Może to co napiszę będzie dziwne, ale co tam, będę szczery. Jeszcze nie tak dawno ważyłem 80kg przy 172cm wzrostu. Było to dla mnie maksymalnie dużo, jeszcze rok temu ważyłem w okolicach 75kg. No trudno, teraz miałem maturę. Zero ruchu, cały czas przed książkami i ... rodzice ciągle mi coś kupowali, a ja jak głupi żarłem. Babcia mi coś przynosiła, a ja żarłem bez opamiętania. I tak doszedłem do 90kg!!! Teraz czuję się okropnie. Mieszczę się tylko w jedne moje spodnie, a w garniturze prawie nie mogę oddychać. Są wakacje, dlatego postanowiłem, że coś z sobą zrobię.
Wpadłem na pomysł, że założę się z siostrą, kto schudnie tyle do końca lipca ile wcześniej ustalił. Ona ma zrzucić 10kg (nie wiem z czego), a ja postanowiłem, że mam zamiar ważyć 71kg. Czyli chcę zrzucić około 20kg!
Jak wygląda mój dzień? Mam teraz najdłuższe w życiu wakacje. Niestety, albo stety mieszkam na wsi. W domu jednorodzinnym z dość dużą działką. Na tej działce moi dziadkowie jak zwykle sieją pełno dziadostwa, przy którym jest peeeełno roboty. Dlatego codziennie jestem zmuszony do wykonywania różnych robót na polu. Zależnie od tego, co robię, wysiłek potrzebny do włożenia w to się zmienia. Wbrew pozorom praca na działce nie jest taka prosta. Ciągłe schylanie, zginanie, gracowanie, kopanie dołków, pielenie chwastów, zrywanie, itp. Wymyśliłem, że przykładowo jak wyrywam chwasty z truskawek, to zamiast kucać, stoję na wyprostowanych nogach i schylam się. Czytałem, że to ćwiczenie jest na mięśnie pośladków
Wieczorem wchodzę na orbitracka i biegam sobie około godzinki, całkiem aktywnie.
Jednak słyszałem, że są takie tabletki, które spalają tłuszcz oraz nadają wieeele siły i motywacji. Czy może znacie jakieś takie piguły? Żeby nie były drogie, ale żeby dawały duużo energii do ćwiczeń i oczywiście spalały tłuszcz.
Poza tym, czy to jest możliwe, żebym do końca lipca ważył 71kg?
Aha i powiem, że nie mam zamiaru stosować się do diet z jakimś siemieniem lnianym, łososiami, i innymi dziwactwami, ponieważ praktycznie wszystkie warzywa rosną mi na działce, łącznie z owocami, a nikt mi tego nie kupi, bo wszyscy twierdzą, że mam wykorzystać to co jest, a nie wymyślać jakieś głupoty.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 19
Waga: 90kg
Wzrost: 172
Obwód klatki: 98
Obwód ramienia: 34
Obwód talii: 103 (czyli obdowd brzucha, tam gdzie jest najgrubsze)
Obwód uda: 65
Obwód łydki: 43
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: strona nie działa ;(
Aktywność w ciągu dnia: Akurat teraz, codziennie praca na polu (opisana w poście)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: Biegam wieczorami na orbitracku, czasami jazda na rowerze
Odżywianie: Lubię jeść praktycznie wszystko, ale aktualnie przestałem jeść słodycze. Przykładowo moje dzisiejsze jedzenie:
śniadanie: jogurt naturalny (430g) z jedną cebulką, ze szczypiorem z cebuli jednej, 2 sałaty, 6 rzodkiewek, i doprawione to szczyptą soli oraz przyprawą tzatzyki.
W trakcie dnia jadłem troszkę truskawek i czereśni.
Obiad: zupa z mrożonki warzywnej(mieszanka z różnych warzyw), 2 marchwie i połowa szyjki indyczej.
Na kolację zjadłem centymetrowy plaster kiełbasy parówkowej, która miała w sobie żółty ser, bo się opanować nie mogłem :)
Cel: szybka redukcja
Ograniczenia żywieniowe: BRAK
Stan zdrowia: Raczej czuję sie dobrze.
Preferowane formy aktywności fizycznej: Tyle ile będzie trzeba, mam 4 miesiące wakacji
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: Brak, chociaż kiedyś mama kupiła sobie takie tabletki, co po połknięciu zwiększają swoją obiętość i niby wypychają żołądek i nie czuje się głodu, nie próbowałem, ale zapewne będę tego używał.
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: Właśnie tego bym bardzo chciał.
Stosowane wcześniej diety: Hehe, było ich baaardzo dużo.
Rok temu była tzw Zupka Prezydencka, inaczej zwana Kapuścianą!!! Okropne badziewie! Świetna na efekt jo-jo,
Następna to była nieszczęsna dieta dr. Kwaśniewskiego na samym tłuszczu, podejrzewam, że przez nią popsułem sobie wątrobę.
I parę tygodni temu chciałem stosować głodówkę, lecz wytrwałem tylko 3 dni bez jedzenia...