikować się do MŚ w indywidualnym biegu płotkarskim, mógłby jeszcze myśleć o starcie w Berlinie w kontekście sztafety 4x400 metrów. – Niestety, w mojej obecnej sytuacji jedno wyklucza drugie. W sztafecie mógłbym się pewnie znaleźć, gdybym zdołał pobiec na płotkach około 48,5 sekundy. Na razie sporo mi do tego brakuje. A gdybym chciał potraktować sztafetę jako priorytet, musiałbym zrezygnować w najbliższym czasie z płotków i w Bydgoszczy walczyć o pierwszą czwórkę na płaskim dystansie. Może byłoby mnie stać na wynik 46.00-46.20. Ale to raczej na pewno nie da medalu w Bydgoszczy. Nie zamierzam więc poświęcać płotków, walcząc o miejsce w sztafecie. To nie w moim stylu. Jeśli nie uda mi się wypełnić normy podczas mistrzostw Polski, na pewno nie będę się na siłę pchał do Berlina. Wierzę jednak w swoje doświadczenie. Już nie raz udawało mi się w ostatniej chwili wskoczyć do kadry. W weekend na stadionie im. Zdzisława Krzyszkowiaka okaże się, czy i tym razem tak będzie.

Eliminacje biegu na 400 m ppł w Bydgoszczy zaplanowane są na piątek (po południu). Finał w sobotę o 17.15.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Mistrz Polski 400ppl



niestety nie zdobył minimum na MŚ :/

Zmieniony przez - sprinterek w dniu 2009-08-01 17:25:42

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Marek Plawgo nie pojedzie do Berlina, by bronić brązowego medalu mistrzostw świata. Zawodnik KS Warszawianki podczas drugiego dnia 85. lekkoatletycznych mistrzostw Polski w Bydgoszczy, które są ostatnim terminem uzyskiwania minimów, 400 m przez płotki przebiegł w 50,39 s. To o 1,14 s gorzej od wskaźnika PZLA.
- Przed biegiem byłem bardzo zmotywowany i skupiony. Rytmowo wyszło wszystko jak należy, ale przerwy w treningu spowodowane kontuzją się odbiły i nie wytrzymałem. W Berlinie nie wystąpię i to mnie boli, ale teraz trzeba spokojnie zastanowić się nad tym, czy jest jeszcze sens kontynuować sezon, czy skupić się na przygotowaniach do kolejnego - skomentował po biegu rekordzista Polski.

moderator sprinterek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
sprinterek Rafał S.
Znawca
Szacuny 46 Napisanych postów 7410 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 12084
Mam dosyc sportu

Marek Plawgo, który na ostatnich mistrzostwach świata w lekkiej atletyce wywalczył dwa medale, na tegorocznym światowym czempionacie w Berlinie nie wystartuje. Nasza gwiazda "Królowej sportu" nie zdołała osiągnąć formy, dającej przepustkę na tę imprezę.
Nawet nie wie, czy będzie śledził zmagania lekkoatletów w Berlinie na ekranie telewizora.

- Mam oglądać rywali i myśleć, że okazałem się za cienki, by z nimi walczyć? To nie jest dobry pomysł. Na razie mam dosyć sportu. Pierwszy raz w życiu czuję, że dostałem od sportu w tyłek - powiedział Plawgo.

moderator sprinterek

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

24 heures du Mans

Następny temat

Chcę złożyc Duala Dirtówke pomocy!!!!

forma lato