Keseru czy gazówka 6 mm long

Witam na wstępie zaznaczam że korzystam z tego konta dzięki uprzejmości Mroshiego. Nazywam sie Marcin szukam czegoś do samoobrony co przypomina broń palną. W internecie natknołem się na rewolwer typu Keseru na gumowe kule co mnie zainteresowało, ale posiadam też pozwolenie na broń gazową, widziałem fajny rewolwer S@W 6mm long gazowy. Obie rzeczy widziałem w identycznej cenie 549 zł, stąd moje pytanie, co jest skuteczniejsze waszym zdaniem ? Pozdrawiam i dziękuje za wszystkie odpowiedzi.

tu masz o broni na gumowe kule. Duży Tomek opisał co i jak
https://www.sfd.pl/Rewolwer_Keseru-t388729.html 

THX ja się mniej więcej orientuje, tylko pytanie co jest lepszym rozwiązaniem?

Chyba już nikt nie odpowie :) więc zgłaszam temat do zamknięcia

nie używałem ani tego ani tego,wiec modeli Ci nie opisze(wad i zalet z doswiadczenia)

Ogólnie za to, rewolwer na gumowe kule to dobry pomysł,prosty pomysł a duża skuteczność, nie zrobisz tym zbyt wielkiej krzywdy napastnikowi(jeśli nie będziesz celował po oczach czy innych "czułych" miejscach) ale sprawisz mu ból co odbierze mu chęć do walki. Oczywiscie jak nie będziesz zbyt oddalony od napastnika.
Nie wiem jak się sprawi przy dość grupo ubranym napastniku(kurtki puchowe,swetry itp)

Broń gazowa(mając pozwolenie rozumiem że to ma być broń palna gazowa) jest o tyle niewygodna ze trzeba brać pod uwage warunki pogodowe(głównie wiatr) czy niewygode stosowania w zamkniętych pomieszczeniach. Z racji że to rewolwer to się przynajmniej zacinać nie będzie(co zdarza się,rzadko bo rzadko ale jednak, pistoletom gazowym)

Na "ćpunków" i jedno i drugie moze nie zadziałać,jak będą na fazie bólu mogą nie poczuć(choć tu lepiej by sie zapewne sprawdziła gazówka-mimo wszystko większa szansa na powstrzymanie napastnika)

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2009-06-12 17:33:01

Dzieki za zainteresowanie tematem. Zdaje sobie sprawe ze taka bron moze zawiesc. Np w takiej sytuacji gdzie tylek ratuje tylko ostra :

ale mysle ze to sa sytuacje ekstramalne. Ze ostatnio pracuje w godzinach nocnych postanowilem sie w cos zaopatrzec. Wczesniej mialem pistolet gazowy walther p22. Nigdy nie mialem okazji go użyć. Teraz mi się wydaje ze chyba lepszą opcją będzie Keseru. Bo odpada cala procedura. W kazdym razie dzieki za odpowiedz.

ja właśnie ze wzgledu na krążące opinie o tym że pistolety lubią się zacinać zamieniłbym go na rewolwer jeśli koniecznie chciałbym jakąś gazówke.

Sama praca w godzinach nocnych to jeszcze nie tragedia,no chyba ze ta praca jest w jakiejś nieciekawej okolicy to wtedy faktycznie lepiej coś mieć.
Nie chce Cie namawiac do niczego,ale skoro masz pozwolenie na broń palną gazową czyli umiesz się tym posługiwać...

Pozwolenie mam to fakt ale nie wiem zupelnie jakbym zachowal sie w takiej konkretnej sytuacji bo nigdy do takiej nie doszlo. W sumie to opanowanie jest wlasnie najwazniejsze. Dlatego mysle ze posiadanie czegos u boku daloby mi wieksze poczucie bezpieczenstwa. Dzielnica jest naprawde nie ciekawa ale na szczescie bede tam krotko. Gazowka tez w sumie jako rewolwer wiec warto pomyslec

Zmieniony przez - MRoshi w dniu 2009-06-12 21:18:44

albo też mogło by dać fałszywe poczucie bezpieczeństwa, zatraciłbyś tą czujność która teraz jest wiedząc ze nie masz nic pod ręką...

Możliwe, choć najbardziej boję się sytuacji że wyciągnę broń oddam ostrzegawczy, a nawet strzele z gazowki czy takiego keseru i nic efektu na przeciwniku to nie zrobi. Czujny staram się być zawsze ale nie oszukujmy się nie zawsze się da.